Temat: do posiadaczy kotów, pilne, pomocy

Moja kotka ma 14 lat, poza jednym ugryzieniem przez szerszenia X lat temu przez całe życie nic jej nie dolegało. Mieszkamy w jednorodzinnym domku z ogrodem, więc jest "wolnym" kotem, pół dnia jej nie ma, pół dnia przesypia w swoim koszyku w domu - można powiedzieć, że robi co chce i kiedy chce :) Od 2 dni kotka ma problem z zamknięciem pyszczka, wystaje jej język, ślini się strasznie. Sporo pije, trochę je- po jedzeniu jednak zachowuje się tak jakby próbowała wyciągnąć sobie łapką coś z pyszczka. Większość czasu spędza na zewnątrz, niechętnie przychodzi do domu. Co może jej dolegać? Z bratem staraliśmy się zajrzeć do środka, zauważyliśmy 2 małe narośle albo opuchnięcia (może to też normalna budowa, sami nie wiemy). Czy ktoś miał podobny przypadek? Co to może być?
może wypadają jej zęby? odwiedź koniecznie weta.
Pasek wagi
Kotka śpi spokojnie obok mnie w swoim koszyku, wcześniej zjadła sporą porcję karmy, wypiła mleko, jej zachowanie jest NORMALNE. Dotykałam jej pyszczka, otwierałam, by jeszcze raz do niego zajrzeć, nie uciekała, nie atakowała mnie, więc wnioskuję, że nie cierpi z powodu bólu. Język też jest normalnych rozmiarów. Je i oddycha jak zawsze. Do najbliższego gabinetu wet. w innym mieście mam 25km, jeden z weterynarzy, do którego dzwoniłam powiedział, że możemy przeczekać do rana z wizytą. I byłabym wdzięczna za niejeżdżenie po mnie, wiem, że kotka potrzebuje weterynarza, ale wyraźnie napisałam, że dziś wizyta jest niemożliwa z przyczyn niezależnych ode mnie.

krakersikk napisał(a):

Hej! Moja kotka zestarzała się troszkę wcześniej, ale miała podobne objawy, gdy wypadł jej ząb. tez próbowała wyciągnąć go łapką, bo troszkę się trzymał.


gdy zaglądałam po raz drugi do pyszczka zauważyłam właśnie taką jakby lukę w dziąśle - może to faktycznie tylko ząb - jutro rano się dowiem :)
Mój kot też się dziś zaczął strasznie ślinić W mojej kociej "encyklopedii" było napisane, że ślinienie się może być objawem kamienia nazębnego  albo stanu zapalnego dziąseł, jamy ustnej. Innym objawem jest nieświeży oddech, zaczerwienienie dziąseł no i widać nalot na zębach. Myślę, że bez wizyty u weterynarza się nie obędzie.
nie wiem czy ktoś już pisał, możliwe że złapała jakiegoś szerszenia, osę czy coś i ją pożądliło w język albo podniebienie...
No i jak tam? Byłaś u weterynarza? :)
Pasek wagi
byłam od razu następnego dnia i faktycznie problemem były ząbki ;) nie obyło się bez małego zabiegu, ale kotka ma już się dobrze, ślinienie przeszło, po strachu ;)
Koniecznie udajcie się z nią do weterynarza!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.