Temat: Plaga samotnych matek...

dzis sobie uswiadomiłam ,ze u mnie w bloku na 12 mieszkan,połowa to samotne matki.ok 30 lat
wśród znajomych blizszych ,dalszych -też znam sporo takich dziewczyn
zauwazyłyscie ?

wrednababa56 napisał(a):

Korresia napisał(a):

Zala21 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

Korresia napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

Korresia napisał(a):

Ja też znam niejedną.. strasznie smutne to, ale też w dużym stopniu pokazuje jak ludzie są nieodpowiedzialni. Jak dziecko jest wpadką z jakiejs niepoważnej znajomości to co się dziwić, że rodzice nie stworzą mu wspolnie domu.
no bo małżeństwa to się kochają i dzieci planują wolę być samotną matką, która się szanuje niż czyjąś żoną ( służącą), którą się zdradza ale woli być poniżana i zdradzana niż być samotną matką. to jest żałosne dopiero, ile niektóre żony tolerują żeby same nie być.
przykro mi, że masz taki pogląd o małżeństwach.ale oczywiscie zgadzam się, ze lepiej być samotną matką niż tworzyc rodzinę z jakimś kretynem.
tylko ze kobieta sama kretyna wybiera na ojca.nalezy usciasc i rozmawiac a nie zarzucac facetowi odpowiedzialnosc za rodzine
Moja mama rozstała się z ojcem po 16 latach małżeństwa.W badaniach mam kobietę, która rozstała się z mężem po 28 latach.Samotne matki to nie tylko głupiutkie gąski, które wpadły i jakimś półgłówkiem.To często kobiety tworzące szczęśliwe rodziny przez wiele lat, po czym facet albo je zdradzał, albo znęcał się psychicznie/fizycznie nad rodziną.
Oczywiście, że nie tylko takie, ale moja wypowiedz odnosi się do tych kobiet ktore widzę wokół siebie, a jestem młoda i mam młodych znajomych. Te dziewczyny ktore znam zaszly w ciaze z przypadkowymi facetami, a inne zaciążyły będąc w niestabilnym związku. Dziecko to poważna sprawa i trzeba mieć trochę wyobraźni jak idzie się z kimś do łóżka. Nie znam innych samotnych matek, chociaż wiem oczywiscie ze takie są. Akurat moi rodzice i ich znajomi ktorych znam tworzą póki co nierozerwalne małżeństwa, dlatego na temat starszych samotnych matek się nie wypowiadam.
czyli wychodzi na to ze kobieta jest winna w 60% tej sytuacji

Różnie to bywa. Mam kolezanke ktora opijając zdaną sesje zimową poszła na impreze a niedługo potem okazało się, że jest w ciąży. No i tu moim zdaniem sama sobie ten los zgotowała - nie mówię o ciąży, ale o byciu samotną matką, bo z tego co mówiła to ten facet W OGÓLE nie jest zainteresowany byciem tatą. Jakby się zabezpieczała albo nie poszła z przypadkowym ziomkiem do łóżka to nie byłaby samotną matką.

Ale są też inne sytuacje, lata małzenstwa, wychowywania wspolnie dziecka z, wydawac by sie mogło, porzadnym odpowiedzialnym facetem. A potem mimo wszystko one zostają same. Ciężki temat.

Zala21 napisał(a):

Piszę licencjat o samotnym macierzyństwie i w miesiąc znalazłam 10 samotnych matek.Moja samotna mama ma dużo samotnych koleżanek :)

samotnie sie zrobiło.
mam kilka koleżanek, które samotnie wychowują dziecko. Nie widze w tym nic złego, jeśli miały do wyboru życie z patałachem, którym okazał sie dopiero po slubie lub własnie życie samotne z dzieckiem.
Pasek wagi
są też samotne matki z wyboru. Ja nie mam nic przeciwko samotnym matkom, ich życie ich sprawa, zresztą, kto wie czy ktoraś z nas kiedyś nią nie zostanie, więc nie ma co krytykować, zresztą każdy ma prawo popełniać błędy. Faceci też nie są święci, czasami dopiero po ślubie i po urodzeniu dziecka orientują się, że to dla nich za dużo, ale zmieniają się tak, że się z nimi wytrzymać nie da. Gratuluję tym mamom, które wybrały życie spokojne bez faceta niż faceta i wieczne awantury. Moim zdaniem samotne macierzynstwo to nic zlego jezeli kobieta tego chce.
Pasek wagi
Moja siostra chciała mieć dziecko ale nie chciała mieć faceta. Wybrała sobie inteligentnego, przystojnego zaszła w ciąże, zostawiła go i wyjechała I tak można.
a ja nie znam... wiec, nie wszedzie jest tak jak  u Ciebie w bloku :) 
Ja tez nie znam zadnej
a moze to dla tego ze teraz prawie nie ma takich prawdziwych facetów gentelmanow, tylko zniewieściali egoiści i te kobiety wola sobie radzić same...
Pasek wagi
ale mezczyzna tez ma prawo decydowac czy chce miec rodzine czy nie
Pasek wagi
Powiem tak - życie jest pełne niespodzianek i nie warto się wymądrzać.
Ja wiele słyszę i mogę szczerze powiedzieć, że odpowiedzialnych partnerów jest mało. Znam kobietę, która poroniła, starała się z mężem o kolejne dziecko i po 2 latach zaszła w ciążę. Całą przeleżała, a mąż 2 tygodnie po porodzie powiedział, że zakochał się w innej I to po blisko 10 latach razem...
A z autopsji - nigdy nie kręciły takie jednorazówki, a zdarzyło mi się z 1 z amantów wylądować sam na sam z pokoju i urwał mi się film. Do dziś nie wiem, czy/co się zdarzyło. Jasne, że mogłam się zabezpieczać. Ale po co, skoro nie byłam w związku, a nie praktykowałam "jednorazówek"? Mogłam też nie pić - ale piłam drinki robione przez kogoś innego i nim połapałam się, że przeholowałam, to było pozamiatane. I gdybym zaszła w ciążę, to pewnie bym urodziła. I naprawdę zbędne byłyby mi mądrości, że mogłam nie pić albo się zabezpieczyć. Każdy popełnia błędy, tylko niektórzy za nie czasem bardziej po pupie dostają

Tak,to prawda.Jest ich wiele bo poniekąd mają lepsze przywileje czyli zasiłki itp. ja mam 2 dzieci i nie dostaję nawet rodzinnego,a gdybym była z nimi sama to bym miała pewnie lepiej finansowo :/   a chociaż mam męża to i tak nie jestem z nim szczęśliwa,bo cóż to za mąż który w złości krzyczy na swoje dzieci i rzuca po mieszkaniu zabawki,przelkina i wyzywa nas wszystkich..  (wolała bym być sama)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.