Temat: Reklamacja wersalki

Hej,
w grudniu 2011 kupiliśmy tapczan. Po miesiącu tapczan się odkształcił, przestała się domykać komora na pościel itd. Poprosiliśmy o wymianę na nowe, a nie naprawę.
W styczniu 2012 wymieniliśmy tapczan na masywną wersalkę (moi rodzice mają taką samą od 3 lat i nic się z nią nie dzieje). Ostatnio zauważyłam z boku wystającą sprężynę, która przebiła okucie. Z innej strony sprężyna prawie wyskakuje, czuć ją pod materiałem. Wersalka jest średnio wykorzystywana, pracujemy zagranicą i w ciągu tego czasu spaliśmy na niej może z 6 msc.

Czy jest szansa na zwrot pieniędzy czy tylko na wymianę albo naprawę? Nie chce mi się co kilka miesięcy składać reklamacje, zwłaszcza, że nie ma mnie często w kraju. Jakie mam szanse na zwrot pieniędzy?
Po poltora roku? Nie sadze.

Edit. W ogole nie sadze, ze ktos Ci to nawet wymieni po takim czasie.
To jest taki mebel, ktorego wyglad czy tez stan zalezy od uzytkowania, wiec teoretycznie nawet jesli spalicie tam ok 6msc to jesli np. ktos po tym skakal to raczej oczywiste, ze mebel moze sie zniszczyc. Mysle, ze po poltora roku kazda firma Ci to powie.

sweeetdecember napisał(a):

Po poltora roku? Nie sadze.

Czemu? Przecież każda gwarancja obejmuje 2 lata od daty zakupu. To chyba nie jest normalne, żeby z wersalki po 2 latach wystawały sprężyny?

Vipeczka napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Po poltora roku? Nie sadze.
Czemu? Przecież każda gwarancja obejmuje 2 lata od daty zakupu. To chyba nie jest normalne, żeby z wersalki po 2 latach wystawały sprężyny?


zgłoś

Vipeczka napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Po poltora roku? Nie sadze.
Czemu? Przecież każda gwarancja obejmuje 2 lata od daty zakupu. To chyba nie jest normalne, żeby z wersalki po 2 latach wystawały sprężyny?


Edytowalam tamten post.
Ale dodam tylko, ze nie kazda gwarancja obejmuje 2lata od daty zakupu. Sprawdzilas swoja? Jesli jest na 2lata od daty zakupu to probuj reklamowac, ale pamietaj, ze gwarancje obejmuja tylko uszkodzenia niewynikajace ze zlego uzytkowania przedmiotu i pewnie kazda firma bedzie probowala udowodnic, ze znieszczenia wynikaja ze zlego uzytkowania wersalki.
na meble masz dwuletnią gwarancję - więc teoretycznie masz prawo reklamować kanapę.

kupiłaś ją w jakiejś sieciówce, czy w małym sklepie?

Złe użytkowanie, ok. Ale sprężyna wystaje z boku wersalki, tam akurat jest "nieużywana". Na samym krańcu, skraju nikt nie siedzi, nie wygina się. Kolejna wyskakuje pod plecami jak leżę. Nie sądzę, żeby moje plecy były cięższe niż dupa jak leżę

WhatBliss! napisał(a):

na meble masz dwuletnią gwarancję - więc teoretycznie masz prawo reklamować kanapę.kupiłaś ją w jakiejś sieciówce, czy w małym sklepie?

W małym sklepie, dlatego też  nie było problemu z wymianą poprzedniego tapczanu. Tylko tamte odkształcenia były widoczne gołym okiem. 
Vipeczko, siedzę w temacie, więc powiem ci, jak ja to widzę -

dali ci mebel uszkodzony "na odwal się" - chyba po trzech reklamacjach masz prawo żądać zwrotu pieniędzy, wcześniej nie.

WhatBliss! napisał(a):

Vipeczko, siedzę w temacie, więc powiem ci, jak ja to widzę -dali ci mebel uszkodzony "na odwal się" - chyba po trzech reklamacjach masz prawo żądać zwrotu pieniędzy, wcześniej nie.

O dzięki, dobrze wiedzieć :) O ile mi wymienią na inną, to kolejną dobiję jak najszybciej i celowo. Nie chcę mieć kontaktu z tym sklepem i nic od nich. A powiedz mi, czy mogę rządać zwrotu pieniędzy, jeśli z tego sklepu mam też meble kuchenne, w których są wady? Tzn mam przy jednych drzwiczkach przy połączeniu sklejek resztki jakichś nitek sklejonych (jakiś idiota tak skleił)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.