Temat: praca w Rossman

Hej dziewczyny
Czy znajdę tutaj kogoś, kto pracuje w Rossmanie i może mi przybliżyć pracę w tej firmie?

Byłam na 1 etapie rozmowy kwalifikacyjnej i nie wiem co myśleć. Powiem szczerze,że zawsze chciałam tam pracować,interesuje się kosmetykami, i lubię pracę w handlu.
Oprócz mnie było 15 innych dziewczyn, i została nam przedstawiona prezentacja multimedialna o pracy w Rossmanie. Zaniepokoiło mnie to, iż umowa jest na 1/2 etatu, a pracuje się zazwyczaj na cały ( w zależności od zapotrzebowania firmy)-podobno jest to zgodne z prawem,tak twierdziła babka prowadząca prezentację. Jeżeli sklep przekroczy  pułap kradzieży, to pracownicy są odpowiedzialni materialnie i odejmują im z pensji. To co przeczytałam na forach to to,że dość często nie płacą za nadgodziny, robią problemy gdy ktoś się uczy, choć wcześniej się zgadzają na osobę studiującą zaocznie. Ukrywają wynagrodzenie. Przeszukują szafki, oraz torebki gdy ktoś będzie miał podejrzenia,że coś się ukradło. Dla ciekawych są tam też przynajmniej 2 nocki w miesiącu, wtedy przychodzą dostawy i wykłada się towar, do tego nic nie mam.

Nie mam pojęcia co myśleć, zostałam zaproszona na 2 etap rozmów, a podobno są 3.
Czy któraś z Was się orientuje jak to wygląda? A może macie jakieś dobre/złe doświadczenia związane z tą firmą?

;)

Przy umowach na niepełny etat określa się jaka liccba godzin ponad przyjęta normę traktowana jest jako nadgodziny (art. 151(1) kodeksupracy). Przykładowo - masz umowę na 1/2 etatu. Dla pół etatu tygodniowy wymiar czasu pracy to 20 godzin. W umowie takiej można zawrzeć, że np. do 15 godzin tygodniowo możesz pracować na podstawie art. 151(1) i nie są to traktowane jako nadgodziny. Teoretycznie można tymi godziami uzupełnić do maksymalnie 40 godzin tygodniowo (czyli np. umowa na 1/2 etatu oraz zapis o dodatkowych 20 godzinach na podsatwie art. 151(1). Jednak z ostarożności lepiej nie uzupełniać tego aż do pełnych 40h tygodniowo, bo sądy stoją na stanowiku, iż jest to ominięcie zatrudnienia na pełny etat).

Więc z takim zapisem - mimo, że pracownikowi WYDAJE się, że pracuje w nadgodzinach (no bo ma umowę na pół etatu, a siedzi już dzisiaj w robocie siódmą godzinę) - nie jest to traktowane jako nadgodziny i nie przysługuje z tego tytułu dodatek za nadgodziny, jedynie normalna stawka godzinowa.

Potrącanie za braki - to mi śmierdzi. Tu jest dużo obostrzeeń, pracowaca nie może ot tak sobie potrącać - ale za mało danych by coś więcej pisać. Zainteresowani znajdą wiele materiało w necie.

Przy zmianie stanowiska - można zrobić trick, że daje się nową umowę na okres próbny (np. asystenka) i limit trzech umów liczymy od nowa (umowa na okres próbny nie jest umową na czas określony).

Pasek wagi
W rossmanie także za manko się wykłada z własnej kieszeni.

Rozmowa nr 1 wyglądała u mnie tak,że było masowe spotkanie w hotelu i była nam pokazana prezentacja multimedialna. Potem babka trochę opowiadała od siebie. Potem można było pytać o coś, i na koniec każdy wchodził na indywidualne rozmowy 5 min. Na tej rozmowie trzeba było opisać po kolei swoje stanowiska w innych firmach i co się robiło, dlaczego już się tam nie pracuje. Czy ma się książeczkę sanepidowską, czy się jest gotowym do podnoszenia ciężkich towarów, ile chciałoby się zarabiać. 
i co pracujesz tam/pracowałaś ? :) ja czekam aż się do mnie odezwą

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.