- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 maja 2013, 18:55
Nie pytam tutaj ile sie daje teraz na komunie, lub co sie daje...
Pytam osoby, ktore w tym roku byly na komunii: jak wyglada sprawa prezentow. Co dzieci dostaly, ile pieniedzy od zwyklych gosci, od chrzestnych.
kto wie, prosze o wypowiedz
P.S. Za 2 tyg. czeka mnie podwojna komunia: chrzesniak i jego siostra tak wiec i dwa prezenty. Chcialabym wiedziec jak ogolnie wyglada sprawa prezentow.
Sama na komunii nie bylam kilka lat i nie bardzo sie orientuje co lub ile.
12 maja 2013, 23:50
12 maja 2013, 23:57
13 maja 2013, 00:28
13 maja 2013, 00:35
13 maja 2013, 01:15
no nie ktorzy tak wsiedli na te tablety ze pewnie uwazaja ze wypqdaloby pozostac w epoce kamienia lupanego albo dac dziecku po starym liczydle, a moda na drogie prezenty jest od dawnq, od kiedy w sklepach jest nieco wiecej niz same puste polkico was ugruzlo z tymi tabletami, w takich czasach zyjemy, chyba dzieciak powinnien wiedziec jak sie tego uzywa i co mozna, bo im pozniej sie tego dorwie tym wiekszy szok i tym bardziej nie bedzie sie mogl oderwac... na tablecie mozna miec wiele zeby a NIE tylko KALKULATOR ! ? moja corka uzywa w szkole, jak mowia o piramidach to wlaczaja tablety i je widza, maja quizy i testy, zamiast kupowac ksiazke maja apilkacje na tablecie, to jest nowa generacja my sie uczylismy na obrazkach oni potrzebuja animacji, a ze wieczorem sa sobie filmik obejrzy przed spaniem, albo ze szuka informacji na tablecie zamiast w encykolpedi to chyba nic zlego bo swiat zmierza w tym kierunku jesli nie zauwazyl ktos
13 maja 2013, 01:22
Edytowany przez cancri 13 maja 2013, 01:31
13 maja 2013, 02:03
Miałam zajęcia na temat mitu, że "lepsze technologie to dobra przyszłość". Bo to mit, mogę nawet udostępnić odpowiednie materiały, jeżeli ktoś ciekawy ; ). Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko sobie na zajęciach siedziało w tablecie. Wolę, żeby znało wartość książek i słuchania nauczyciela, których tablety nigdy - zdaniem moich i wielu profesorów psychologii - nie zastąpią. W mojej rodzinie nikt by nie pomyślał o podarowaniu ośmiolatkowi tabletu, bo są jeszcze za małe na to wszystko (włącznie z Internetem, który jest pełen pornografii i innych nieodpowiednich rzeczy).No, ale miało nie być kłótni. Skoro rodzice chcą pieniędzy na tablet - wypadałoby dać pieniądze. Ale znowu 600 i 300 to wedle moich bliskich będących na komunii rok temu trochę za dużo. 400 i 200 to według mnie już normalniejsze kwoty i tak też dostawały dzieciaki. No ale jeżeli Cię stać, to daj i po tysiąc. Byleś nie musiała potem sobie żałować.
Dzieki za materialy, ale mam w domu zywe dowody :). Nie powiedzialam ze tablet zastepuje nauczyciela jest interaktywnym urzadzeniem wspomagajacym nauczanie, tak gdzie ksiazki maja swoje granice, bo w koncu kazdy nauczyciel i kazda szkola nie jest w stanie ani wyposazyc ani odpowiedziec szczegolowo na dodatkowe pytania roznych dzieci. To ze ta generacja potrzebuje czegos wiecej niz wyklad, bo od najmlodszych lat ma dostep do zupelnie innych zabawek edukacyjnych np. tych ktore wlasnie zawieraja interacje i manipulacje wiadomo juz od dawna, tylko ze nie wszedzie system nauczania jest do tego dostosowany. Moja corka od wieku 8 lat umie obslugiwac programy komputerowe np. Power pointa, bo po prostu jest to dla niej latwe i chciala sie tego nauczyc i nie sadze zebym musiala sie wstydzic tego ze potrafi. Zwykle ksiazki tez czyta i nie ma to nic do rzeczy z tym ze ma dostep do nowych technologii. A dla tych co chca sie posmiac polecam obejrzenie tego filmiku (aczkolwiek nie wiadomo czy sie smiac czy plakac) i moj duzo mlodsze dzieci odpowiedzialy poprawnie na wszystkie te pytania, wiec tablek jakos im nie zaszkodzil :). Kazdy jednak wychowuje dziecko jak chce.
13 maja 2013, 12:57
za parę lar to się pewnie będzie dawać po tysiącach kasę , masakra co się z tym światem porobiło , dzieciaki teraz nawet o komunii nie myślą tylko ich prezenty w sumie obchodzą i ile forsy , a reszta to szczegół , kiedyś dostawało się np po 200 i był git i nawet z 100 się cieszyło ,, albo drobnymi prezentami jak rower , hulajnoga , łańcuszki / kolczyki złote a teraz bez telefonu / tableta itp to ani rusz lepiej
wiesz... nie za bardzo wiem o co Ci chodzi.
przeciez nie wiesz co obchodzi wszystkie dzieciaki przystepujace do komunii wiec dlaczego generalizujesz, ze tylko kasa im w glowie. To co maja w glowie w duzej mierze zalezy od nas, doroslych, rodzicow dzieci to po pierwsze. I zareczam, ze wiele z nich przezywa ten wazny w ich zyciu dzien.
Ja mialam komunie dawno, bo kolo 20 lat temu ale pamietam podniecenie cala ta uroczystoscia, spiewami i wystepami w kosciele, prezentami tez ale nie tylko i mysle, ze i dzis wiele takich dzieci sie znajdzie a prezenty dostawac zawsze jest milo wiec dzieciaki sie na nie ciesza. szaleja to raczej rodzice.
poza tym co to znaczy cieszylo sie ze 100 czy 200 zl? mniemam, ze w nicku masz rok urodzenia wiec komunie mialas dawno. Czyli twoim tokiem myslenia teraz tez powinni dawac stowe, bo ty tyle dostalas? Sorki, czasy sie zmienily a inflacja tez nie stoi w miejscu.
Drobne prezenty... rower i lancuszki. Rower kosztuje tyle co tablet a zloty lancuszek z medalikiem tez kolo 300 i wiecej wiec tez mi drobny prezent.
Poza tym sama dalas nizej przyklad wspolnego prezentu- konsola. wiesz ile kosztuje ps lub xBox? a zaraz pozniej dodajesz post o szalenczych stawkach na prezenty komunijne. Jedno zaprzecza drugiemu.
tablet nie ale droga konsola tak, godzie tu sens?
Napisalam w pierwszym poscie, ze chodzi mi o konkretne propozycje a nie kolejnych 100 odpowiedzi o szalenstwie prezentowych na komunie.
My dorosli duzo gadamy ale sami ten szum prezentowy robimy, prezentujemy telefony, tablety i quady wiec o co chodzi? Przeciez dzieci komunijne same sobie tych prezentow nie wyczarowywuja.
Ja sie pytam o konkretne propozycje i stawki a juz zdanie "co to za czasy" mniej mnie interesuje. Czasy sa jakie sa. To ze my kiedys nie mielismy czegos, nie znaczy ze dzisiejsze dzieci tez tego nie powinny miec albo jeszcze lepiej jak ja nie mam, to taki malolat tez tym bardziej miec nie powinien.
13 maja 2013, 12:59
Miałam zajęcia na temat mitu, że "lepsze technologie to dobra przyszłość". Bo to mit, mogę nawet udostępnić odpowiednie materiały, jeżeli ktoś ciekawy ; ). Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko sobie na zajęciach siedziało w tablecie. Wolę, żeby znało wartość książek i słuchania nauczyciela, których tablety nigdy - zdaniem moich i wielu profesorów psychologii - nie zastąpią. W mojej rodzinie nikt by nie pomyślał o podarowaniu ośmiolatkowi tabletu, bo są jeszcze za małe na to wszystko (włącznie z Internetem, który jest pełen pornografii i innych nieodpowiednich rzeczy).No, ale miało nie być kłótni. Skoro rodzice chcą pieniędzy na tablet - wypadałoby dać pieniądze. Ale znowu 600 i 300 to wedle moich bliskich będących na komunii rok temu trochę za dużo. 400 i 200 to według mnie już normalniejsze kwoty i tak też dostawały dzieciaki. No ale jeżeli Cię stać, to daj i po tysiąc. Byleś nie musiała potem sobie żałować.no nie ktorzy tak wsiedli na te tablety ze pewnie uwazaja ze wypqdaloby pozostac w epoce kamienia lupanego albo dac dziecku po starym liczydle, a moda na drogie prezenty jest od dawnq, od kiedy w sklepach jest nieco wiecej niz same puste polkico was ugruzlo z tymi tabletami, w takich czasach zyjemy, chyba dzieciak powinnien wiedziec jak sie tego uzywa i co mozna, bo im pozniej sie tego dorwie tym wiekszy szok i tym bardziej nie bedzie sie mogl oderwac... na tablecie mozna miec wiele zeby a NIE tylko KALKULATOR ! ? moja corka uzywa w szkole, jak mowia o piramidach to wlaczaja tablety i je widza, maja quizy i testy, zamiast kupowac ksiazke maja apilkacje na tablecie, to jest nowa generacja my sie uczylismy na obrazkach oni potrzebuja animacji, a ze wieczorem sa sobie filmik obejrzy przed spaniem, albo ze szuka informacji na tablecie zamiast w encykolpedi to chyba nic zlego bo swiat zmierza w tym kierunku jesli nie zauwazyl ktos
prezenty te mnie nie zrujnuja, mimo, ze nie bieduje, to po tysiac wydaje mi sie lekka przesada a 200 i 400 troche malo, zwlaszcza, ze jak kilka razy wspominalam, malo sie z dziecmi widuje i nie dostaja ode mnie za wiele prezentow
13 maja 2013, 13:03
ale jeśli osobno to różnie teraz w modzie tablety są , smarfony , albo dla każdego kasę daj , choć ja bym z nią uważała ,bo często kasę potem rodzice biorę a dzieci z niej nic nie mają
no wlasnie z tym dawaniem kasy to sie tak obawiam co by rodzice ja przeznaczyli na dzieci a nie wydali na pierdoly ale z drugiej strony kupic cos nietrafionego tez mija sie z celem