9 maja 2013, 10:19
Mam pytanie. Jak kąpiecie się pod prysznicem np. na basenie to robicie to w kostiumie czy nago? Wcześniej chodziłam na basen, gdzie każdy prysznic miał zasłonę, teraz chodzę na taki, gdzie w szatni damskiej jest tylko jedno pomieszczenie z odkrytymi prysznicami i jakieś 70% kobiet kąpie się nago. Ja wstrzymałam się ze ściąganiem stroju, bo w sumie nie chciałabym spotkać w takiej sytuacji koleżanki z pracy, szefowej czy kogoś z uczelni...
Macie opory przed kąpaniem się nago przy obcych ludziach?
Edytowany przez Mumtaz 9 maja 2013, 13:51
9 maja 2013, 10:22
W kostiumie... Jestem wstydzioch
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
9 maja 2013, 10:22
w kostiumie, ale na silowni przy otwartym prysznicu kapalam sie nago
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
9 maja 2013, 10:24
ja bym się nago nie kąpała na pewno. z resztą zawsze myślałam, że taki pobasenowy prysznic jest tylko po to, żeby raz dwa z siebie wodę z chlorem spłukać, a nie rozbierać się i się kąpać.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
9 maja 2013, 10:24
Ja roznie, raz sie nadzialam bo patrze, laska ma taka mega figure i w ogole, nadziwic sie nie moglam, odwracam sie, a tam moja kolezanka ze studiow :P Taka mala, niepozorna, nigdy bym nie wpadla na to, ze tak swietnie wyglada nago :P Ja wlasciwie sie nie rozbieram najczesciej, bo i tak kapie sie zaraz w domu, wiec tylko leb myje szybko i sie ubieram. Ale jak trzeba, to nago.
Ja w Niemczech to i na saune musze nago. Gorzej, jak wlasnie sie spotyka kolegow :D I na silowni kobiety chodza nago po szatni, i zawsze na uni po treningach, i w szkole w liceum tez po wf dziewczyny myk pod prysznic na golasa. Faceci to samo. Tylko nie zawsze moge zdzierzyc jak mi taki nago po tej czesci z szafkami lata...
Edytowany przez cancri 9 maja 2013, 10:25
- Dołączył: 2012-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 123
9 maja 2013, 10:28
Nie mam odwagi się rozebrać do naga, w stroju się wstydzę wyjść a co dopiero stać na go...
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
9 maja 2013, 10:29
Nago. Zdarza się, że wychodzę popływać z koleżankami z pracy, w tym z "szefową" i nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Strój po basenie idzie do prania bo śmierdzi chlorem itp, więc nie mogłabym nie umyć się dokładnie po.
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
9 maja 2013, 10:32
Ja zawsze w kostiumie.
Ale kiedyś napatoczyłam się na jakąś starszą babkę, która mimo wydzielonej części z zasłonkami - wolała zaprezentować swoje wdzięki w części bez zasłonek - przy samych drzwiach wychodzących na basen - także każde uchylenie drzwi sprawiało, że ludzie z basenu mogli mieć "niezły" widok ;-)
9 maja 2013, 10:33
Biorę prysznic w kostiumie, a raczej spłukuję z siebie wodę z chlorem, nawet nie używam mydła (myję się w domu), tylko głowę dokładnie myję, bo moczenie na basenie i w domu i suszenie 2 razy długich włosów to już przesada ;)