- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
27 kwietnia 2013, 17:32
Co sądzicie o tatuażach?
Macie jakieś?
Podobają Wam się czy uważacie to za głupotę?
Czy dla Was jest przesadą gdy ludzie mają 5 czy więcej tatuaży?
Co w ogóle sądzicie o ludziach, którzy je sobie robią?
Czy razi Was gdy ludzie mają tatuaże zrobione w widocznych dla wszystkich miejscach?
Jakie tatuaże uważacie za kompletny niewypał/kit/tandetę?
Chodzi mi o ogólną Waszą opinię na ten temat :)
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Snopków
- Liczba postów: 1728
27 kwietnia 2013, 17:35
Hmm jestem zdania, że tatuaż to niszczenie skóry. A jak już tatuaż to symboliczny. Kiedyś chciałam tatuaż, ale wole pozostawić w sercu swoje odczucia. Nie potrzebuje obnoszenia się z tym ani przypominania sobie bo mam to zapisane w sobie a nie na sobie.
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1900
27 kwietnia 2013, 17:36
Edytowany przez modernaa 23 lipca 2014, 02:17
27 kwietnia 2013, 17:36
To jest bardzo indywidualna sprawa. Akurat ja jestem przeciwniczką. Nie lubię tatuaży ( ewentualnie napis na karku czy na nadgarstku). Nie mogę patrzeć na chińskie znaki, smoki, kwiaty, gwiazdki, serduszka...
Chciałabym, by moje ciało było czyste, było ciałem, a nie mapą, ale tak jak mówię, to bardzo indywidualna sprawa :)
27 kwietnia 2013, 17:36
Mi się generalnie tatuaże nie podobają ale każdy robi co chce, dla mnie to zeszpecenie skóry
- Dołączył: 2013-03-13
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3290
27 kwietnia 2013, 17:39
Mam, sądze że to sprawa kazdego czlowieka ile ich ma, jak chce to niech sobie robi, ale osobiście dla mnie tatuaż powinien coś znaczyć i taki jest mój, a nie o motylek, bo modny.
27 kwietnia 2013, 17:39
Jak najbardziej jestem za. Nie ma dla mnie "obiciachowego" tatuażu, są tylko takie, których ja osobiście bym sobie nie zrobiła. Tatuaż robi się dla siebie, a nie żeby się komuś podobało. Ma się podobać temu, kto ma go na sobie a innym nie musi. Nic nie sądze o ludziach, którzy mają tatuaże. Ludzie jak ludzie, jeden lubi kiełbasę a inny lubi mieć wytatuowany tyłek. Mam jeden tatuaż na nodze i właśnie planuję drugi - ramię. Mój mąż ma wytatuowane ramię, klatkę piersiową i właśnie niedawno jeszcze łydkę. Czemu się tatuujemy? Bo lubimy. A co będzie jak będziemy starzy? Obrazek poniżej :-)
Edytowany przez a12c9c6e332bab1c7f125b36dbf87a43 27 kwietnia 2013, 17:41
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1451
27 kwietnia 2013, 17:40
Mam maleńki tatuaż w niewidocznym miejscu (na kości biodrowej), ale od dawna noszę się z zamiarem zrobienia kolejnego. Podobają mi się tatuaże, ale nie wszystkie. Na pewno odpadają tribale, chińskie znaki itd. Jeśli ktoś ma taki styl, nie przeszkadza mi, że ma 5 tatuaży i więcej. Nie oceniam ludzi przez pryzmat tatuażu, więc nie da się ogólnie powiedzieć, co o takich osobach myślę - to bardzo indywidualna kwestia. Nie rażą mnie tatuaże w widocznych miejscach, ale sama chyba bym się na taki nie odważyła. U facetów (kobiety rzadko spotykam) podobają mi się rękawy zrobione w przemyślany sposób. Za tandetę uważam chińskie i inne znaczki, gwiazdki, motylki (ale to zależy od wzoru), banalne motywy kwiatowe, no i wszelkie niewypały zrobione przez kolegę w garażu. Pozdrawiam!
27 kwietnia 2013, 17:44
Ja posiadam tatuaże . Widać je dopiero jak się rozbiorę do bielizny :) Są dla mnie. Symboliczne. Jeden dużo dla mnie znaczy. W październiku idę robić 3 :) Również będzie skryty pod ubraniami. Ja nie jestem zwolenniczką tatuowania twarzy. Zresztą każdy jest inny i co innego lubi :)
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 1909
27 kwietnia 2013, 17:46
tatuaze mi sie podobaja
sama mam dwa
przesada jest dla mnie tatuowanie twarzy, szyi, brzucha :)