8 kwietnia 2013, 16:43
Szukamy mieszkania do zakupu, chcemy 3pokoje, na wypadek, gdyby miała któraś z babc nocowac. Trafiłam dziś na interesującą ofertę i zastanawiam się czy warto jechac oglądac (bo to kilkadziesiąt km). Tylko nie wiem, czy takie mieszkanie to nie będzie straszna klitka, mieszkałam w bloku tylko 2 lata na studiach na stancji. Co myślicie? W ogóle, co myślicie o kupowaniu mieszkania w bloku z wielkiej płyty, lata 70., chyba nawet rok 1970.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
8 kwietnia 2013, 19:22
a mi sie niewydaje ze az taka tragedia to bedzie, ja mam 2 pokoje 30 m2 i gdybym miala dodatkowe 18 m2 na pokoj plus korytarz to bym byla zadowolona, lazienke mam mla kuchnie tez ale wszystko jest ustawne
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1044
8 kwietnia 2013, 19:43
Ja mam dwa pokoje (w sumie mieszkanie 56 m2) i dla 5 osób troszkę ciasno...
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Głogów
- Liczba postów: 168
8 kwietnia 2013, 19:50
ja mam 51 metrow i 2 pokoje sa duze przestronne, zadne klitki, ja bym na twoim miejscu poszukala wiekszego metrazu jak koniecznie musza byc 3 pokoje. wynajmowalam mieszkanie 46 metrow 3 pok, tragedia... klitki nieustawne.. ahh brak slow, dobrze ze to juz za mna
8 kwietnia 2013, 20:04
Nie kupowałabym mieszkania w tak starym bloku mimo tego, że pewnie metraż należy do tańszych. 100 tysiecy to w końcu też pieniądze. A czynsz na pewno będzie wysoki. Warto dołożyć do mieszkania we wspólnocie mieszkaniowej (nie w spółdzielni) - nowe budownictwo, niski czynsz.
8 kwietnia 2013, 20:11
Odradzam wielką płytę... te bloki zaczynają się sypać dlatego są tanie... ale pamiętaj, że będą jeszcze tańsze, o ile ktoś to będzie kiedyś chciał od ciebie kupić... stracisz zaraz po zakupie. Zostaniesz z sypiącym się starym mieszkaniem... lepiej zainwestować w coś nowszego, nawet kosztem opóźnienia zakupu.
8 kwietnia 2013, 20:17
meryZpakamery napisał(a):
Odradzam wielką płytę... te bloki zaczynają się sypać dlatego są tanie... ale pamiętaj, że będą jeszcze tańsze, o ile ktoś to będzie kiedyś chciał od ciebie kupić... stracisz zaraz po zakupie. Zostaniesz z sypiącym się starym mieszkaniem... lepiej zainwestować w coś nowszego, nawet kosztem opóźnienia zakupu.
z tego co widzę, to wcale mieszkania starsze, w wielkiej płycie nie są tańsze...wychodzi mniej więcej tak samo, licząc tu i tu remont
8 kwietnia 2013, 20:23
polly198 napisał(a):
meryZpakamery napisał(a):
Odradzam wielką płytę... te bloki zaczynają się sypać dlatego są tanie... ale pamiętaj, że będą jeszcze tańsze, o ile ktoś to będzie kiedyś chciał od ciebie kupić... stracisz zaraz po zakupie. Zostaniesz z sypiącym się starym mieszkaniem... lepiej zainwestować w coś nowszego, nawet kosztem opóźnienia zakupu.
z tego co widzę, to wcale mieszkania starsze, w wielkiej płycie nie są tańsze...wychodzi mniej więcej tak samo, licząc tu i tu remont
To tym bardziej :-) Po co remontować coś w środku, co sypie się na zewnątrz, z pieniędzy za co nigdy już nie odzyskamy... ten remont nie zwiększy wartości mieszkania o tyle ile w nie włożymy! :-) Polecam na spokojnie szukać nowszego ( nawet od 2005) mieszkania z rynku wtórnego, takiego żeby np. nie robić w nim od razu łazienek czy kuchni. Wiadomo, że szukanie zajmie trochę czasu...ale po co kupować coś, co od początku wzbudza nasze wątpliwości i nie będzie nas na dłuższą metę satysfakcjonować... myślę, że nikogo nie stać na kupowanie co chwilę mieszkania, więc jak już się decydować to z głową dziewczyny. Lepiej chwilę poczekać na to własne m, niż się władować na minę.
8 kwietnia 2013, 20:31
nie kupuj mieszkania w wielkiej plycie, lepiej dolozyc i miec juz z tych nowszych mieszkan
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
8 kwietnia 2013, 20:53
Rok temu kupiliśmy mieszkanie. Powierzchnia użytkowa 41 m, 2 nieprzechodnie osobne pokoje, kuchnia otwarta na przedpokój (poprzedni właściciele zburzyli ścianę dzielącą małą kuchnię z dużym przedpokojem uzyskując fajną przestrzeń), normalna łazienka. Jak dla mnie jest idealnie. Choć czasem brakuje mi jeszcze jakiejś komórki, gdzie mogłyby stać rowery (trzymałam w piwnicy i mi ukradli:/).
Mieszkanie jest w 3 piętowych blokach z cegły, stare budownictwo. Ale jest ciepło, nic się nie sypie, mury bardzo grube, bardzo niski czynsz.
Całe życie mieszkałam w dużym 200m domu, gdzie codziennie było sprzątanie, praca w ogrodzie. Nigdy więcej nie chciałabym mieszkać w dużym domu.
8 kwietnia 2013, 20:59
pannanikt00 napisał(a):
Rok temu kupiliśmy mieszkanie. Powierzchnia użytkowa 41 m, 2 nieprzechodnie osobne pokoje, kuchnia otwarta na przedpokój (poprzedni właściciele zburzyli ścianę dzielącą małą kuchnię z dużym przedpokojem uzyskując fajną przestrzeń), normalna łazienka. Jak dla mnie jest idealnie. Choć czasem brakuje mi jeszcze jakiejś komórki, gdzie mogłyby stać rowery (trzymałam w piwnicy i mi ukradli:/).Mieszkanie jest w 3 piętowych blokach z cegły, stare budownictwo. Ale jest ciepło, nic się nie sypie, mury bardzo grube, bardzo niski czynsz.Całe życie mieszkałam w dużym 200m domu, gdzie codziennie było sprzątanie, praca w ogrodzie. Nigdy więcej nie chciałabym mieszkać w dużym domu.
jakoś do tej pory w ogóle nie braliśmy takich mieszkań pod uwagę, może zaczniemy im się baczniej przyglądac