- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2013, 19:58
Edytowany przez Chiii 5 kwietnia 2013, 21:37
5 kwietnia 2013, 20:56
Po prostu bardziej nam się opłaca mieszkać tu gdzie mieszkamy, mąż żeby pracował jak pracuje, a ja będąc na bezrobociu - pomagała mu w pracy i pracowała w domu. To bardziej nam sie opłaca niż pracowanie za 800zł na śmieciowej umowie.przesadzasz. 40 km to nie jest koniec świata. Najłatwiej zawsze szukać wymówek że kryzys, że pracy nie ma, że wszystko drogie, że chu*owe pieniądze, że daleko... że każą sprzątać wymiociny..Jakoś ludzie z małych wiosek nawet potrafią sobie coś ułożyć itdSadRedRoseto jedź z nim. Kiedy tutaj on ma dobrą pracę i mamy dom za darmo? Tylko po to, żeby on pracował na magazynie za 800zł?
Edytowany przez SadRedRose 5 kwietnia 2013, 20:58
5 kwietnia 2013, 20:59
więc skoro tak jest Ci dobrze to nie rozumiem Twojego problemu. Staż sie nie podoba to zrezygnuj i siedź w domu z mężem i tyle.Po prostu bardziej nam się opłaca mieszkać tu gdzie mieszkamy, mąż żeby pracował jak pracuje, a ja będąc na bezrobociu - pomagała mu w pracy i pracowała w domu. To bardziej nam sie opłaca niż pracowanie za 800zł na śmieciowej umowie.przesadzasz. 40 km to nie jest koniec świata. Najłatwiej zawsze szukać wymówek że kryzys, że pracy nie ma, że wszystko drogie, że chu*owe pieniądze, że daleko... że każą sprzątać wymiociny..Jakoś ludzie z małych wiosek nawet potrafią sobie coś ułożyć itdSadRedRoseto jedź z nim. Kiedy tutaj on ma dobrą pracę i mamy dom za darmo? Tylko po to, żeby on pracował na magazynie za 800zł?
5 kwietnia 2013, 21:02
nie mogę, bo wykreślą mnie z bezrobotnych.. a problem mam w wykorzystywaniu, temat byl zalozony o to, czy sluchac dyrektorki ktora mowi, ze nie jest to moj obowiazek ( w koncu to ona ma umowe, nauczycielki nawet jej nie widzialy)więc skoro tak jest Ci dobrze to nie rozumiem Twojego problemu. Staż sie nie podoba to zrezygnuj i siedź w domu z mężem i tyle.Po prostu bardziej nam się opłaca mieszkać tu gdzie mieszkamy, mąż żeby pracował jak pracuje, a ja będąc na bezrobociu - pomagała mu w pracy i pracowała w domu. To bardziej nam sie opłaca niż pracowanie za 800zł na śmieciowej umowie.przesadzasz. 40 km to nie jest koniec świata. Najłatwiej zawsze szukać wymówek że kryzys, że pracy nie ma, że wszystko drogie, że chu*owe pieniądze, że daleko... że każą sprzątać wymiociny..Jakoś ludzie z małych wiosek nawet potrafią sobie coś ułożyć itdSadRedRoseto jedź z nim. Kiedy tutaj on ma dobrą pracę i mamy dom za darmo? Tylko po to, żeby on pracował na magazynie za 800zł?
Edytowany przez SadRedRose 5 kwietnia 2013, 21:03
5 kwietnia 2013, 21:02
nie mogę, bo wykreślą mnie z bezrobotnych.. a problem mam w wykorzystywaniu, temat byl zalozony o to, czy sluchac dyrektorki ktora mowi, ze nie jest to moj obowiazek ( w koncu to ona ma umowe, nauczycielki nawet jej nie widzialy)więc skoro tak jest Ci dobrze to nie rozumiem Twojego problemu. Staż sie nie podoba to zrezygnuj i siedź w domu z mężem i tyle.Po prostu bardziej nam się opłaca mieszkać tu gdzie mieszkamy, mąż żeby pracował jak pracuje, a ja będąc na bezrobociu - pomagała mu w pracy i pracowała w domu. To bardziej nam sie opłaca niż pracowanie za 800zł na śmieciowej umowie.przesadzasz. 40 km to nie jest koniec świata. Najłatwiej zawsze szukać wymówek że kryzys, że pracy nie ma, że wszystko drogie, że chu*owe pieniądze, że daleko... że każą sprzątać wymiociny..Jakoś ludzie z małych wiosek nawet potrafią sobie coś ułożyć itdSadRedRoseto jedź z nim. Kiedy tutaj on ma dobrą pracę i mamy dom za darmo? Tylko po to, żeby on pracował na magazynie za 800zł?
5 kwietnia 2013, 21:02
5 kwietnia 2013, 21:17
5 kwietnia 2013, 21:21
o jacie kręce a gdzie Ty mieszkasz???? ja prawie rok starałam sie o staz w przedszkolu graniczyło to z cudem bardzo chciałam, a tu kurcze ktoś nie chce a musi isc ehhhh:( a jesli chodzi o wymioty to kurcze nie wiem ludzie teraz sa tacy ze nie tkna nic co wykracza poza zakres ich obowiazków nietykalni tacy wszyscy , a kto to miał posprzątac wychowawczyni? wiadomo ze TY kupy siku wymioty brudki brudy brudeczki , dzieci maja same koło siebie posprzatać? to sie tylko tak ładnie nazywa" pomoc nauczyciela" a własnieTy bedziesz od wyzej wymienionych rzeczy zobaczysz:)(chyba że jestes w starszej grupie przedszkolaków)
5 kwietnia 2013, 21:23
5 kwietnia 2013, 21:25
5 kwietnia 2013, 21:28
nie chodzi mi zupelnie, ze poza zakres obowiazkow, gdyby nie bylo moim obowiazkiem np zmywanie naczyn, i by mi kazali to z usmiechem na twarzy bym to robila... po prostu mam wrazliwy zoladek :( i chyba zaczne lykac tabletki przeciw wymiotom (a niedawno udalo mi sie je odstawić..)o jacie kręce a gdzie Ty mieszkasz???? ja prawie rok starałam sie o staz w przedszkolu graniczyło to z cudem bardzo chciałam, a tu kurcze ktoś nie chce a musi isc ehhhh:( a jesli chodzi o wymioty to kurcze nie wiem ludzie teraz sa tacy ze nie tkna nic co wykracza poza zakres ich obowiazków nietykalni tacy wszyscy , a kto to miał posprzątac wychowawczyni? wiadomo ze TY kupy siku wymioty brudki brudy brudeczki , dzieci maja same koło siebie posprzatać? to sie tylko tak ładnie nazywa" pomoc nauczyciela" a własnieTy bedziesz od wyzej wymienionych rzeczy zobaczysz:)(chyba że jestes w starszej grupie przedszkolaków)