4 kwietnia 2013, 21:21
Jak w temacie, jak uważacie? AAA jest to odpowiedź na podobny temat w pogaduszkach.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 175
4 kwietnia 2013, 21:28
zbyt dużej pewności siebie, oceniania tylko i wyłącznie przez pryzmat wyglądu zewnętrznego (tak tak ja wiem, że jak faceta okładka nie zainteresuje, to książki nie przeczyta ale bez przesady...:) ) a co do wyglądu to ja osobiście nie lubię niskich i chudych facetów :) bo fajnie jest się mieć do "czego" przytulić :) dla przykładu : mój ma 185cm i 90kg :)
4 kwietnia 2013, 21:28
A no i jeszcze materializmu oraz wyżej wspomnianego cwaniactwa, czy szpanerstwa =)
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
4 kwietnia 2013, 21:29
Nachalnych kolesi, typów "jestem zaje*isty", a do tego popisu na siłę w "szerszym" towarzystwie.
Edytowany przez agus0709 4 kwietnia 2013, 21:30
4 kwietnia 2013, 21:29
Nie lubię sugestii typu "kobieta nigdy tego nie zrozumie". Mogę nie zrozumieć bólu przy okazji kopnięcia w krocze, ale cała reszta to kwestia osobnicza, nie płci.
4 kwietnia 2013, 21:32
Większość facetów to takie cioty.Nic sami nie załatwią,przynieść,wypierz i nakarm.
4 kwietnia 2013, 21:34
Zależy jeszcze co załatwić:) Konkrety proszę.
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
4 kwietnia 2013, 21:34
.Ewelina.. napisał(a):
"Kochanie, gdzie jest szczotka? Aaa, eeee, yyy, no gdzieś w szafce, prawda? " czyli drodzy panowie, trochę orientacji w domu :)Nigdy nie ogarnę, czemu mój mąż przed założeniem koszuli, marynarki, skarpetek, czegokolwiek, wącha je. Po co, skoro wie, że są uprane ?"Będę za 5 min " mija 20 a jego wciąż nie ma..Czy wyjście do teatru raz na jakiś czas boli ? Katar. Jak Boga kocham, zwykły katar : " Kochanie, umieeeeram".
no jak bym o swoim facecie czytała... ;) jednak to już mnie nie denerwuje, jest nawet urocze
nie lubię cwaniactwa, słabych mężczyzn, brudnych mężczyzn :P
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
4 kwietnia 2013, 21:35
hmm...
nie lubie:
- odwlekania czegos na później
- upodobania co do filmów w których tylko się mordują itd
- siedzenia pod pantoflem
- braku inicjatywy co do wyjść/spędzania czasu wolnego
- nadmiernego dbania o siebie (kremiki, solarki itd)
- włosów na żelu
- synusiów mamusi
- kozaczenia
- nie przyznawania się do błędu
- tego że nigdy nie zapytają się o drogę
Edytowany przez butoniarka 4 kwietnia 2013, 21:37
4 kwietnia 2013, 21:36
Ponownie muszę coś dodać... =) Męskie zasady w stylu: "kobieta powinna siedzieć w kuchni", "kobieta jest od rodzenia, facet od robienia" - ostatnio gdzieś przeczytałam wypowiedź takiego jednego osobnika i aż mi ciśnienie skoczyło...
Założenie, że każda z nas strzela fochy, a to nieprawda, bo jeśli o mnie chodzi to jest tak, że kiedy facet mnie wkurzy zwyczajnie liczę do 10 000. by opanować nieco emocje i nie puścić mu wiązanki przekleństw, które cisną się na usta =) Odkładam rozmowę na czas kiedy złość przejdzie ;]