Temat: Na ile kilo wyglądam

Tak, niestety tak myślę. Wszędzie E.Chodakowska i odchudzanie, jak nie ona to inna aktorka. Pytanie, jak mają  inne dziewczyny, które sa pulchniejsze zaakceptować się? Bo chude wmawiają, piszą ale tłuszcz, sadło blee. Nie mówię aby każda dziewczyna ważyła grubo ponad 100kg, ale odchudzanie i ta dziedzina stała się głównym hasłem marketingu aby zarobić. 
Zaraz pojawią się komentarze jaki to ja jestem ale darujcie sobie to. Chodakowska kobieca? Nie dla mnie;)
Najeżdżacie na tą Chodakowską niesamowicie, a fakt jest taki, że wiele polskich kobiet zmotywowała ona do ruszenia tyłka z kanapy i do skończenia użalania się nad własnym losem: "Ojej, jaka jestem gruba! Chyba zjem ze smutku kawałek tortu, na pewno poprawi mi się humor!". Proszę Was. Nie ważne, czy jest to Ewa, Mel B czy jakaś inna Jillian- każda z nich odwala dobrą robotę, bo motywuje nas do zdrowego trybu życia. I co z tego, że bycie FIT jest modne? Chyba lepsza taka moda niż na łykanie larw tasiemca, żeby schudnąć. ŻADNA z wyżej wymienionych Pań nie promuje głodówek, chorych diet czy innych cudów. One promują to, że własnym wysiłkiem możemy osiągnąć wszystko, co tylko nam się zamarzy. I chyba to jest największa nagroda, a to, że Panie zarabiają kupę kasy- i chwała im. Mają zarobki proporcjonalne do pracy jaką wkładają w wykonywanie swojego zawodu.
heh co człowiek to opinia. Ja tutaj będę Chodawkowskiej bronić, bo makreting czy nie to robi kawał dobrej roboty. A czy jej płyta czy ksiązka jest aż tak droga??? Jej produkty są w granicach 30 zł to chyba nie tak dużo prawda w porównaniu z tym co możemy zyskać (stracone kilogramy i ładną sylketkę)??  Z drugiej strony ma filmiki na youtubie więc nawet nie musicie nic kupować! Więc co wam to przeszkadza, dziewczyna kocha to co robi a przy okazji dobrze zarabia, czy to jest coś złego??  Najwiecej do gadania oczywiście mają zawsze Ci co nic nie robią, leżą na kanapie i narzekają :)

cinnnamon zgadzam się w 100% :)

cinnnamon napisał(a):

Najeżdżacie na tą Chodakowską niesamowicie, a fakt jest taki, że wiele polskich kobiet zmotywowała ona do ruszenia tyłka z kanapy i do skończenia użalania się nad własnym losem: "Ojej, jaka jestem gruba! Chyba zjem ze smutku kawałek tortu, na pewno poprawi mi się humor!". Proszę Was. Nie ważne, czy jest to Ewa, Mel B czy jakaś inna Jillian- każda z nich odwala dobrą robotę, bo motywuje nas do zdrowego trybu życia. I co z tego, że bycie FIT jest modne? Chyba lepsza taka moda niż na łykanie larw tasiemca, żeby schudnąć. ŻADNA z wyżej wymienionych Pań nie promuje głodówek, chorych diet czy innych cudów. One promują to, że własnym wysiłkiem możemy osiągnąć wszystko, co tylko nam się zamarzy. I chyba to jest największa nagroda, a to, że Panie zarabiają kupę kasy- i chwała im. Mają zarobki proporcjonalne do pracy jaką wkładają w wykonywanie swojego zawodu.

Nie lubię Ewy Chodakowskiej - nie przemawia do mnie, nie lubię jej ćwiczeń i nie podoba mi się jej figura ALE mam ogromny szacunek do niej właśnie za zaangażowanie i stworzenie mody na ruch.

Bez sensu jest generalizowanie - ja osobiście nie chcę mieć bardzo wysportowanej sylwetki i nie przepadam za umięśnionymi dziewczynami. Ale jeśli im jest dobrze w takim ciele i im to pasuje, to przecież nie będę ich przekonywać do swoich racji. Tak samo wymagam, żeby te osoby nie przekonywały mnie do swoich. Każdy ma swój gust. A propagowanie jednego i słusznego wyglądu zakrawa mi na faszyzm, gdzie prawdziwy Aryjczyk miał mieć jasne oczy, blond włosy i odpowiedni stosunek wysokości czoła do nosa.

Niech każdy wygląda i dązy do wyglądu jaki mu pasuje.
Pasek wagi
i dobrze bo ide na dietetyke :P mam nadzieje że ten nieśmiertelny temat zapewni mi prace

neutralnaaa napisał(a):

i dobrze bo ide na dietetyke :P mam nadzieje że ten nieśmiertelny temat zapewni mi prace

konsumpcjonizm ma się świetnie i będzie sie miał jeszcze długo:)
kazdy wie,ze lubisz grubsze 
Ale chrzanisz gościu! Dobrze, że pojawił się ktoś kto wyciągnął Polaków z mody na siedzenie przed TV i rodzinne wypady do McDonald's i zapoczątkował modę na fitness i zdrowe odżywianie! Tu nie chodzi o żadne odchudzanie, ale o zdrowy tryb życia!  Zanim Ewa się pojawiła ludzie patrzeli się na mnie jak na debila, kiedy biegałam w parku, teraz to zupełnie normalne...  :p
I tak źle i tak niedobrze. Każdy ma wolną wolę, jedni lubią, drudzy nie. Jedni są grubi, drudzy nie. Czy to nabijanie na kasę? być może. Moim zdaniem jak ktoś chce, to schudnie bez książek, płyt, programów tv z ćwiczeniami, siłowni, basenu itp. Jak ktoś chce to założy dresy i pójdzie pobiegać i schudnie szybciej niż mu się wydaje. Trzeba tylko chcieć i wierzyć w siebie.
P.S. Mi się ciało Ewki podoba, ale twarz już nie, więc jest równowaga:P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.