- Dołączył: 2013-03-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 26
31 marca 2013, 19:31
Hej,
Ukonczylam studia wyzsze pol roku temu (zostala mi obrona pracy magisterskiej). Znalazlam dosc wymagajaca prace w duzym miejsce (Krakowie) jednak jestem zalamana zarobkami..zarabiam 3500 brutto (2500 do reki). I tak sie zastanawiam czy tak jest zawsze swiezo po studiach? Czy jednak inni zarabiaja wiecej ode mnie...Te pieniadze starcza mi jedynie na zycie i to tak na styk...A myslalam ze jak skoncze dobra uczelnie to znajde dobrze platna prace..A jednak to byla iluzja. Czy osoby niedlugo po studiach moglyby sie wypowiedziec ile zarabiaja i jaka prace wykonuja? Jesli ktos nie ma ochoty sie wypowiadac, do niczego nie zmuszam. Milego wieczoru:)
1 kwietnia 2013, 13:12
martaaa333 napisał(a):
Asiadm napisał(a):
Skończyłaś studia i nie masz doświadczenia a chciałabyś zarabiać tyle co ludzie po studiach z 10-20 letnim stażem. Poszłaś na studia tylko po to by zarabiać kupę kasy i myślałaś że dostaniesz super płatną pracę bez doświadczenia? Hmm wiesz mało wiesz o życiu a z takich zarobków powinnaś być zadowolona inni mają gorzej. Jak chciałaś zarabiać więcej to trzeba było skończyć polibudę i zostać inżynierem a nie magistrem po uniwersytecie.
musze Cie zmartwic, bo poszlam na polibude, zrobilam inzynierke i magisterke (tylko dyplom do obrony), pracuje w zawodzie i tyle zarabiam...to ze inzynierowie zarabiaja duzo po studiach to mit (moze z wyjatkiem absolwentow informatyki)
pracujesz w zawodzie, ale czy masz doświadczenie odpowiednie? u mnie na prawie ludzie od 3-4 roku w czasie dziennych studiów za friko robią praktyki w kancelariach w czasie roku akademickiego - wyrabiają normalną dniówkę i nikt nie płacze, że mało czasu, albo kasy nie ma.
Autorko, napisz dokładnie jaki skończyłaś kierunek, na jakiej uczelni i w jakim trybie, bo może faktycznie twoje zarobki nie są adekwatne do twojego wkładu pracy w naukę. Nie napisałaś tych najważniejszych szczegółów więc nie dziwota, że jeżdżą tu po tobie
Edytowany przez eee3736ffc399b69088c950b414e242c 1 kwietnia 2013, 13:24
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
1 kwietnia 2013, 13:12
BarbaraLas napisał(a):
minois napisał(a):
2500 zł na życie w dużym mieście to mało !
sorki zapomniałam cyctat podłączyć
Mało mało i nie jestem w stanie nic odłożyć :(
Wynajem mieszkania, płacę na pół z facetem ok 1050 zl
Tele + karta ok 50 zł
Jedzenie ok 500 zl
Paliwo 100 zl
Środki czystości (proszki , płyny do prania płukania, mydła , żele po prysznic bez udziwniania) ok 60 - 100 na miesiąc
Inne nieprzewidzianie wydatki - dentysta , fryzjer , lekarz, weterynarz = średnio na miesiąc ok 100 lub więcej (ostatnia moja wizyta u dentysty 300 zl , choroba psa 180 zl - uroki dużego miasta), (w jeden miesiąc nieprzewidzianych wydatków było 480 zl)
2500 starcza mi na styk, a jestem mega oszczędna , nie chodzę po knajpach , nie kupuję ciuchów ani kosmetyków z górnej półki. Szkoda mi pieniędzy na ciuch powyżej 100 zł. Dla mnie 2500 zl to mało, ale cieszę się ze mam pracę i takie zarobki, chociaż w mojej branży to jest minimum z minimum (branża IT)
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
1 kwietnia 2013, 13:38
Aha maksymalnie w moim mieście osoba po studiach, bez doświadczenia ze znajomością języka (ang lub niem), maksymalnie na rękę w branży it może wyciągnąć 3,5 k.
Autorko też jestem rozczarowana, ale niestety na początku tyle się zarabia, trzeba zbierać doświadczenie.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
1 kwietnia 2013, 15:06
po skończonej maturze nie pracowałam za mniej jak 4 tys netto na rękę i nie wyobrażam sobie , że można mieć dobry standard życia za mniej... teraz dochody mam o wiele wiele wyższe ale to nakład ciężkiej pracy a w studiowaniu zrobiłam sobie przerwę. Studia nie gwarantują żadnej pracy tylko samozaparcie i chęć osiągnięcia sukcesu.
- Dołączył: 2013-03-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 26
1 kwietnia 2013, 19:07
skonczylam inzynierie materialowa na Polibudzie. ale mi nie o to chodzi, ze skonczylam nie wiadomo jak trudny kierunek wiec powinnam duzo wiecej zarabiac niz inni absolwenci. Po prostu uwazalam ze idac na niezle studia i dajac na nich z siebie wszystko bede zarabiala wiecej niz obecnie. Nie obijalam sie na studiach, robilam staze, praktyki, kursy, uczylam sie jezykow. Zreszta tak jak wiekszosc moich kolegow z dzialu, czesto po zagranicznych studiach, ze znajomoscia kilku jezykow..No i niestety na za wiele sobie pozwolic nie mozemy. Ja tez nie jestem bardzo rozrztna, lubie sobie czasami wyjsc na miasto czy kupic jakis drozszy kosmetyk/perfumy ale nie codziennie. Zdaje sobie sprawe ze inni ludzie maja gorzej, nie moga znalezc pracy lub maja zenujace zarobki..ale nie tego dotyczylo moje pytanie. Po prostu zastanawiam sie kiedy bede zarabiala tyle zebym nie musiala tak oszczedzac i zastanawiac sie co kupic a czego nie...Nie rozumiem czemu niektorzy z Was tak na mnie najechali, zapytalam z czystej ciekawosci bo nikt z osob w moim dziale na moim stanowisku nie uwaza ze dobrze zarabia.
1 kwietnia 2013, 19:57
martaaa333 napisał(a):
skonczylam inzynierie materialowa na Polibudzie. ale mi nie o to chodzi, ze skonczylam nie wiadomo jak trudny kierunek wiec powinnam duzo wiecej zarabiac niz inni absolwenci. Po prostu uwazalam ze idac na niezle studia i dajac na nich z siebie wszystko bede zarabiala wiecej niz obecnie. Nie obijalam sie na studiach, robilam staze, praktyki, kursy, uczylam sie jezykow. Zreszta tak jak wiekszosc moich kolegow z dzialu, czesto po zagranicznych studiach, ze znajomoscia kilku jezykow..No i niestety na za wiele sobie pozwolic nie mozemy. Ja tez nie jestem bardzo rozrztna, lubie sobie czasami wyjsc na miasto czy kupic jakis drozszy kosmetyk/perfumy ale nie codziennie. Zdaje sobie sprawe ze inni ludzie maja gorzej, nie moga znalezc pracy lub maja zenujace zarobki..ale nie tego dotyczylo moje pytanie. Po prostu zastanawiam sie kiedy bede zarabiala tyle zebym nie musiala tak oszczedzac i zastanawiac sie co kupic a czego nie...Nie rozumiem czemu niektorzy z Was tak na mnie najechali, zapytalam z czystej ciekawosci bo nikt z osob w moim dziale na moim stanowisku nie uwaza ze dobrze zarabia.
Pozdrawiam koleżankę po fachu :)