Temat: Co sądzicie o stypach?

Byłam wczoraj na pogrzebie. Po nim na stypie.

W związku z tym chciałabym Was zapytać co myślicie o takich "imprezach"?

Przyznam się, ze na stypie byłam pierwszy raz w życiu, ale nie sądziłam że tak to będzie wyglądać.

Najpierw był różaniec, ludzie płakali, na pogrzebie też, przy trumnie...
A po przyjeździe: jedzenie, śmiechy, opowieści.

Jak dla mnie to dziwne...
Zupełnie jakby 30 minut wcześniej nie żegnali zmarłej osoby (może znaczenie miało to, że nie było z nią kontaktu przez około 3-4 lata, gdyż chorowała i w ogóle nie mówiła, była prawie jak "warzywo")?
Może inaczej by było gdyby była to nagła śmierć?

Uczestniczyliście w stypie? Jak to wyglądało w Waszych oczach? Co sądzicie o takich uroczystościach?
Pracuję od dwóch lat w zakładzie pogrzebowym.
Widziałam różne sytuacje , i to, że po pogrzebie ktoś żartuje mnie nie dziwi. Niedawno miałam taki przypadek , że zmarł ojciec dyrektora szkoły. Podczas wybierania trumny sypał dowcipami - było to bardzo niesmaczne. Każda rodzina w takiej sytuacji zachowuje się inaczej, nie zawsze są to zachowania szanujące zmarłego....
Byłam na 3 "stypach" po śmierci babci, mojego brata i synka mojej siostry - nikomu nie było do śmiechu, skromny obiad głównie dla rodziny która przyjechała z daleka.
Sama przygotowałam pogrzeb babci, wybrałam jej trumnę, byłam gdy koledzy ją ubierali, uczesałam ją tak jak lubiła , nawet wiązanki były w jej ulubionych kolorach- nie spadła,  mi przy tym jedna łza - byłam w pracy, jakoś mój mózg chyba tak do tego podszedł.W dniu pogrzebu kompletnie się rozkleiłam, nie pamiętam prawie nic.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.