Temat: karty zbliżeniowe - co myślicie?

Kończy mi się ważność starej karty płatniczej i nordea przysłała mi nową kartę - zbliżeniową.
W internecie jest bardzo dużo negatywnych informacji na temat bezpieczeństwa tych kart.
Niestety nie ma możliwości posiadania zwykłej karty ani zmiany limitu transakcji zbliżeniowych. Zastanawiam się nad rezygnacją z usług Banku Nordea i zmiany na inny Bank - jednak korzystam z jego usług od lat i do tej pory byłam w miarę zadowolona i sama nie wiem co robić?

Pani na infolini poinformowała mnie, że mają specjalny departament do spraw bezpieczeństwa tych kart i, że każda próba nawiązania "kontaktu"/aktywności tej karty jest przez nich rejestrowana automatycznie więc nie ma możliwości by próba skopiowania danych karty nie została przez nich zauważona. Jej zdaniem są one w 100% bezpieczne - ale co innego mogłaby mi powiedzieć ...

Czy Wy korzystacie z kart zbliżeniowych?
Czy miałyście jakieś problemy z ich użytkowaniem?
Czy waszym zdaniem te karty są bezpieczne?

Będę wdzięczna za Wasze opinie na ten temat bo muszę się zdecydować do końca miesiąca.
Pasek wagi
Zrobiłam dokładne dochodzenie i zgadzam się z wszystkim tym co napisałyście ... jest tylko jedno ale, o którym nie wspominacie. Są płatności online i offline. Gdy wpisujecie pin to czytnik łączy się z bankiem i jest online, płatność zostaje zatwierdzona dopiero po informacji zwrotnej z banku. Gdy płacicie taką zbliżeniówką to jest to płatność offline. I teraz... te limity do 50zł są ustalane nie przez karte - ale przez czytnik i są jednakowe dla wszystkich na danym obszarze-zazwyczaj kraju. W Polsce jest to 50zł.
Co do zabezpieczeń typu: limit do 150zł dziennie na transakcje bezgotówkowe czy wypłata co 30 minut ... sprawa ma się tak, że to działa tylko i wyłącznie gdy ... czytnik działa w trybie online! wystarczy, że czytnik działa offline - a tak zazwyczaj to działa - to nie aktualizuje informacji o tym ile razy i jakie kwoty zostały już z karty danego dnia wypłacone! dlatego niektóre z Was pisały że np płaciły kilka razy w czasie krótszym niż 30 minut lub co gorsza - rozliczenia za wydatki pojawiały się nawet po 4-5 dniach - działo się tak bo dopiero po tym czasie dane zostały przetworzone - sprawdzone! oznacza to, że te płatności były wykonywane offline - i osoby te mogłyby tak przyjść z cudzą kartą nawet i 20 razy i kupić np doładowania na telefon czy choćby bilety w automacie na okaziciela i sprzedać je na necie i zostałoby to zauważone dopiero po tych kilku dniach a limit by w tym przypadku nie zadziałał - bo skoro urządzenie nie prosi banku o inf zwrotną to skąd ma wiedzieć, że tą kartą już były wykonywane transakcje?
Kolejna kwestia to: jak wygląda procedura zwrotu pieniedzy przez bank- jeśli ktoś wykrozysta twoją karte bez twojej wiedzy ... i proszę nie piszcie mi o pilnowaniu swoich rzeczy bo wystarczy aplikacja na komórkę by komórką zczytać dane z karty i przesłać ... np dwie osoby mają aplikację na komórki... jedna robi zakupy i płaci telefonem a druga z odpowiednią aplikacją "przytula" się do innych z komórką w ręce w zatłoczonym autobusie i komórka staje się "przedłużeniem" terminala - więc pasażer autobusu nawet nie wie, że płaci za czyjeś zakupy ... brzmi jak bajka - niestety jest to technicznie realne ... link do artykułu poniżej:

http://niebezpiecznik.pl/post/uniwersalny-atak-na-karty-zblizeniowe/

nie muszą Wam ukraść karty by skraść Wasze pieniądze ... karte macie nadal w portfelu - a brak pieniedzy możecie czasem nawet nie zauważyć ... acha i jak udowodnicie bankowi,że to nie wy zrobiliście zakupy w spożywczaku?
Bardzo dziękuję za wszystkie opinie... jeszcze poszperam w temacie - szukam sposobów na "wyłączenie" tej funkcji lub myślę nad założeniem konta w BGŻ bo mają karty na 5 lat i jeszcze wydają te normalne ;) więc na długi czas byłby spokój.
Pasek wagi

akitaa napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

Nie miałam i nigdy nie będę mieć.
jesteś pewna?teraz już ponoć tylko na takie wymieniają, coraz więcej banków się na nie decyduje.ja się osobiście trochę boję, bo niestety banki ustawiły sobie te płatności na tryb "offline" - zyskują parę sekund na płatności, ale za to kosztem bezpieczeństwa klientów - bo niestety nie rejestrują wtedy limitów płacenia taką kartą :/


Dokładnie do tego samego doszłam czytając info w necie jeszcze ... tutaj jest pole do działania dla oszustów a tych niestety nie brakuje ;(
Pasek wagi

zapomnij1986 napisał(a):

Zrobiłam dokładne dochodzenie i zgadzam się z wszystkim tym co napisałyście ... jest tylko jedno ale, o którym nie wspominacie. Są płatności online i offline. Gdy wpisujecie pin to czytnik łączy się z bankiem i jest online, płatność zostaje zatwierdzona dopiero po informacji zwrotnej z banku. Gdy płacicie taką zbliżeniówką to jest to płatność offline. I teraz... te limity do 50zł są ustalane nie przez karte - ale przez czytnik i są jednakowe dla wszystkich na danym obszarze-zazwyczaj kraju. W Polsce jest to 50zł.Co do zabezpieczeń typu: limit do 150zł dziennie na transakcje bezgotówkowe czy wypłata co 30 minut ... sprawa ma się tak, że to działa tylko i wyłącznie gdy ... czytnik działa w trybie online! wystarczy, że czytnik działa offline - a tak zazwyczaj to działa - to nie aktualizuje informacji o tym ile razy i jakie kwoty zostały już z karty danego dnia wypłacone! dlatego niektóre z Was pisały że np płaciły kilka razy w czasie krótszym niż 30 minut lub co gorsza - rozliczenia za wydatki pojawiały się nawet po 4-5 dniach - działo się tak bo dopiero po tym czasie dane zostały przetworzone - sprawdzone! oznacza to, że te płatności były wykonywane offline - i osoby te mogłyby tak przyjść z cudzą kartą nawet i 20 razy i kupić np doładowania na telefon czy choćby bilety w automacie na okaziciela i sprzedać je na necie i zostałoby to zauważone dopiero po tych kilku dniach a limit by w tym przypadku nie zadziałał - bo skoro urządzenie nie prosi banku o inf zwrotną to skąd ma wiedzieć, że tą kartą już były wykonywane transakcje? Kolejna kwestia to: jak wygląda procedura zwrotu pieniedzy przez bank- jeśli ktoś wykrozysta twoją karte bez twojej wiedzy ... i proszę nie piszcie mi o pilnowaniu swoich rzeczy bo wystarczy aplikacja na komórkę by komórką zczytać dane z karty i przesłać ... np dwie osoby mają aplikację na komórki... jedna robi zakupy i płaci telefonem a druga z odpowiednią aplikacją "przytula" się do innych z komórką w ręce w zatłoczonym autobusie i komórka staje się "przedłużeniem" terminala - więc pasażer autobusu nawet nie wie, że płaci za czyjeś zakupy ... brzmi jak bajka - niestety jest to technicznie realne ... link do artykułu poniżej:http://niebezpiecznik.pl/post/uniwersalny-atak-na-karty-zblizeniowe/nie muszą Wam ukraść karty by skraść Wasze pieniądze ... karte macie nadal w portfelu - a brak pieniedzy możecie czasem nawet nie zauważyć ... acha i jak udowodnicie bankowi,że to nie wy zrobiliście zakupy w spożywczaku? Bardzo dziękuję za wszystkie opinie... jeszcze poszperam w temacie - szukam sposobów na "wyłączenie" tej funkcji lub myślę nad założeniem konta w BGŻ bo mają karty na 5 lat i jeszcze wydają te normalne ;) więc na długi czas byłby spokój.


dobrze ale nadal jestesmy w polozeniu ze trzeba ukrasc portfel, a jak ktos go nie pilnuje to ma niespodzianke w postaci wyzerowanego konta, albo co gorsza na debecie

jesli ktos trzyma 400 zl  w gotowce w portfelu to osoba ktora znajdzie portfel albo ukradnie moze sobie tak samo kase przywlaszczyc i wytlumaczyc sie ze pieniadzy nie bylo juz w srodku

Pasek wagi

akitaa napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

Nie miałam i nigdy nie będę mieć.
jesteś pewna?teraz już ponoć tylko na takie wymieniają, coraz więcej banków się na nie decyduje.ja się osobiście trochę boję, bo niestety banki ustawiły sobie te płatności na tryb "offline" - zyskują parę sekund na płatności, ale za to kosztem bezpieczeństwa klientów - bo niestety nie rejestrują wtedy limitów płacenia taką kartą :/

Oczywiście nie wiem co będzie za kilka lat - ale jeżeli będę miała wybór ( nawet pod presją zmiany banku ) to będę miała kartę kredytową na PIN.
Zapomnij, masz racje z tymi transakcjami online i offline, ale do niektorych to nie dociera, a jak ktos mysli, ze mu nie grozi utrata portfela, bo "trzyma kurczowo torebke" to moze sie w przyszlosci baaardzo zdziwic. Sama mam 2 zblizeniowki i mam zamiar w jednej z nich wylaczyc te opcje.
Właśnie sęk w tym, że nikt nie musi Ci zabierać karty! Bo działa ona zbliżeniowo dzięki nadajnikowi radiowemu, który wysyła i odbiera informacje - działa jak telefon komórkowy - dlatego można telefonem przy odpowiedniej aplikacji ściągać dane z takiej katy po prostu stojąc obok kogoś. Nie jesteś w stanie odseparować się od ludzi np na metr. Nigdy nie przytrafiło Ci się, że ktoś stał za Tobą np w kolejce, albo na przystanku, w autobusie itp?
Pasek wagi
akurat robili test i powiedzieli ze nie jest mozliwe aby karte odczytano z portfela ani z etui

gdyby to bylo mozliwe to nie wyciagalbym karty tylko przylozyla portfel, prawda?
poza tym dlaczego sprzedawca klika cos w komputer i nastepnie prosi o przylozenie karty?

Pasek wagi

Lisiaaa napisał(a):

akitaa napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

Nie miałam i nigdy nie będę mieć.
jesteś pewna?teraz już ponoć tylko na takie wymieniają, coraz więcej banków się na nie decyduje.ja się osobiście trochę boję, bo niestety banki ustawiły sobie te płatności na tryb "offline" - zyskują parę sekund na płatności, ale za to kosztem bezpieczeństwa klientów - bo niestety nie rejestrują wtedy limitów płacenia taką kartą :/
Oczywiście nie wiem co będzie za kilka lat - ale jeżeli będę miała wybór ( nawet pod presją zmiany banku ) to będę miała kartę kredytową na PIN.


i to też jest jakieś rozwiązanie - sama bym z niegos korzystała gdyby nie sytuacja zawodowa. Aktualnie nie pracuję i po prostu takiej karty nie otrzymam będąc świadczeniu ZUS dlatego kombinuję zmianę banku i otworzenie drugiego rachunku - bo ten jest mi po prostu potrzebny bo jakoś boję się, że jak zmienie nr konta to ZUS się pogubi i zanim się odnajdzie to zostanę bez pieniędzy - do czasu zanim się nie odnajdzie ;) więc lepiej niech już przeleją na nordee a ja sobie na drugi rachunek sama zrobie przelew ;)
Pasek wagi
Mam od dawna i nie ma się czym przejmować.
Po pierwsze karta łapie z odległości pół centymetra max a nie pół metra. Najczęściej nawet nie da się przez portfel zapłacić tylko trzeba ją wyciągać O.o
Po drugie 50zł to nie jest majątek. Poza tym larty się pilnuje i jak tylko taka karta zginie to dzwoni się do banku ją zablokować.
Wygoda za to jest znaczna, wszelkie rossmany czy inne sklepy gdzie często wchodzi się po jedna pierdółkę można zaliczyć szybciej - bez wklepywania pinu albo szukania gotówki. 

wrednababa56 napisał(a):

akurat robili test i powiedzieli ze nie jest mozliwe aby karte odczytano z portfela ani z etuigdyby to bylo mozliwe to nie wyciagalbym karty tylko przylozyla portfel, prawda?


nie raz widziałam jak ludzie w sklepie przykładali cały portfel do czytnika zamiast wyjmować karte i działało. Może to zależy od jakości nadajnika w karcie ... acha i podobno jak się ma więcej kart z takimi nadajnikami - np karta miejsca mpk taki ma ... to one się zagłuszają... ale dobrej jakości czytniki sobie bez problemu z tym poradzą, więc jak ktoś chce w ten sposób zarabiać to ma odpowiedniej jakości sprzęt - który nie jest akurat potrzebny w sklepie - stąd tam to nie zawsze działa.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.