Temat: Legginsy-spodnie czy nie spodnie?

Zainspirowana dosc mocno rozbudowanym tematem o legginsach (konkretnie za krótkiej bluzce) mam do was pytania.

Dlaczego grube, bawełniane legginsy (nie cienkie, rajstopowe) przez które nic nie prześwituje (a czasami nawet maja kieszonki jak normalne dzinsy) musza byc zakrywane?

I nie uznaje odpowiedzi "bo to nie spodnie" (tak przy okazji: wierzchnia część ubrania osłaniająca ciało od pasa w dół, składająca sie z dwóch nogawek)
Chodzi mi o to ze nie wiem, drażni was widok kogos tyłka (przeciez w dzinsach tez go widac!!)
sam fakt ze to getry?
Bo troszeczkę tego nie rozumiem, a bardzo bym chciała :D

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

Zala21 napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Uważam, że to kwestia estetyki i schludności.Legginsy bardzo mocno podkreślają pośladki, więc nie gadaj że są jak spodnie - nie są, spodnie nie opinają pupy niczym 'druga skóra' - legginsy owszem.Ja tam sobie nie życzę oglądania niczyich pośladków (które są erotyczną sferą ciała).Niczyich.P.S. Tylko bez gadania, że 'jak Ci się nie podoba to nie patrz'. 
podobny poglad maja arabowie, dla nich wszystko w kobiecie jest erotyczna czescia ciala ktora trzeba zaslonic...... naprawde to taki bol widziec na ulicy zgrabna damska pupe ?
Błagam, nie porównuj moich poglądów do poglądów ortodoksyjnych Muzułmanów.Czy ja napisałam, żebyście wszystkie zasłaniały całe ciało? Czy napisałam, żeby chodzić w sukniach po kostki wykończonych golfem?Nie.Wyobraź sobie, że w leginsach odsłaniających pupę chodzą nie tylko te, które są posiadaczkami super zgrabnej tej części ciała.A i czy zgrabna czy niezgrabna - dla mnie jest to nieestetyczne.p.s. Tak, mam 3000 lat i ubieram się w sutanny.No i oczywiście zazdroszczę, bo ważę 200 kg.
po pierwsze po co to oburzenie, po drugie nic nie powiedzialam o twoim wieku ani wadze... wiem ze nie kazda dziewczyna noszaca leginsy to modelka ale co z tego... niech sie dziewczyna cieszy swoja mlodoscia a nie juz teraz stresuje co ludzie powiedza... ja po prostu wierze w wolnosc, wole widziec grubasy w leginsach albo ca malych ciucha dumnie paradujace po ulicach niz zakomleksione dziewuszki przemykajace zakosami przez miasto w strachu co ludzie powiedza.... niech sie dziewczyna cieszy ciuchem i widzi usmiechniete twarze dookola a nie przykre kwasne spojrzenia, po co to ?
Nie wiem, czy nie można cieszyć się wolnością w spodniach, które nie ukazują dość obrazowo całej pupy? 
Wolność wolnością - ale i ona ma swoje granice.

I ja naprawdę mam co robić w życiu, aniżeli gapić się na pupy innych ludzi.
Aczkolwiek, kiedy ktoś pyta mnie co sądzę o legginsach odsłaniających pośladki - wyrażam swoje zdanie - brak tu estetyki, schludności i elegancji.

No i tak sobie możemy przyjemnie dywagować do jutra - jednak nie ma to większego sensu bo obie mamy swoje zdania ;)

wrednababa56 napisał(a):

FammeFatale22 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

siczma napisał(a):

trzeba mieć figurę i tyle...
tzn?
Tzn. być szczupłym, proporcjonalnym?Osobiście w nosie mam ,co kto nosi.Autorko wyglądasz normalnie, bluzka pod koszulą też spoko.Wrednababa - Mi się np. nie podoba Twoja pupa i uda w legginsach. 
to jest twoja osobista opinia i nie musze sie z nia zgadzac, ale mam prawo nosic to co chce.  moje leginsy kupilam w NY i tj rozmiar xl.a sa tez wieksze rozmiary w innych sklepach, ale przeciez osoby 32-36 nie beda je nosic tylko wlasnie 40-46


Oczywiście :-)
Pasek wagi

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

siczma napisał(a):

trzeba mieć figurę i tyle...
tzn?
tzn ze dziewczynom powyzej rozmiaru s  sie leginsy nie naleza... echh no coz    ide prasowac spodnie po dziadku, pasuja i nikogo na ulicy nie zgorsze....

 
a ja nic nie ide zmieniac w garderobie  :D bo nie mam tak ograniczonych ludzi w otoczeniu :D aby mi mowili co kto moze nosic
Pasek wagi
Mi to nie przeszkadza.Niektóre legginsy są grubsze i mniej prześwitują niż niektóre spodnie co dziewczyny noszą latem.Sama staram sie zakrywać chociaż 3/4 tyłka.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.