- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2620
25 marca 2013, 16:44
Zainspirowana dosc mocno rozbudowanym tematem o legginsach (konkretnie za krótkiej bluzce) mam do was pytania.
Dlaczego grube, bawełniane legginsy (nie cienkie, rajstopowe) przez które nic nie prześwituje (a czasami nawet maja kieszonki jak normalne dzinsy) musza byc zakrywane?
I nie uznaje odpowiedzi "bo to nie spodnie" (tak przy okazji:
wierzchnia część ubrania osłaniająca ciało od pasa w dół, składająca sie z dwóch nogawek)Chodzi mi o to ze nie wiem, drażni was widok kogos tyłka (przeciez w dzinsach tez go widac!!)
sam fakt ze to getry?
Bo troszeczkę tego nie rozumiem, a bardzo bym chciała :D
- Dołączył: 2013-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21
25 marca 2013, 17:00
A ja właśnie uwielbiam strój - legginsy + dłuższa koszula, nie wiedziałam, że może to kogoś tak razić ;d
Na szczęście nie jestem z tych osób, które by się przejmowały zbytnio gadaniem innych.
Jestem gruba i kocham leginsy.
I każdy mi mówi, że wyglądam w nich lepiej i szczuplej niż w dzinsach ;)
Legginsy górą!! ;O
25 marca 2013, 17:01
to zalezy od tego jakie to legginsy i na jakiej budowie kobiety są noszone, spotkałam się z dziewczyną o pełnych kształtach ale zadbana ,nie tłusta jakos i miala odkryty tyłek i prześwitujące legginsy..jak szła to falowały jej posladki dosłownie! bardzo mnie ten widok zniesmaczył. Jesli dziewczyna nie ma wyrażnie zaznaczonego cellulitu na pupie i pupy jak szafa to ja nie mam nic przeciewko legginsom grubym na odkryty tyłek.
Ja jestem niską osobą z nadwagą ale pozwalam sobie na legginsy (raz dziewczyny oceniały mnie to pisały ze na legginsy jeszcze nie pora) ale sobie oich nie odmawiam bo po 1 sa wygodsne,po 2 tylko nosze czarne po 3 mam zakkryty tyłek :)
Tak wiec zgrabne laski nie muszą moim zdaniem kryć pupy w nieprześwitujących legginsach :D
- Dołączył: 2012-07-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 2326
25 marca 2013, 17:03
ja noszę legginsy które nie prześwitują, bez żadnych kieszeni i ozdób do zwykłych krótkich bluzek, i z tego co słyszałam wyglądam z nich seksownie, także póki nie prześwitują majtasy i nic się brzydko nie wrzyna, mi nie zawadzają :)
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6349
25 marca 2013, 17:03
sluttypumpkin napisał(a):
Zainspirowana dosc mocno rozbudowanym tematem o legginsach (konkretnie za krótkiej bluzce) mam do was pytania.Dlaczego grube, bawełniane legginsy (nie cienkie, rajstopowe) przez które nic nie prześwituje (a czasami nawet maja kieszonki jak normalne dzinsy) musza byc zakrywane?I nie uznaje odpowiedzi "bo to nie spodnie" (tak przy okazji: wierzchnia część ubrania osłaniająca ciało od pasa w dół, składająca sie z dwóch nogawek)Chodzi mi o to ze nie wiem, drażni was widok kogos tyłka (przeciez w dzinsach tez go widac!!)sam fakt ze to getry?Bo troszeczkę tego nie rozumiem, a bardzo bym chciała :D
kalesony tez pasuja do tej definicji, a nikt w nich nie chodzi po ulicy hahahaha Tak mi sie skojarzylo. Nie wiem, ale dla mnie nawet przy grubszych, nieprzeswitujacych legginsach, jakos glupio chodzic bez koszulki za pupe. Mimo, ze nie przeswituja to opinaja sie na tylku duzo bardzije, niz normlane spodnie
25 marca 2013, 17:08
Mi to nie przeszkadza jeśli dziewczyna ma zgrabne nogi i ogólnie jest szczupła. U osób z dużymi udami bądź otyłych nie wygląda to dobrze. Takie moje zdanie . Ja tyłek zawsze zasłaniam :D
- Dołączył: 2006-01-22
- Miasto: Za Borkiem
- Liczba postów: 186
25 marca 2013, 17:14
Grube, zakrywające, czy z kieszeniami spoko, teraz zresztą większość bluzek jest dłuższych, chodzi o to że niektóre panie, nie wyglądają ładnie w tym, załozą majty z małe, wpijają im się w pupe, idzie i się wdzięczy, to troszkę straszy, ale jej sprawa.Nie mam nic, jak ktoś ma ładną figurę i kryjące legginsy. A raczej tregginsy. To takie spodnio-legginsy. Mnie drażni trochę ze względów estetycznych, bo nie rozumeim dlaczego dziewczyna założy legginsy przypuścmy około 60den i na do żadnych spodenek, a rajstop o tej samej grubości to już nie? Bo to nie eleganckie. Problem jest w tym że młodzież zaczyna ubierać się troche zbyt frywolnie, sama jestem mloda, aczkolwiek dla mnie elegancja jest ważna, a teraz chodzi się tak samo do klubu jak i na ulicę, oraz pod latarnie. Odważniejsze stroje ok, ale nie jak panienki lekkich obyczajów. ;)
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
25 marca 2013, 17:17
http://lifestyle.wp.tv/i,Jak-dobrac-legginsy,mid,1203078,index.html?_ticrsn=3&ticaid=6104b2#m1203078
trafiłam na to całkiem przypadkiem.
Osobiście nie mam zdania bo póki co nie posiadam żadnych, być może to się kiedyś zmieni.
Edytowany przez Jiselle 25 marca 2013, 17:18
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
25 marca 2013, 17:20
ja nie widze problemu i nikt z moich znajomych tez nie ;)
- Dołączył: 2013-02-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1131
25 marca 2013, 17:23
ale najprostsza odpowiedź to właśnie taka, że TO NIE SĄ SPODNIE. I nie ładnie tak paradować w obcsłych gaciach z tyłkiem "na wierzchu". W większości przypadków jest to dosyć niesmaczny widok. Spodnie to spodnie a legginsy to legginsy.
Edytowany przez buuuuuuka 25 marca 2013, 17:24
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1209
25 marca 2013, 17:24
Uważam, że legginsy bez bluzki zakrywającej tyłek wyglądają po prostu źle, nie zależnie od tego czy dziewczyna jest zgrabna czy też nie. Mam mnóstwo szczupłych koleżanek, które się właśnie tak ubierają: krótka bluzka\sweter i legginsy i nie podoba mi się to, ale w sumie może tez dlatego, że sama jestem sympatyczką tunik i zawsze muszę mięć zakryty tyłek