Temat: życie za granicą, praca, związek

Hej :) Ponieważ powoli będę kończyć studia myślę o wyjeździe na stałe za granicę. Taki pomysł już mi wpadł dawno temu do głowy, więc nie jest to żadna spontaniczna i gówniana zachcianka :) Jak myślę o życiu w Polsce to robi mi się smutno i przykro. Mam kilka niemiłych wspomnień, kilka razy złamane serce, po prostu te życie mnie tu przytłacza, nie jestem szczęśliwa, potrzebuję naprawdę odskoczni, chcę zrobić coś innego. Inna kwestia to są zarobki. Nie oszukujmy się, żeby żyć na jakimś normalnym standardzie trzeba dość dużo zarabiać- czyli to się wiąże u nas z harówką- ciężka praca, dużo godzin, a pieniędzy wciąż mało. Czy któraś z Was też wyjechała za granicę i gdzie dokładnie? Co Was skłoniło do wyjazdu? No i oczywiście jak wygląda teraz Wasze życie, może poznałyście za granicą swojego chłopaka, a może już męża? :) Zapraszam do dyskusji, takie informacje bardzo mi pomogą, bo na razie jestem zielona w tych klimatach :)

utytakobita napisał(a):

szukaj dobrej pracy w polsce albo wez nawet 2 prace i zyj tu

Najlepiej to na 3 zmiany robić

m.ka92 napisał(a):

Inna kwestia to są zarobki. Nie oszukujmy się, żeby żyć na jakimś normalnym standardzie trzeba dość dużo zarabiać- czyli to się wiąże u nas z harówką- ciężka praca, dużo godzin, a pieniędzy wciąż mało.

No wiesz, za granica tez trzeba harowac. Nie ma kokosow jak idziesz sobie na 8 do pracy a fajrant o 16. Tak to moze za komuny w Polsce bylo. Za marna prace sa tez marne pieniadze.

Ja wyjechalam na doktorat, tutaj poznalam narzeczonego i dlatego nie wracam. Gdyby nie narzezcony to bym wrocila bez wzgledu na pieniadze tutaj zarabiane a zarabiam calkie ok. W sumie to jestesmy teraz tzw. DINKs Double Income No Kids ;P.
Twoj wybor. Badz pewna ze nei bedziesz tesknic a wyjazd bedzie udany:)
Pasek wagi
Mieszkam za granicą od 2 lat i to nie jest takie piękne i kolorowe jak się wszystkim wydaje ;-) Fakt, zarobki są lepsze, to jest dla mnie oczywiste. W każdym razie w moim przypadku. Nie zmienia to jednak faktu, że życie też jest droższe a żeby zarobić to trzeba się narobić. Pierwszy rok chodziłam rano na intensywny kurs nauki języka a popołudniami pracowałam. Nie było łatwo. 

Możesz spróbować, przecież to nic nie szkodzi ;-) Ale musisz się liczyć z tym, że znalezienie pracy też nie jest pestką ;-) 

A z ciekawości - gdzie chcesz wyjechać?

moymira napisał(a):

Mieszkam za granicą od 2 lat i to nie jest takie piękne i kolorowe jak się wszystkim wydaje ;-) Fakt, zarobki są lepsze, to jest dla mnie oczywiste. W każdym razie w moim przypadku. Nie zmienia to jednak faktu, że życie też jest droższe a żeby zarobić to trzeba się narobić. Pierwszy rok chodziłam rano na intensywny kurs nauki języka a popołudniami pracowałam. Nie było łatwo. Możesz spróbować, przecież to nic nie szkodzi ;-) Ale musisz się liczyć z tym, że znalezienie pracy też nie jest pestką ;-) A z ciekawości - gdzie chcesz wyjechać?


myślalam nad UK, ponieważ znam angielski, więc byłoby mi łatwiej, niż np Norwegia, Hiszpania.. chociaż Hiszpanią bym nie pogardziła :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.