21 marca 2013, 18:58
Zastanawia mnie czy tylko ja mam jazdy po alkoholu i robię głupie/dziwne czasem smieszne rzeczy po spozyciu zbyt duzej ilosci alkoholu np na imprezie? Nie ma sie czym chwalić ale no cóż :P
Mozna by ksiązkę napisać z resztą.Poki co taka jedna historyjka
Raz z przyjacióką juz pod koniec imprezy poszłysmy na baniaczka rozchodniaczka i ja stawiam,otwieram portfel a tan juz zero gotówki ,nic... i lezały obok pieniadze za które gosc robił zamówienie a barmanka widocznie nie zdązyła ich zgarnąć jeszcze a klient był ostro zajęty rozmową z kimś -ja dosłownie poczestowalam się dyszka i kupiłam dwa baniaczki. Wstyd mi było na drugi dzień niemiłosiernie przed sobą jak o tym sobie przypomnialam .
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
21 marca 2013, 19:00
o looooosie , to zwyczajne złodziejstwo. mi na szczescie nigdy nie odbilo po alku, a bylam juz we wszystkich stadiach upojenia , z wyjatkiem lezenia w rowie ;p
21 marca 2013, 19:03
Na szczęście nawet, kiedy wypiję dużo za dużo, to i tak zachowuję jako taką trzeźwość umysłu i nie robię takich rzeczy.
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
21 marca 2013, 19:04
Jeszcze mi się nie zdarzyło, bo nie uchlałam się nigdy aż tak.
21 marca 2013, 19:07
dziewczyny czuję sie jak żul przy Was. Zazdroszcze zachowania klasy . Dobrze ze ja więcej historyjek nie opowiedziałam :) .
Na szczescie to było dawno teraz inaczej do tego podchodzę tzn do stanu swojej osoby na imprezie.
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
21 marca 2013, 19:09
Kiedyś po alkoholu zdarzało mi się gadać bez sensu i dużo śmiać, a teraz... nawet nie potrafię się mocno upić bo w pewnym momencie robi mi się niedobrze i prędzej bym zwymiotowała niż się specjalnie 'zabawiła' :P
21 marca 2013, 19:10
jakos nie moge sobie przypomniec żadnych akcji
![]()
natomiast moja kolezanka po alko łapie strasznego agresora-ze wszystkimi sie kłóci,bije
raz złapała laske za włosy i zaczeła walic jej głowa o sciane innym razem oblała piwem jakąs dziewczyna badz napuła w twarz...ehhh
21 marca 2013, 19:10
ja w życie schlałam się 2 razy. Za 1 duuuużo nie pamiętam. Jednak z następnego dnia pamiętam tekst mamy koleżanki do której mnie odtransportowano: Co ty za pijaczkę do domu sprowadziłaś?
Za 2 razem u koleżanki się spiłam i mąż przyprowadził mnie do domu i zrobiłam najgłupsza rzecz w świecie - wlazłam do wanny w ciepłą wodą i niestety ciepła woda spowodowała u mnie efekt choroby lokomocyjnej. Mąż z wanny ledwie mnie wyciągną bo już nie tyle pijana co wyczerpana wymiotowaniem nie mogłam na nogach się utrzymać.
- Dołączył: 2012-09-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2675
21 marca 2013, 19:11
faulty napisał(a):
Na szczęście nawet, kiedy wypiję dużo za dużo, to i tak zachowuję jako taką trzeźwość umysłu i nie robię takich rzeczy.
Ja mam tak samo. Ale Ci co mają odpały to przynajmniej będą mieli co wspominać (o ile film się nie urwie). Ale ja należę do tych zawsze rozsądnych :P