Temat: Pies nie chce jeść...

Nie wiem co mam zrobić z moim psem... Nie chce jeść...
Od pół godziny siedzi  przy mnie i piszczy.

W porze obiadowej dostała porcję swojego jedzenia. Kupujemy jej Chappi, Canaliou (mokrą karmę). Na droższe karmy typu Pedigree nas nie stać, dlatego zawsze dostaje jakiś dodatek z obiadu wmieszany w karmę. Dzisiaj wmieszałam jej do tego trochę schabu, ziemniaka i tłuszcz, zeby miała bardziej pożywne.

Od 3 dni nie jadła porządnego "dania", ciągle wyrzucam jedzenie.

Dzisiaj zjadła tylko trochę suchego jedzenia.
Wczoraj tak samo piszczała, dałąm jej 50g swojskiej kiełbasy, pestki dyni (lubi bardzo).
Przedwczoraj coś udało jej się wcisnąć do gardła. Pogryzła kilka kości, dostała kilka skrawków kurczaka.

Na pewno nie chce na dwór wyjść, byłyśmy 30 min temu na dłuzszym spacerze...

Jak są zmusic do jedzenia?

Piszczy, skrobie o fotel, widać że jest głodna...

A jedzenie stoi w jej kąciku, ma do niego swobodny dostęp.

Wodę ma w miseczce, na dworze zachowuje się energicznie, nie wygląda na chorą. Suche jedzenie ma tylko do podgryzania.

Edit:
Siadłam teraz przy niej nad miską i dawałam jej ręką to jedzenie. Zjadła, ale musiałam jej z dłoni podawać, a jak juz było puste to jeszcze wylizała miskę. Co to może znaczyć??? Z ręki je, a sama się nie weźmie...
Później jej dałam kiełbasy "w nagrodę". Powąchała i poszła.
Chyba "zaskoczyła" bo wzięła się za suche Chappi. Jakieś 10 sztuk zjadła sądząc po odgłosach...

Teraz siadła na swoim miejscu i zaczęła machać ogonem, chce się bawić...

wrednababa56 napisał(a):

beatrx napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

beatrx napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

pies chce, a czlowiek nie moze odmowic i tak rozpiescili psa 
to jak pies będzie chciał ugryźć sobie przechodzące dziecko to też mu człowiek nie może odmówić?o.O
o czym ty gadasz kobieto 
o twoim idiotycznym stwierdzeniu, że jak pies coś chce to mu człowiek nie może odmówić.
gryzienie ludzi to co innego jak skomlenie o batonika  i sama jestes idiotka porownujac dwa skrajne przypadki 
Ja się zgadzam zaczyna się od głupiego wymuszenia przez psa jedzenia a bardzo często później okazuje się że sobie potem ludzie nie radzą z własnym psem że kradnie, agresywny itd. tak to jest....

slaids napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

slaids napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

slaids napisał(a):

silvie1971 napisał(a):

tez sie chetnie dowiem jakie karmy polecacie
Ja patrzyłam na te polecane wcześniej, Josera, Arion, Brit - taniej kupić kilo mięsa i psu ugotować.
ja jeszcze polecam Trovet:-) kilo mięsa dobrej jakości - pierś z indyka, jagnięcina pewnie wyjdzie drożej, ale zdrowiej dla psa:-)
Raczej nie wyjdzie drożej. 400 g mokrej karmy to wydatek pokroju 8 zł. Kilo miesa kupię za 12-16 zl.
400 gramowe puszki Troveta- królik z ryżem (dla alergików) kosztują 9 zł, ale już Ringti, np jagnięcina czy dziczyzna kosztuje 4,50. A kg jagnięciny to jakies 50 zł, indyk tańszy oczywiście. To zależy, czy masz czas gotować, czy nie
Kochanie, jagnięciny to ja nawet nigdy nie jadłam. Wybacz, z pustego i salomon nie naleje.A psa nie wyrzucę z domu bo nie jestem jej w stanie zagwarantować karmy w cenie kilograma surowego mięsa.I tak już ma takie smakołyki, że czasem je najlepiej z całej rodziny.

ja tez nie jadlam, ale jesli rodzina je mieso 1-2 razy w tygodniu to jak mozna to gotowac codziennie psu 

Pójść do weterynarza.

silvie1971 napisał(a):

Zala21my tez naszego mamy od doroslosci. Mial 3 lata jak do nas trafil. Byl u bratanicy mojego meza, ale ona "zapomniala" zalatwic sobie pozwolenie od najemcy na posiadanie pieska. Mieszkala na parterze i on szczekal na kazdego przechodzacego Kolo drzwi i musiala go oddac lub sie wyprowadzic. Przyszedl do na najpierw na dwa tygodnie urlopu, a potem jak sie dowiedzialam, ze szuka mu rodziny, to moj maz zaraz po niego pojechal. Zakochalam sie w nim od pierwszych dni. U mnie malo co szczeka, bo tylko jedna rodzina mieszka z nami na pietrze. Tylko by sie glaskac caly dzien chcial i tulic. Jest bardzo ruchliwy, lubi sie wyglupiac i nas rozbawiac. Jedynie nie przepada za braniem go na rece, nie lubi byc glaskany przez obcych na spacerze i szczeka jak szalony na inne psy
Czekaj, czekaj - bo zauważam podobieństwa! 
Moja również pieszczoszka jest, lubi być głaskana. Ale na ręce w życiu nie pójdzie, ucieka od razu.
Głosu nie daje - chyba, że na mężczyzn (nie znosi facetów bo była wychowywana przez samą kobietę). 
Ale odkąd ją mam to słyszałam jak szczeka może ze trzy razy? :D
Obcym nie da się dotknąć i ucieka w momencie.
Raz mi zwiała na ulicę (tak a propo ucieczki) to nie mogłam jej dogonić! Strasznie szybkie stworzenia, choć takie malutkie :)

No i mi się nigdy chiuau'y nie podobały, ale oczywiście moja jest urocza 
ta dieta BARF mnie zaciekawila. Ktoras z Was karmi tak swojego psa? Ja tylko czasem podrzucam mu skrwaki surowego kurczaka czy indyka i jest zachwycony
Pasek wagi
Nie karm psa gotowcami (zwłaszcza suchymi). Mój pies od razu wymiotuje od takiego jedzenia, sierśc robi mu sie matowa, drapie się. Szkoda zwierzaka!

silvie1971 napisał(a):

ta dieta BARF mnie zaciekawila. Ktoras z Was karmi tak swojego psa? Ja tylko czasem podrzucam mu skrwaki surowego kurczaka czy indyka i jest zachwycony

ja jestem w trakcie przechodzenia na BARFa, robię do tego już trzecie podejście i chyba tym razem się uda, bo wcześniej mi psisko po surowiźnie wymiotowało;/
Maże ją zwyczajnie rozpieściliście gotowanym - wspominałaś o schabie. ;)
Nasza jada suchą i to wcale nie najgorszą - royala, boscha, brita, ostatnio coś z bizona nawet, ale po gotowanym posiłku na suche nawet nie spojrzy, przychodzi, domaga się żarcia, a jak jej pokazujemy karmę to siada i udaje chyba, że nie widzi. Chce mokre i tyle...

Ewentualnie - jeśli pies nie chce suchego - mogą go boleć zęby...
Pasek wagi

veni7 napisał(a):

Na początku odpowiedz do autorki - przede wszystkim wizyta u weterynarza, pies mógł nie jeść zupełnie bez powodu, ale tez powód może być bardzo poważny, skamlenie przy Tobie być może było wyrazem bólu, psy zazwyczaj piszą jak je coś boli, boją się, nie mają jedzenia, picia i oto proszą. Dla swoje własnego spokoju lepiej przejść się do lekarza bo zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć, a i leczyć lepiej późno niż później :)
(..)
.Edit/ Jeszcze co do kości, powinniśmy psiakom pozwalać jedynie odgryzać chrząstki kości długich, samych kości nie wolno im podawać ze względu na powstające przy gryzieniu strasznie ostre fragmenty, które mogą przynieść naprawdę wiele szkody

Podpisuję się też pod tym. ;))
Pasek wagi

Zala21 napisał(a):

silvie1971 napisał(a):

Zala21my tez naszego mamy od doroslosci. Mial 3 lata jak do nas trafil. Byl u bratanicy mojego meza, ale ona "zapomniala" zalatwic sobie pozwolenie od najemcy na posiadanie pieska. Mieszkala na parterze i on szczekal na kazdego przechodzacego Kolo drzwi i musiala go oddac lub sie wyprowadzic. Przyszedl do na najpierw na dwa tygodnie urlopu, a potem jak sie dowiedzialam, ze szuka mu rodziny, to moj maz zaraz po niego pojechal. Zakochalam sie w nim od pierwszych dni. U mnie malo co szczeka, bo tylko jedna rodzina mieszka z nami na pietrze. Tylko by sie glaskac caly dzien chcial i tulic. Jest bardzo ruchliwy, lubi sie wyglupiac i nas rozbawiac. Jedynie nie przepada za braniem go na rece, nie lubi byc glaskany przez obcych na spacerze i szczeka jak szalony na inne psy
Czekaj, czekaj - bo zauważam podobieństwa! Moja również pieszczoszka jest, lubi być głaskana. Ale na ręce w życiu nie pójdzie, ucieka od razu.Głosu nie daje - chyba, że na mężczyzn (nie znosi facetów bo była wychowywana przez samą kobietę). Ale odkąd ją mam to słyszałam jak szczeka może ze trzy razy? :DObcym nie da się dotknąć i ucieka w momencie.Raz mi zwiała na ulicę (tak a propo ucieczki) to nie mogłam jej dogonić! Strasznie szybkie stworzenia, choć takie malutkie :)No i mi się nigdy chiuau'y nie podobały, ale oczywiście moja jest urocza 

moj nie ucieka przed glaskaniem obcych, tylko gryzie i trzeba uwazac. Zawsze ostrzegam, wiec na wlasne ryzyko, choc kontroluje sytuacje oczywiscie i w momencie go odciagam, gdy widze co zaraz sie moze stac. Jest mega szybki, dlatego na spacerach chodzi na smyczy, bo nie zwaza czy auta jada czy nie. Jak chce na druga storne to po rpostu sie pcha na ulice i tylko smycz go powstrzmuje. Ta rasa upatruje sobie jedego czlonka rodzíny i stanie za nim zawsze murem. U nas upatrzyl mnie, bo jestem z nim caly dzien i jak sie kiedys wyglupialismy i on mowil na mnie podniesionym glosem, to moj maly obronica rzucil sie miedzy nas i szapral go za nogawki. Mi sie tez wczeniej ta rasa nie pdobala, uwazalam wrecz, ze sa glupie te psy, a ten moj to slodziak i biegiem sie uczy. Tylko jest uparty jak osiol czasem, ale nie zamienilabym go na zadnego innego. Wlasnie spi i chrapie jak stary chlop

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.