4 marca 2013, 19:03
Co sądzicie o suszeniu róży od chłopaka? Ja dostałam ją 21 lutego i tego samego dnia zwiędła i zaczęłam ją suszyć :( od pewnego czasu częściej się kłocimy, czy to jakiś znak ?
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13331
4 marca 2013, 19:11
Nie jedna róże suszyłam od mojego T, aż się porozlatywały. Jesteśmy nierozłącznie ze sobą 8 lat. $ miesiace temu pękło mi lusterko w kosmetyczce jak na razie nieszczęść nie ma.
Dla komfortu ją wyzuć ale zastanów się co faktycznie jest przyczyną kłótni.
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: No Name
- Liczba postów: 3333
4 marca 2013, 20:22
Nie słyszałam takich przesądów. Kwiatów nigdy nie dostałam, ale jak mamie daję, to gdy zaczynają więdnąc sama jej suszę. tak samo jak od kogoś innego dostanie. Szkoda, żeby się marnowały, a suszone ślicznie dla mnie wyglądają :)
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2047
4 marca 2013, 21:17
Przesądy mówią że jesli kwiaty zostały dane ze szczerego serca, to długo pozostaną świerze, natomiast te dane nieszczerze - szybko uschną. Dostałam kiedyś bukiet kwiatów od dobrej przyjaciółki - ku mojemu zdziwieniu zachował swieżość przez prawie 3 tygodnie (więc może cos w tym jest).
Jak dla mnie kupienie pojedynczego kwiatka na komercyjne święto nie jest wyrazem uczucia, a powielaniem głupiej mody. Zakładawszy jak oni te kwiaty przechowują pewnie był już podwiedły gdy go dostałaś. Nie zawracaj sobie więc głowy takimi pierdołami i nie utożsamiaj z uschnieciem potencjalnych kłótni