- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
24 sierpnia 2010, 21:49
Witam i uprzedzam, że to będzie długie
Planuję iść na zarządzanie, albo bezpieczeństwo wewnętrzne, tylko nie wiem, czy na tryb dzienny, czy zaoczny.
Moje niezdecydowanie bierze się stąd, że wielu studentów tuż po zakończeniu edukacji nie ma pracy - bo większość potencjalnych pracodawców wymaga doświadczenia (o ironio ;)
Natomiast na studiach zaocznych można połączyć pracę i naukę.
Ale.......
Z tego co słyszałam ci "zaoczni" są uważani za gorszych i studentów, i pracowników (ze względu na nie przykładanie się do nauki, posiadanie mniej wiedzy niż ci z dziennych, "ludzie nie dostający się na dzienne")
Ile w tym prawdy - nie mam pojęcia?
Zastanawiałam się też, czy robiąc licencjat dzienne, a magisterkę zaocznie na koniec ma się wpisane, że było się studentem jakiego trybu?
Mam nadzieję, że znajdzie się chociaż jedna osoba, która potrafiłaby odpowiedzieć na moje pytania?
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
25 sierpnia 2010, 21:23
pietrucha - hm...to jest pomysł : ) na 1 roku mogłabym się zaaklimatyzować, a później realizować
- Dołączył: 2006-11-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3150
26 sierpnia 2010, 00:57
> motylek - wydaje mi się, że taką opinię studenci zaoczni mogą mieć ze względu na to, że większość tych studentów to ludzie, którzy nie dostali się wcześniej na studia (z tego co słyszałam). <<
U mnie bylo bardzo malo takich - ale owszem kilkoro sie zdarzylo.
Natomiast na dziennych mielismy kuuupe leserow, ktorzy dostali sie po znajomosci i nie robili nic, studiowali 7-10 lat (bo i tacy sie zdarzali. Mialam kolege, ktory mial bogatego wujka w USA, ktory fundowal mu bardzo wysokie stypendium na czas studiow. No wiec Slawek studiowal sobie niemal zawodowo... :P )
Ja sama podejmowalam samodzielnie decyzje - na dzienne dostalam sie z przypadku, na zaoczne scisle z planem - chcialam juz isc do pracy. I w sumie wiele osob mialo podobnie - swiadoma decyzja.
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1586
26 sierpnia 2010, 01:22
To wszystko na pewno zależy od uczelni.
Na moim pierwszym kierunku ludzie raczej dostawali się za wiedzę.
Lesery trafiały na zaoczne, gdzie poprzeczka do zdania egzaminu była ustawiona na o wiele niższym poziomie niż na studiach dziennych.
Na podstawie moich doświadczeń mogę stwierdzić, że studenci zaoczni nie byli głupsi, tylko bardziej niedouczeni i tyle.
W każdym zawodzie są pewne wiadomości, których nieznajomość to już wyraz kompletnej ignorancji.
A te pytania, które słyszałam z ust studentów zaocznego prawa to były właśnie takie teksty.
O ogólnych wymaganiach niezbędnych do zdania egzaminu nie wspominając.
A jak jest na innych uczelniach, tego nie wiem.
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
26 sierpnia 2010, 12:52
penelopaa -stawiam na wiedzę oczywiście : )
Po przemyśleniu: na pewno pójdę na stacjonarny licencjat. Co z magisterką? Tutaj pozwolę sobie zadecydować będąc już na studiach : )
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady - naprawdę mi się przydały. Ten wątek stał się moją małą skarbnicą wiedzy na temat studiów dziennych i zaocznych : D
26 sierpnia 2010, 12:59
13071991 życzę powodzenia i trafnego wyboru :)
PS: i jeszcze jako studentka ucząca się w trybie dziennym pozwolę sobie na taką małą dygresję.
Naprawdę nie powinno się postponować studentów trybów niestacjonarnych (co czynią często dzienni) i z góry zakładać, że studiują w takim trybie tylko dlatego, że nie dostali się na studia dzienne. Również nie powinno się umniejszać studentom dziennym (co z kolei często czynią niestacjonarni), jakoby byli wygodnickimi dzieciakami, żerującymi na pieniądzach rodziców.
Summa summarum: więcej empatii i mniej zacietrzewienia, czego życzę wszystkim absolwentom :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Staw
- Liczba postów: 4
18 stycznia 2011, 13:36
Witam, mam problem...... mam 24lata i ze miomo zdałam bardzo dobrze mature z polskiego,angielskiego ,geografi i histrii rozszerzonej nie było mnie stać na wymarzone studia. cieżko pracowałam i dziś jestem od 1,5roku kierownikiem i mam pod soba 11 pracowników ale to nie jest to czego chce od życia....... poszłam do szkoły jezykowej ciagne dwa jezyki- hiszpański i angielski ale pragne isc na studia!!!! I pracować w jakiejs firmie miedzynarodowej-duzo firm korzysta teraz z globalizmu:) I tu pojawia sie ale.... w mojej okolicy tzn szczecin otworzono studia podyplomowe executive mba na które bardzo chce iść!!! Wiec musze isc najpierw na jakis kierunek a nie wiem jaki!!!!! Pomocy!!!! napewno studia zaoczne bo praca mi nie pozwoli na inne ale jaki kierunek???? hm... myslałam o WSB finanse i handel miedzynarodowy, albo jakiś marketing i sprzedaz... mam czas do połowy lutgo by sie zapisać wiec jak ktoś ma jakieś doświadczenie, informacje chociaz pomysł co moge robić by jak najszybciej sie dostać na mba
Edytowany przez kavusiaa 18 stycznia 2011, 13:40
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
18 stycznia 2011, 16:00
Może coś z językami? Stosunki międzynarodowe?
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Staw
- Liczba postów: 4
19 stycznia 2011, 15:31
stosunki miedzynarodowe,hmmm..............no nie wiem troche czytałam o nich i tak zbyt wszystko jest rozlazłe. Interesuja mnie konkrety bo chce znalesc dobra prace a po "stosunkach" nie wiem nawet gdzie miałabym jej szukac. Z reszta wazne jest dla mnie by pracowac za granica. Do "13071991" moze wiesz cos o tym kierunku wiecej to prosze napisz:)