Temat: Wasze doświadczenia z roznoszeniem CV :)

Jak to było u Was? Macie pracę, czy szukacie? Roznosicie CV po możliwych miejscach znalezienia pracy, czy tylko tam, gdzie akurat szukają kogoś? Czy może osobiście nic nie nosicie, a wszystko wysyłacie mailem? :)

I dwa małe pytanka ode mnie:
1) Czy oprócz CV powinnam mieć przygotowany cały pakiecik do zostawienia - ksero dyplomu studiów, ksero certyfikatów językowych? Czy takie dokumenty donosi się dopiero, kiedy pracodawca sam się zainteresuje i skontaktuje?

2) Będę chodzić po szkołach - szukam pracy jako nauczycielka (wiem, wiem, ciężka praca, brak perspektyw, ciężko w ogóle znaleźć pracę - ale nie o tym tutaj). Znajoma nauczycielka poradziła mi, żebym w każdym miejscu prosiła o rozmowę z dyrektorem (bo moje zostawione CV w sekretariacie wyląduje na kupkę podobnych, a przez osobistą rozmowę - mogę zostać zapamiętana). Co powiedzieć dyrektorowi? Przedstawię się, powiem, że szukam pracy, że może być staż... I co jeszcze? Mam się "reklamować", czy raczej nie narzucać?

Napiszcie mi, jak to u Was wygląda / wyglądało :) A jeśli same jesteście pracodawcami, to co byście mi radziły? :)
Pasek wagi
jasne, próbuj, mi zabrakło sił, wiary no i jakos szybko znalazłam inną pierwszą pracę i w sumie za fajna kasę. Mając świadomość jak płaca nauczycielowi nawet mianowanemu, jakos nie ciągnie mnie tu w kierunku wyuczonym, a mam aż dwa skończone :D
A no właśnie - dyrektor tak naprawdę ma na głowie mnóstwo spraw, nie tylko kadrę i prawdopodobną kadrę. Czyli nie chcę się narzucać - ale skoro sekretarka powie, że dyrektor ma dla mnie chwilę, to ja tę chwilę wykorzystam ;)
Pasek wagi
wierzysz jednak w cuda, powodzenia :D
ajjj, nastawiam się optymistycznie ;) Jestem młoda i głupia

I jeszcze jedno pytanko - brać ze sobą dzienniczek praktyk, w którym mam piękną opinię opiekuna, że będę dobrą nauczycielką? :)
Pasek wagi

Sophe78 napisał(a):

pamiętam jak skończyłam studia i wysłałam 300 CV do szkół. Nikt sie nie odezwał. Nigdy nie pracowałam w zawodzie, gdyż w większych miastach stanowiska są z góry obsadzone. Dałam sobie spokój i pracuję w nie-zawodzie od 2006r. :D Taka Polska nasza kochana.ale chce zdać ezg. i mieć uznany swój dyplom w Deutchlandzie :D ale to z czasem...


identycznie jak u mnie

Nikki23 napisał(a):

Sophe78, no co Ty gadasz :/Kurde, no przecież muszą się czasem miejsca zwalniać. I jestem świadoma, że trzeba mieć niesamowitego farta (oprócz umiejętności itd), żeby akurat się wbić... Cóż, próbować będę. A nuż widelec moje osobiste wizyty zapadną im w pamięć.No i - ja poluję w moim mieście rodzinnym i wioskach okolicznych, nawet nie w Lublinie. Tak na zaś, trzymajcie za mnie kciuki :D


oj dziewczyno zyjesz jeszcze marzeniami i studyjnymi naukami, nie masz pojecia jak wygladaja realia, sama myslalam podobnie jak ty ale oczy otworzylam pozniej i teraz patrze inaczej nie tak jak ty
Wiem, że nie jest kolorowo. Ale skoro potencjalny pracodawca woli zatrudnić żywą, entuzjastyczną osobę, niż marudę, to może mam jakieś szanse ;)
Pasek wagi

Nikki23 napisał(a):

ajjj, nastawiam się optymistycznie ;) Jestem młoda i głupia I jeszcze jedno pytanko - brać ze sobą dzienniczek praktyk, w którym mam piękną opinię opiekuna, że będę dobrą nauczycielką? :)


nieeee, po co???
jak cie wezwa na rozmowe to wtedy

ps. a który nauczyciel wystawia zła opinie????

studiujac 2 kierunki po 80 osob na kierunku nikt nie mial zle opini, mimo tego ze niektorzy olewali calkiem praktyki

Nikki23 napisał(a):

Wiem, że nie jest kolorowo. Ale skoro potencjalny pracodawca woli zatrudnić żywą, entuzjastyczną osobę, niż marudę, to może mam jakieś szanse ;)

przez to ze jestes pogodna i sie usmiechasz masz zostac zatrudniona?? smieszna jestes jesli tak myslisz

zreszta zycze ci jak najlepiej, ale za pol roku wspomnisz slowa ktore ci pisza dziewczyny
ja rozsyłam CV, raczej tam gdzie szukają ale dzisiaj zaczęłam 'wybierać' firmy i wysyłać dokumenty aplikacyjne...a nóż będą kiedyś kogoś potrzebować a moje CV będzie w skrzynce? :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.