- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 451
14 lutego 2013, 19:30
Właśnie się dowiedziałam ,że dziś w wielu miejscach w naszym kraju i nie tylko w naszym odbyły się imprezy, a ściśle mówiąc został odtańczony taniec ,był to w pewnym sensie manifest przeciwko przemocy ,gwałtom wobec kobiet .I stąd moje pytanie .Ile z nas ? Kobiet tu obecnych doznało przemocy na sobie od " bliskiego " ,lub nieznajomego osobnika ? Mam na myśli jakąkolwiek przemoc ... znęcanie się fizyczne, psychiczne ?, pobicie, uderzenie jednokrotne, szarpanie, spoliczkowanie itd.?
Ja parę lat temu spotykałam się z facetem , kilka razy mnie poszarpał , poszłam po rozum do głowy i go zostawiłam ...a jakie są wasze doświadczenia ?
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 98
15 lutego 2013, 14:59
Dla ludzi slepych ten temat bedzie glupi... chodz w moim slowniku nie ma takiego slowa. Kobiety powinny sie wspierac a tu co niektore to by zjadly...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
15 lutego 2013, 17:07
Ojciec byłego faceta złapał mnie za kurtkę, uderzył mną o ścianę , wydarł ryja i przyłożył mi w twarz kiedy zaczęłam krzyczeć....
Dawno temu (kiedy miałam 15-16 lat) dowiedziałam się od kogoś,że chłopak z którym "chodziłam" miał w planach mnie zgwałcić... Chore jest to,że miał wtedy nóż ze sobą....A ten nóż widziałam,ale nie zastanawiałam się głębiej po,co mu on....Parę kroków z jego planów na ten dzień też poznałam,ale nie będę pisała.... A powiedział mi o tym Jego przyjaciel z którym się pokłócili i przestali przyjaźnić,a ja miałam chwilę koleżeński kontakt z tym jego kolegą...... Ehhhh
Na szczęście tak się złożyło,że w ten sam dzień "nie byliśmy już ze sobą".
- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1143
15 lutego 2013, 18:04
ja tez doznałam przemocy..o fizycznej i psychicznej wie moj mąż o reszcie nikt i chyba tak zostanie bo to już nic nie zmieni... od 4 lat wszystko jest poza mna, jestem szczesliwa i szanowana mężatką.chyba cale zło został mi wynagrodzone własnie poprzez to , że spotkałam na swojej drodze mojego męża...
- Dołączył: 2005-12-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 314
15 lutego 2013, 19:38
odniosłam się do przemocy - kobiety pozwalają sobie poprzez tłumaczenie - to był ten jeden, wyjątkowy raz, zasłużyłam, a go kocham itp