- Dołączył: 2012-07-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
12 lutego 2013, 17:07
Postaram się jak najbardziej skrócić.
baza: jestem studentką stacjonarną, mieszkam z 2 koleżankami w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie każda ma własny pokój, jestem nadal na utrzymaniu rodziców
o co chodzi: chcę zamieszkać z chłopakiem ALE nie wiem, jak to powiedzieć Rodzicom. Dlaczego? Są konserwatywni, będzie to dla nich jednoznaczne - wspólne mieszkanie = seks, nadal nie zdają sobie sprawy z tego, że mam prawie 22 lata i nie jestem dzieckiem, więc wszystkie "złe" rzeczy są daleko za mną...
Sytuacja jest taka, że mój chłopak baaardzo często jest w mieszkaniu, które wynajmuję z koleżankami, głównie z tego względu iż jest właścicielem mieszkania i ma tam swój pokój. Jak można się domyśleć takie mieszkanie 2 koleżanki + chłopak nie jest komfortowe dla nikogo, dlatego bardzo chcemy zamieszkać sami, lecz jak już wspomniałam problemem jest podejście moich Rodziców.
Powiedzcie mi proszę, czy byłyście kiedyś w podobnej sytuacji, bądź macie pomysł, co powinnam najlepiej zrobić? (z góry uprzedzam, że "uświadamianie" moich rodziców odpada..)
Edytowany przez GranCambio 12 lutego 2013, 17:11
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1008
12 lutego 2013, 17:23
oni płacą, a z chłopakiem jesteś bardzo krótko. na miejscu rodziców tez bym miala zastrzeżenia :P
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6665
12 lutego 2013, 17:23
To on mieszka w tym pokoju czy nie?
- Dołączył: 2012-07-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 632
12 lutego 2013, 17:26
Niby krótko, ale od czasu kiedy jesteśmy razem, prawie w ogóle się nie rozstajemy (czyli on nocuje u mnie,itd).
Nie, nie mieszka w pokoju, który jest jego, stoi pusty, a P. na razie mieszka u rodziców.
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
12 lutego 2013, 17:28
pop ierwsze studenci dzienni też pracują o sobie radzą . po drugie jeśli CI bardzo zalezy to możesz przenieśc sie na zaoczne i isc do pracy. odciac sie od rodzicow i tyle
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
12 lutego 2013, 17:29
Nie pozostaje Ci nic innego jak otwarta rozmowa... musisz przekonac rodzicow, ze oni maja swoje poglady a Ty swoje. Takie podejscie do sprawy to istne sredniowiecze. Sprobuj ich przekonac, ze zalezy Ci na nich i chcesz byc z nimi szczera.
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto:
- Liczba postów: 496
12 lutego 2013, 17:33
A JAK BEDZIESZ MIALA 25 TO TEZ NIE BEDZIESZ MOGLA BO CI MAMA I TATA ZABRONIA CO ICH OBCHODZI TWOJE ZYCIE INTYMNE PRZECIEZ NIE MAJA PRAWA CI ZABRONIC DLA MNIE TO JEST CHORE DZIEWCZNO. A JAK POWIESZ IM ZE PLANUJECIE NP SLUB ZA ROK TO CO TEZ CI ZABRONIA????????
12 lutego 2013, 17:35
Powiedz wprost. Jesteście dorośli przecież nie będziesz całe życie chodzić dookoła rodziców na paluszkach.
Ale z drugiej strony - jeśli jesteś na ich utrzymaniu musisz uszanować ich zasady. Zaczniesz zarabiać na siebie będziesz mogła robić co chcesz i z kim chcesz.
Moi rodzice są spoko, chociaż jak pomyślę jak im "genialnie" powiedziałam... Siedzieliśmy w samochodzie i gdzieś jechaliśmy, rodzice z przodu a my z tyłu i ja wypaliłam "chcemy zamieszkać razem, nie macie nic przeciwko?" Dobrze, że ich to nie przeraziło bo jeszcze by ojciec wjechał w jakieś drzewo :)
To było po niecałych 3 miesiącach znajomości.
- Dołączył: 2012-05-01
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2098
12 lutego 2013, 17:43
Rozumiem że: po 4 miesiącach związku będąc na utrzymaniu rodziców chcesz zamieszkać u swojego chłopaka u ktorego wynajmujesz mieszkanie? Wybacz ale moim zdaniem to nieodpowiedzialne i takie "gówniarskie". na miejscu Twoich rodziców też bym się nie zgodziła i nie chodzi mi o seks. Pomyśl o studiach, nauce, poznajcie się lepiej kiedy będzie z tego coś poważnego pomyślcie o zamieszkaniu razem odcinając pępowinę i utrzymując się samemu
Edytowany przez Andala 12 lutego 2013, 17:43
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
12 lutego 2013, 17:43
GranCambio napisał(a):
Mówienie im, że jestem odpowiedzialna nie jest żadnym argumentem. Seks jest dla nich ogromnym problemem, który w domu zawsze był tematem tabu :/
co z tego
masz skończone 18l....
jesteś od nich finansowo zależna?
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
12 lutego 2013, 17:43
Tak, po prostu postawiłam na swoim i nie bardzo mogli cokolwiek zrobić, oprócz tego, że sobie pogadali i poburczeli pod nosem.
Z czasem się przyzwyczaili, przeszli nad tym do porządku dziennego :)