Temat: Jak często zmieniacie pościel?

Może głupie pytanie, ale niedawno się przeprowadzałam czego konsekwencją są oczywiście nowi współlokatorzy. Przysięgam, że dziwnie się na mnie patrzą gdy wywieszam pościel do wyschnięcia. Nie wiem, może to chodzi o rachunki, kto wie. Zaczęłam się jednak zastanawiać czy może jestem nienormalna... Zmieniam pościel dwa razy w tygodniu bo tak wyniosłam z domu i szczerze powiedziawszy źle bym się czuła robiąc to rzadziej. Jak jest u was?

Mieszkam w tym domu około miesiąca i pozostałe lokatorki poszew nie prały ani razu - nie zwróciłabym na to uwagi bo nic mi do tego, ale no... gapią się dziwnie
raz na 2-3tygodnie ;)
Ja zmieniam raz na tydzień. Oczywiście chodzę spać czysta. I mam podobną sytuacje na mieszkaniu w którym wynajmuje pokój. Od października to tylko ja tutaj piorę i wykonuje domowe czynności. Moi współlokatorzy  tzn właściciel który mieszka prał raz, ręczniki które wisiały w kuchni , co też jest ciekawostką poco one tam są skoro każdy ma niby swoje. I współlokatorka która również raz prała, kolory z białym na raz :) mogła jeszcze buty wrzucić haha myślałam sobie ze wozi do domu, jednak nawet gdyby tak było to w domu była tylko na święta.
Autorko nie martw sie że jesteś nienormalna, bo mnie tutaj za pranie i prysznic też tak traktują :)
Pasek wagi
roznie  raz na miesiac raz na 3 tyg zalezy a prysznic biore tylko rano nigdy wieczorem
co tydzien :)
Pasek wagi
Pies do sypialni nie ma wstępu, piżama zmieniana często, zawsze kąpiel przed pójściem spać. Pościel zmieniana jest co miesiąc, czasem częściej, jak mnie najdzie ochota i mam czas :) Zawsze piorę i prasuję przed nawleczeniem - wtedy czuć ten wspaniały zapach :)
ja co miesiąc a nawet żadziej
Pasek wagi
ja tez raz na dwa tygodnie gdzieś.
co 2-3 tyg
Pasek wagi

raspberry.pie napisał(a):

Może głupie pytanie, ale niedawno się przeprowadzałam czego konsekwencją są oczywiście nowi współlokatorzy. Przysięgam, że dziwnie się na mnie patrzą gdy wywieszam pościel do wyschnięcia. Nie wiem, może to chodzi o rachunki, kto wie. Zaczęłam się jednak zastanawiać czy może jestem nienormalna... Zmieniam pościel dwa razy w tygodniu bo tak wyniosłam z domu i szczerze powiedziawszy źle bym się czuła robiąc to rzadziej. Jak jest u was?Mieszkam w tym domu około miesiąca i pozostałe lokatorki poszew nie prały ani razu - nie zwróciłabym na to uwagi bo nic mi do tego, ale no... gapią się dziwnie


dla mnie to dziwne pomyslalabym ze masz jakas manie
zimą o dwa tygodnie. latem raz na tydzień albo częściej w zależności od pogody.....jak jestem przeziębiona i sie poce to częściej. Oczywiście przed spaniem prysznic i czysta piżama (zmieniana co 2 dni)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.