- Dołączył: 2010-06-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 414
16 sierpnia 2010, 20:50
Jaki był wasz najgorszy moment gdy zdałyście/liście sobie sprawę że jesteście too fat?
Może ja zacznę, przykład pierwszy założyłam za ciasne spodnie(ledwo je dopięłam) i poszłam na rower, dzięki koleżance zaliczyłam glebę i pękły mi na całej długości wewnętrznej strony ud orzy wszystkich znajomych!
Przykład drugi- chciałam kupić spodnie i sprzedawczyni nie mogła dla mnie znaleźć rozmiaru więc zaporowadziła mnie do stoiska z odzieżą ciążową i powiedziała że z takim brzuchem tylko ciążówki będą na mnie dobre.
- Dołączył: 2009-07-09
- Miasto: West Island
- Liczba postów: 120
18 sierpnia 2010, 23:05
> Mi nikt nie powiedział że wyglądam jak w ciąży, za
> to w szkole wymyślili sobie na mnie i koleżankę
> przezwisko. Ona była wysoka i miała typowo
> chłopięcą figurę i bitna była że hoho ja byłam
> gruba więc wymyślili dla nas ksywkę "Straż Mięsa".
> Dla niej Straż a dla mnie Mięso...
chciałabym być tak 'gruba' jak Ty..
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 480
18 sierpnia 2010, 23:25
Rodzice przeczytali w pamiętniku to, czego nie powinni wiedzieć. Nigdy nie zapomnę tego jak bardzo byli zawiedzeni. Nagle okazało się, że nie jestem taka za jaką mnie uważali... Do tej pory nie przeżyłam nic gorszego i jak o tym myślę to chce mi się płakać. (Na szczęście między nami jest teraz lepiej niż kiedykolwiek)
20 sierpnia 2010, 12:51
Podstawówka. Stałam z koleżanką na korytarzu szkolnym, jadłyśmy akurat kanapkę (długa przerwa). Inna koleżanka z klasy wraz z kolegą tak na żarty się wyzywali, coś tam po sobie jeździli, ale przy tym z wielkim bananem na ustach, więc chyba mięli do siebie dużo dystansu. I nagle ta kumpela do tego chłopaka : A Ty jesteś gruby! Po czym zbiegła ze schodów z koleżankami w jakimś kierunku, a chłopak poleciał za nią i na cały głos : "Ale nie tak jak (moje nazwisko)...".
To było nieco upokarzające.
Gimnazjum, wycieczka trzydniowa. Restauracja, obiad. Podają do stołu. A taki gnojek do mnie : "Chcesz jeszcze jednego kotleta?". Tylko on i jego kolega zarechotał, ale wszyscy się na mnie patrzyli..
Sklep, idę po spodnie. Wybieram model jaki mi się podoba, słyszę : W rozmiarze 44 nie ma tego modelu. Wybieram inne. Słyszę : Te spodnie są w małych rozmiarówkach. Pokazuję inne : Spodnie tego producenta są do rozmiaru 42. Itd...
Edytowany przez Peggy.brown 20 sierpnia 2010, 12:54
- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 12
28 marca 2012, 12:38
Jechałam pociągiem. Tłok straszny. Jeden wesolutki pan wstaje i mówi do kobiety w ciąży, żeby sobie osiadła. Potem patrzy na mnie i wydziera się na cały wagon czy jest jeszcze jakieś wolne miejsce bo druga ciężarna tu stoi :/ Myślałam, że umrę. Teraz to może i śmieszne ale wtedy... brrr