- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 stycznia 2013, 18:02
23 stycznia 2013, 18:37
To jest właśnie potęga naszego umysłu. Kiedyś byłam do tego sceptycznie nastawiona - dziś wiem, że to wcale nie jest "bujda na resorach". To my kierujemy naszym umysłem. Od nas naprawdę bardzo wiele zależy. Kiedy człowiek NAPRAWDĘ nie uwierzy w moc i potęgę swojej podświadomości - odbiera sobie szansę na przyspieszenie realizacji zaplanowanego celu.
A co do Twoich "koleżanek". Wykorzystaj swoją energię i pozytywne wibracje w myśl zasady: kiedy widzisz zaspę - zrób z niej bałwana.
23 stycznia 2013, 19:11
Ale po co inteligentnej osobie, jaką jest pewnie autorka, wiara w takie brednie? Źle życzący jej, podkładający świnie, działający na jej szkodę dla własnego dobra będą towarzyszyć jej do końca życia - jak u niemal każdego. Jeśli Autorka uwierzy, że inni mają moc sprawczą wysyłania jej złej energii to na bank będzie ja odczuwała - bo to sobie wmówi. Autorce radzę uświadomienie sobie emocji i uczuć związanych z koleżankami i odpowiednie odniesienie się do nich. Bo tu tkwi problem. A nie w złych czy dobrych zewnetrznych mocach, czarach, roslinkach i czerwonych bransoletkach.Inteligentna czy też nie...każdy ma swoje wierzenia i jak napisałaś 'inteligentna osoba' nie powinna tego w ten sposób komentowac ;)Im bardziej wierzysz w takie brednie, tym większą moc temu dajesz ;). Nie wierzę, że inteligentna osoba takimi rzeczami może się przejmować :|