Temat: czy farbujecie wlosy samemu?

Byalam ostatnio u fryzjerki i mnie skasowala 50 zl wiecej niz zawsze i TAK mnie wkurzyla ze juz wiecej nie pojde, kupilam wiec farbe zblizona do mojego terazniejszego koloru, i teraz sobie  mysle jak mam je sama pofarbowac? nie mam za bardzo kogo tu poprosic, wiec sie nad tym zastanawiam, czy farbujecie sobie wlosy same? i czy nie wyjdzie mi jakis syf na wlosach
mama mi farbuje.
Od zawsze farbowałam sama. Nigdy nie spaliłam włosów ani nie zrobiłam katastrofy na głowie (miałam różne kolory).  Jedyny minus to upaprana łazienka i skóra ale nauczyłam się nad tym panować.
Pasek wagi
farbuje sama, aczkolwiek takie farbowanie jak zmiana z blondu na braz to poszlabym do fryzjera, bo to jednak lepiej profesjonalnie zrobic. Ja farbuje zazwyczaj na mala zmiane kolor, albo farbuje zeby zatuszowac moje rozjasnione wlosy wiec nie ma w tym filozofii, ale na wieksza zmiane koloru to pewnie poszlabym do fryzjera:)

XXkilo napisał(a):

Od zawsze farbowałam sama. Nigdy nie spaliłam włosów ani nie zrobiłam katastrofy na głowie (miałam różne kolory).  Jedyny minus to upaprana łazienka i skóra ale nauczyłam się nad tym panować.


Ja tak samo.
Poza jedna katastrofa, kiedy wlosy mialy zielonkawy odcien, ale nawet z tym sobie szybko poradzilam.


Farbuje sama. Zaden problem, nakladam farbe jak szampon do wlosow, dokladnie wmasuje, zostawiac na jakis czas, splukuje i wszystko. Jeszcze mi sie nie zdazylo, zebym nie do konca gdzies pofarbowala, albo miala nierownomierny kolor.

sweetheart1987 napisał(a):

blueberry20 napisał(a):

no, ja bym nie ryzykowała... a ile Ci wzięła za farbowanie?
mam wlosy prawie do zpaiecia do stanika, zawsze kladla mi farbe na cale wlosy + kolorans, podcinala koncowki i modelowala i prostowala i brala ok 120 zl max, a teraz za nalozenie farby tylko na odrost, potem koloransu, bez prostowania i podcinania wziela 150 zl!! tak mnie tym wkurzyla ze juz d niej nie pojde, wogole wkurza mnie ze zawsze mi szarpala i ciagnela ale nigdy jej o tym nie mowilam bo jakos glupio bylo mi powiedziec


Yyyy nie rozumiem. Głupio Ci było powiedzieć? A kogo bolało, ją czy ciebie?

Ja tam zawsze mówię, jak mi coś nie pasuje, o kosztach także. Mogłaś powiedzieć "przecież zawsze brała pani ode mnie 120 zł, to czemu teraz 150 skoro zrobiła pani to samo co wcześniej?"

Na mój stały kolor farbuję sama, chodzę do fryzjera tylko w razie radykalnych zmian. Chociaż raz z brązu na blond pofarbowałam się sama. Coś mi odbiło i do dziś żałuję bo włosy zniszczyłam totalnie

ataanvarne napisał(a):

sweetheart1987 napisał(a):

blueberry20 napisał(a):

no, ja bym nie ryzykowała... a ile Ci wzięła za farbowanie?
mam wlosy prawie do zpaiecia do stanika, zawsze kladla mi farbe na cale wlosy + kolorans, podcinala koncowki i modelowala i prostowala i brala ok 120 zl max, a teraz za nalozenie farby tylko na odrost, potem koloransu, bez prostowania i podcinania wziela 150 zl!! tak mnie tym wkurzyla ze juz d niej nie pojde, wogole wkurza mnie ze zawsze mi szarpala i ciagnela ale nigdy jej o tym nie mowilam bo jakos glupio bylo mi powiedziec
Yyyy nie rozumiem. Głupio Ci było powiedzieć? A kogo bolało, ją czy ciebie?Ja tam zawsze mówię, jak mi coś nie pasuje, o kosztach także. Mogłaś powiedzieć "przecież zawsze brała pani ode mnie 120 zł, to czemu teraz 150 skoro zrobiła pani to samo co wcześniej?"[/quote
sama nie wiem czemu tego nie powiedzialam, poprosu sie tego nie spodziewalam i tyle a ona myslala sobie chyba jest za granica to ma kase, wiecej do niej nie pojde i tyle 
farbowałam przez 3 lata sama na ciemne kolory i wyglądało ok. w sobotę rozjaśniłam włosy i się przefarbowałam na rudo u fryzjerki oferta z grupera więc było tanio... ogólnie jeśli nie trzeba dekoloryzować to farbowanie samemu jest skuteczne
Ja osobiście nie farbuje włosów, ale za to robie to mojej mamie mniej więcej co miesiąc (odrosty).
Jeśli masz jakąś zaufana osobę, spróbuj na własna reke - najlepiej właśnie zacząć od robienia samych odrostów, bez jakiś drastycznych zmian koloru :) Mi na początku zajmowało to dosyć długo, bo jakieś 40 min, ale teraz już jestem 'wprawiona' i w 10 minut po kłopocie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.