- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1224
20 stycznia 2013, 19:03
Byalam ostatnio u fryzjerki i mnie skasowala 50 zl wiecej niz zawsze i TAK mnie wkurzyla ze juz wiecej nie pojde, kupilam wiec farbe zblizona do mojego terazniejszego koloru, i teraz sobie mysle jak mam je sama pofarbowac? nie mam za bardzo kogo tu poprosic, wiec sie nad tym zastanawiam, czy farbujecie sobie wlosy same? i czy nie wyjdzie mi jakis syf na wlosach
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
20 stycznia 2013, 19:12
sama farbuję, sama ścinam, ostatnio zrobiłam ombre....ciągle słyszę komplementy na temat włosów :)
- Dołączył: 2012-08-05
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 894
20 stycznia 2013, 19:12
Oczywiście, nie dam za takie coś zarobić fryzjerce. Farbuję brązem.
- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1224
20 stycznia 2013, 19:12
Aspenn napisał(a):
Zawsze sama farbuję i jest ok
glupie pytanie ale jak to robisz? od czego zaczynasz od ktorej czesci wlosow?
- Dołączył: 2012-09-17
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1615
20 stycznia 2013, 19:13
Ja bym nie ryzykowała..
Jeśli już się zdecydujesz to połóż kolor na same odrosty, po 20 min rozczesz grzebieniem na konce...
Wtedy wyjdzie równy kolor i nie przyciemnisz bardzo koncówek
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4144
20 stycznia 2013, 19:14
ja farbowalam sama ale albo szamponetka albo palett w piance.
zalezy jak dlugie masz wlosy, jesli dlugie to popros kogos:)
ja za pasemka placilam 100 (dlatego ze na folii), a za farbwanie to nie pamietam.... ale chyba tez cos kolo 50 (tylko z obcinaniem)
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
20 stycznia 2013, 19:16
sweetheart1987 napisał(a):
blueberry20 napisał(a):
no, ja bym nie ryzykowała... a ile Ci wzięła za farbowanie?
mam wlosy prawie do zpaiecia do stanika, zawsze kladla mi farbe na cale wlosy + kolorans, podcinala koncowki i modelowala i prostowala i brala ok 120 zl max, a teraz za nalozenie farby tylko na odrost, potem koloransu, bez prostowania i podcinania wziela 150 zl!! tak mnie tym wkurzyla ze juz d niej nie pojde, wogole wkurza mnie ze zawsze mi szarpala i ciagnela ale nigdy jej o tym nie mowilam bo jakos glupio bylo mi powiedziec
szczerze mówiąc, strasznie dużo płacisz. Jestem w szoku, bo ja za to samo co Ty płacę 50-60zł, naprawdę.
Może spróbuj sama i jak wszystko będzie okej to nie będziesz potrzebowała do tego fryzjerki.
20 stycznia 2013, 19:22
Chodzę do szkoły fryzjerskiej i nie potrafiłam sobie sama nałożyć farby przez wakacje
![]()
Nie robiłabym tego sama na Twoim miejscu,ale faktem jest że szkoda kasy na nałożenie jednolitego koloru u fryzjerki.
Odradzam sklepowych farb także,w hurtowni kupisz 100 ml za dwadzieścia parę złotych i starczy CI tak na 2 razy.
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Cooka
- Liczba postów: 2191
20 stycznia 2013, 19:31
Zawsze sama farbuję i jest ok :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
20 stycznia 2013, 19:32
Ja farbuję w domu, chyba, ze chcę rozjaśnić, to wtedy idę do salonu,