- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Radość
- Liczba postów: 301
18 stycznia 2013, 15:12
Miesiąc albo i 2 temu zamordowałam coś co podejrzewałam, że może być dorosłym osobnikiem mola spożywczego. Około tydzień temu mąż zamordował kolejne stworzenie o podobnym wyglądzie. Dzisiaj zaglądam do opakowania z żurawiną suszoną i są tak białe pajęczynki. Czyli na pewno mole spożywcze...........
Co robić?? Wiem że wyrzucać, wyrzucać i jeszcze raz wyrzucać wszystko od mąki, przez cukier puder, przyprawy aż po sól.
a opakowania plastikowe, które nie były jeszcze otwarte też?? w szufladzie wyżej mam galaretki i kisiele. To też?? W sąsiedztwie szuflady mam lodówkę. Lodówkę też muszę sprzątać do zera??
Cisną mi się na usta baaardzo niecenzuralne słowa. Ostatnio zrobiłam za 100zl zakupy (płatki różnego rodzaju, orzechy kasze. I teraz wszystko w kosz...??
Nosz masz ci los.
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
18 stycznia 2013, 20:24
brunette6 napisał(a):
Tych zamkniętych nie musisz i lodówki też nie. Kup sobie takie naklejki na mole, ja też miałam w szafkach i pozbyłyśmy się tego z teściową właśnie dzięki tym naklejkom.
dokladnie ja tak samo zrobilam - te nalepki są skuteczne, ale jeszcze wszystko pomylam, pojemniki z zewnatrz, szafki itp. jedzenie poprzegladalam, niestety w zamknietym plastikowym pudelku tez znalazlam,ale tego gdzie nie bylo moli nie wyrzucałam i nie pojawiły się. Dodatkowo zabijałam kazdego robala latajacego, zeby sie nie rozmnażały. Szkoda, że sklepy maja na to wy*** a pozniej to do domu przynosimy.
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
18 stycznia 2013, 20:42
Ja mam straszną fobię robalową, szczególnie jeśli coś jest, lub może być w jedzeniu. Na sam widok robali w jedzeniu wymiotuję.
Mole niestety i u mnie były. Wyrzuciłam WSZYSTKO, łącznie z opakowaniami. Niestety mole wracały, prawdopodobnie siedziały na tyłach szafek.
Jakiś czas później się wyprowadziłam, nie zabrałam ze sobą do nowego mieszkania nic co mogłoby zawierać jaja moli. Od tego czasu mam spokój. Wszytko trzymam w szklanych słojach, w oknach mam pozakładane siatki, nie robię dużych zakupów i sprawdzam na bieżąco szafki i to co przynoszę ze sklepów.
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Uluru
- Liczba postów: 1132
18 stycznia 2013, 20:47
Ostatnio kupiłam opakowanie makaronu, gdy otwierałam w domu w załamku folii znalazłam larwę tego robala, teraz już wiem skąd to się bierze. Przed paroma laty męczyłam się z tym, więc jak znów zobaczyłam tego robala, to mi się słabo zrobiło. Oglądajcie dobrze w sklepach, co kupujecie. Nie polecam ryżu czy kaszy w workach do gotowania. Mnie pomogło zmaknięcie wszystkich produktów w szczelnych pojemnikach szklanych bądź plastikowych i wymycie szafek.
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 979
18 stycznia 2013, 20:56
o rany ja kiedyś miałam i walczyłam znimi pół roku jak nie więcej.Nie miałam w szafkach nic (w zamkniętych pojemnikach też są)to co kupiłam od razu zużywałam a resztę wyrzucałam . od razu na dwór , nie do kosza. Cały czas pozawieszane były w szafkach lepy na mole spożywcze. One robią sobie gniazda między szafkami a ścianami. Także lepiej z tym walcz póki jest mało.
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Hongkong
- Liczba postów: 359
18 stycznia 2013, 21:10
płytka na owady z brosa, taka zielona i po problemie :)
18 stycznia 2013, 21:17
Kiedyś u koleżanki zalęgły się mole spożywcze były nawet w zamkniętych zgrzanych torebkach z suchą żywnością.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: O
- Liczba postów: 79
18 stycznia 2013, 22:07
kiedyś też miałam ten problem.. mole były w jedzeniu dla szynszyla.. kupiona w supermarkecie.. ciężko było się pozbyć później tego..
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
18 stycznia 2013, 22:17
Mi znikły jak przypadkowo kuchnię przyjarałam, heh.
Musiałam wtedy wszystko odnawiać, wywalić jedzenie z szafek, wszystko mocno wymyć.
Także ci radzę wywalić takie rzeczy al'a ryż, mąką, kasza. Możesz uznać, że to marnowanie jedzenia, ale jak co chwila będą robale gdzieś i będziesz musiała wyrzucać - to lepiej się szybko moli pozbyć.
Potem wymyj szafki jakimś specyfikiem, tak jak dziewczyny polecały. I w razie czego są takie plastry na mole. Przydadzą się, żeby sprawdzić czy się znów pojawiły. I wiem, że np. olejek waniliowy działa na nie i nie powinny się pojawiać jak włożysz do szafek pojemniczki z kilkoma kroplami.