- Dołączył: 2010-01-18
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 3883
9 stycznia 2013, 21:14
Słuchajcie, mam taką sprawę. 28 stycznia zaczyna się sesja, a właśnie dowiedziałam się, że dzisiaj zapowiedziano nam na 30 stycznia kolokwium z przedmiotu, który nie dość, że trwa tylko jeden semestr to jeszcze mamy uzyskać zaliczenie na ocenę. Nie jest to więc przedmiot kończący się egzaminem w trakcie sesji. Tego dnia mamy przyjść na tę samą godzinę, o której mieliśmy zajęcia w trakcie semestru i napisac kolokwium. A przecież to jest już sesja, wiele osób, które studiują drugi kierunek ma wtedy egzamin z czegoś innego, ale prowadzący jakby w ogóle nic sobie z tego nie robił. Czy jest dopuszczalna taka sytuacja? Szukam w regulaminie swojej uczelni i szukam czegoś na ten temat, ale ani słowa o tym nie piszą. Jestem na pierwszym roku, więc jeszcze nie bardzo się orientuję w tych sprawach zaliczeniowo-egzaminacyjnych, ale wydawało mi się, że sesja to już tylko egzaminy...
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
9 stycznia 2013, 21:49
U mnie też tak bywało, przełożone jakieś, poprawkowe to już bardzo często. Ba, egzamin też może być wcześniej niż w sesji. Ja np. do 25 muszę oddać pracę napisaną, 25 mam ostatnie ćwiczenia z przedmiotu, który ma się kończyć egzaminem, a sesja jest od 28, więc trzeba będzie zagiąć czasoprzestrzeń, skoro mam mieć wszystkie wpisy do oddania pracy xD
9 stycznia 2013, 21:58
Kolokwia i zaliczenia ćwiczeń w sesji - u mnie norma, zawsze coś wypadnie
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
9 stycznia 2013, 22:00
U mnie to jest raczej niewyobrazalne. chyba, że sami poprosimy o jakąś poprawę. plan jest układany tak, by wcisnąc w niego kolokwia. U mnie nie jest zgodne z regulaminem takie działanie, ponieważ działa internetowy system studiów, który musi być zamknięty w ostatni dzień ćwiczeń o 24. Prowadzący muszą wpisać oceny do tej 24, bo jak nie to musza pisac podania, dzwonic,a zwyczajnie im sie nie chce, wiec wolą tak rozplanować zajęcia, by wszystko było na czas. Tak jak mówię chyba, że my prosimy o dodatkowy termin-wtedy owszem, my piszemy podanie do dziekanatu jesli prow. wyrazil zgode.
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
9 stycznia 2013, 22:02
U mnie nie ma egzaminów przed sesją- co najwyżej tzw zerówka, która jest wyróżnieniem dla najleopszych, zazwyczaj sa latwiejsze pytania- no i pozniej nie piszesz egz w sesji jak zaliczysz. a jak nie zaliczysz to nie masz 2. W innych wyadkach nie.
- Dołączył: 2009-11-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 961
9 stycznia 2013, 22:08
U mnie kilka razy się tak zdarzało. Niestety wykładowca wie lepiej.
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
9 stycznia 2013, 22:25
Oczywiście, że tak może być. Często jest tak, ze wpychają kolokwia zaliczeniowe w sesję;/// niestety.
- Dołączył: 2012-04-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 966
9 stycznia 2013, 22:31
o matko w życiu
sesja jest wolna od zajęć, tym bardziej kolokwiów! jesli macie na uczelni inaczej, to współczuję
Chyba, że to egzaminy przedterminowe, wtedy jak najbardziej, mogą odbywać się jeszcze w trakcie zajęć i czasem pokrywają się i z kolokwiami
9 stycznia 2013, 22:34
na nastepnych latach mozesz sie tez dowiedziec ze istnieja kolokwia w formie egzaminu :) chociaz oficjalnie egzaminem nie sa hehe
na studiach wszystko jest mozliwe, czasem to dziala na kozysc tez wiec nei ma co tak marudzic
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1553
9 stycznia 2013, 23:04
mskaro napisał(a):
Jeśli jesteś na 1. roku musisz się nauczyć że na studiach wszystko jest możliwe i nie istnieje żadna sprawiedliwość ;)
Dokładnie! Ja na drugim roku miałam wykład z przedmiotu, później z niego egzamin, mimo, że ćwiczenia z tego przedmiotu mam obecnie, czyli na trzecim roku.
Edytowany przez typowa 9 stycznia 2013, 23:06