- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
9 stycznia 2013, 19:29
Dlaczego przystojni, wykształcewni mężczyźni nie potrafią ułoźyć sobie życia prywatnego? znaleźć partnerki, założyć rodziny- mimo, że chcą i są fajnymi facetami, do tego podobaja sie kobietom?
Edit: czy sadzicie czy zwiazek wykształconej osoby prawnika, lekarza z osobą, która ukończyła mniej prestiżowy kierunek dajmy na to polonistyke ma szanse przetrwać i w ogóle się pojawić??? Czy są to granice nie do przekroczenia?
Edytowany przez ZlotoPustyni 9 stycznia 2013, 22:09
9 stycznia 2013, 22:11
Nie wiem czemu doszłaś do takich wniosków, mnie się wydaje, że to nieprawda.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
9 stycznia 2013, 22:35
To mi przedstaw tych znajomych ;p... chociez w sumie ta polonistyka... chyba jednak nie, prawnik z polonistką...jak to ujęłaś 'granice nie do przeskoczenia' (wtf w ogóle?
![]()
)
Edytowany przez it.girl 9 stycznia 2013, 22:36
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
9 stycznia 2013, 22:35
dubel.
Edytowany przez it.girl 9 stycznia 2013, 22:36
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
9 stycznia 2013, 22:50
Zbyt daleko idace wnioski. Moj partner jest przystojnym, wykształconym facetem i daje radę
![]()
ja nie mam takich znajomych, jesli juz sa wolni to zazwyczaj skrzywieni emocjonalnie, mialam takiego jednego znajomego, niby fajny, zadbany, wykształcony i pracowity, ale wlasnie tylko praca i praca, tak sie chlopina dorobil, ze az sie bal ze laski z nim to tylko dla kasy, a tak na serio to niezly dupek z niego byl i mitoman
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
9 stycznia 2013, 22:54
it.girl napisał(a):
To mi przedstaw tych znajomych ;p... chociez w sumie ta polonistyka... chyba jednak nie, prawnik z polonistką...jak to ujęłaś 'granice nie do przeskoczenia' (wtf w ogóle? )
[Rozwiń myśl,bo nie bardzo rozumiem. Śmieszy Cie to, iz uważam, że to dwa światy? Ja sobie tylko tak rozmyślam, bo wiadomo związek ludzi na różnym poziomie itd... Czyli uważasz, że taki związek ma szanse?
Edytowany przez ZlotoPustyni 9 stycznia 2013, 22:54
- Dołączył: 2011-03-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 8
9 stycznia 2013, 22:56
Bo baaaaardzo często są dupkami. Wiem z doświadczenia. Niestety to babki tak ich rozpuszczaja.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
9 stycznia 2013, 23:08
ZlotoPustyni napisał(a):
it.girl napisał(a):
To mi przedstaw tych znajomych ;p... chociez w sumie ta polonistyka... chyba jednak nie, prawnik z polonistką...jak to ujęłaś 'granice nie do przeskoczenia' (wtf w ogóle? ) [Rozwiń myśl,bo nie bardzo rozumiem. Śmieszy Cie to, iz uważam, że to dwa światy? Ja sobie tylko tak rozmyślam, bo wiadomo związek ludzi na różnym poziomie itd... Czyli uważasz, że taki związek ma szanse?
Nie bardzo rozumiem dlaczego okreslasz poziom czlowieka przez pryzmat szkol jakie konczyl. Skad te kompleksy?
Znam lekarzy dupkow i kolesi po zawodowce do rany przyloz. Ktorzy z nich prezentuja wyzszy poziom?
Edytowany przez rafalmruk 9 stycznia 2013, 23:09
9 stycznia 2013, 23:09
No ciekawe, ciekawe... znam tylko jednego, ale jeszcze nie drążyłam dlaczego nie ma laski. Wydaje mi się, że nie umie z nimi żyć. Jest tak ograniczony do swoich potrzeb i nie umie pójść na kompromis. Wiecznie kontroluje, ogranicza przestrzeń i jest zazdrosny:/
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3186
9 stycznia 2013, 23:18
Co za dziwne pytanie - ja kończę właśnie filmoznawstwo, mój partner studiuje prawo. Jest przystojny, pochodzi z inteligenckiej rodziny. Jesteśmy razem od prawie 5 lat. Nie wiem, czemu coś miałoby pójść nie tak ze względu na studia, na które poszliśmy ;)
- Dołączył: 2012-11-26
- Miasto: Domek Z Marzeń
- Liczba postów: 546
9 stycznia 2013, 23:21
Bo inteligentni ludzie za dużo myślą, analizują i sami nakręcają swoją wewnętrzną spiralę strachu i kompleksów. A facet idiota po prostu podejdzie i zagada, zamiast zajmować się dogłębną analizą swoich szans ;) Wiesz co, ja kończę już prawo (nie będę się oceniać, czy jestem inteligentna czy nie) i mój facet też jest z prawa. A jak byłam z facetem po technikum to nie rozumiał, dlaczego muszę tak dużo czasu poświęcić na naukę przed sesją, dlaczego jestem taka zestresowana itd. A teraz z "nowym" razem kujemy do kolokwiów i mamy wspólnego schiza (to dużo ułatwia) ;D