6 stycznia 2013, 17:32
Każdy z nas chodził do szkoły i każdy miał nauczyciela ( bądź nauczycieli), którego zabawne teksty zapadły mu w pamięć.
Czas je wspomnieć i pośmiać się.
"Rozgrzejcie wasze aparaty mowy, zaraz będziemy rozmawiać" - mój historyk.
Zapraszam do wspominania.
6 stycznia 2013, 19:08
głowy do góry bo was rachuje
6 stycznia 2013, 19:10
Mamy takiego gościa z historii,zawsze krawacik,teczka pod pachą.Wszystko musi być według zasad,numery przy lekcjach,daty w zeszycie,trzeba miec wszystko po uzupełniane jest taki rozbrajający tym swoim porządnictwem i zawsze nas strofuje.
Na jednej lekcji:
-Macie już ponad 18 lat a zachowujecie się jak dzieci.Chichoczecie,wszystkim się ekscytujecie,ciągle gadacie-historyk.
-To jaki był Pan w naszym wieku?-koleżanka z ławki.
-Byłem młodym poważnym i dojrzałym chłopakiem...mężczyzną.Miałem ambicje byłem kulturalny ...ale co Ty robisz?Proszę nie wyglądać przez to okno .No wiecie co ja w waszym wieku..
-Nie oddychał Pan i chodził w krawacie?
- Dołączył: 2012-07-20
- Miasto: Alabama
- Liczba postów: 54
6 stycznia 2013, 19:13
Uczył mnie fizyki starszy gość., który zamiast "Ł" wymawiał "L". I taki potoczył się dialog przy wystawianiu ocen na półrocze...
Fizyk: Kowalski, wstań! Co to ma być?
Uczeń: Ale co?
Fizyk: Co, co... Okres się kończy, a pala stoi!
Uczeń: To ja poprawie...
Fizyk: Ale ty mi laski nie robisz!
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: West Island
- Liczba postów: 115
6 stycznia 2013, 19:16
"Cicho! Bo przyjdzie Zdzicho! I was zje!"
"Heca koło pieca"
Obydwa autorstwa pani od angielskiego, która swoją drogą jest mistrzem w opowiadaniu o swoim życiu prywatnym. Ilekroć się zdarzyło, że zamiast prowadzić lekcji, mówiła nam, że obudziła się o trzeciej w nocy, obejrzała Trudne Sprawy, zjadła coś ciepłego, chociaż generalnie nie lubi ciepłych potraw, a w Lidlu są piersi z kurczaka za dwanaście złotych.
"Pani to jest na hali!" - czyli standardowy tekst historyczki, która życzy sobie, aby zwracać się do niej "pani profesor" a nie "pani". :) Wbrew pozorom nie jest zarozumiała czy coś z tych rzeczy. Bardzo sympatyczna osoba. :)
6 stycznia 2013, 19:20
RocketQueen93 napisał(a):
"Cicho! Bo przyjdzie Zdzicho! I was zje!""Heca koło pieca"Obydwa autorstwa pani od angielskiego, która swoją drogą jest mistrzem w opowiadaniu o swoim życiu prywatnym. Ilekroć się zdarzyło, że zamiast prowadzić lekcji, mówiła nam, że obudziła się o trzeciej w nocy, obejrzała Trudne Sprawy, zjadła coś ciepłego, chociaż generalnie nie lubi ciepłych potraw, a w Lidlu są piersi z kurczaka za dwanaście złotych. "Pani to jest na hali!" - czyli standardowy tekst historyczki, która życzy sobie, aby zwracać się do niej "pani profesor" a nie "pani". :) Wbrew pozorom nie jest zarozumiała czy coś z tych rzeczy. Bardzo sympatyczna osoba. :)
Też miamy taką nauczycielkewystarczy ją odrobinkę podpuścić i zaczynam nam opowiadać o swoim życiu,co jest bardzo ciekawe i uczące bo to bardzo zaradna kobieta jest,lekcja leci a ona się potem wścieka że zbaczamy z lekcji i mówi że to ostatni raz:P
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2389
6 stycznia 2013, 19:23
Wszyscy zawsze mówili "tu pisze" zamiast "tu jest napisane", polonista wkurzał się o to okrutnie, i kiedyś jak po raz setny usłyszał "tu pisze" to taki wściekły mówi:
Słuchaj, jak idziesz drogą i widzisz gówno to mówisz "sram"? Czy "jest nasrane ?" :D
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 273
6 stycznia 2013, 19:24
"raz dwa trzy nie gadamy... "
"Masz coś do mnie?!"
"wyciągamy linijkie i ekierkie " lub "połóż nogie na podłogie"
" fyfty fyfty"
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto:
- Liczba postów: 946
6 stycznia 2013, 19:30
W sali na podłodze leżało sreberko.
Pani się pyta kolegi: "Twoje te sreberko?"
Kolega: "nie"
Pani: "a co? Może świstaka?"
Ta sama pani oddaje sprawdziany i mówi: "wszystkie dziewczyny zaliczone" : )
Babka na PP do kolegi: "trzymaj fason!"
Mnóstwo tego jest ; )
- Dołączył: 2011-12-30
- Miasto: Alicante
- Liczba postów: 1665
6 stycznia 2013, 19:35
Dyrektor: "Życie nie jest jak bigos, z którego wyciągniesz kiełbasę jak nie lubisz" hahahaha
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88319
6 stycznia 2013, 19:41
O Jezu ile tego u mnie było
![]()
Moja wych. była mistrzynią...
"Cancri czyta tekst, a reszta robi palcóweczkę..."
"X przestań molestować mi parapet"
"Ela, popraw kwiatka!- ale którego?- tego zielonego- no ale wszystkie są zielone- tego średnio zielonego"
A tak to zawsze krzyczała tylko 3+! I że ktoś jest bezczelny i ma przyjść z ojcem do szkoły :D
Kolega pociął zdjęcie kumpla na kawałki, podszedł matematyk i mówi
"M, proszę złożyć Kubę w jeden kawałek"