- Dołączył: 2012-12-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 203
5 stycznia 2013, 21:43
Cześć ;)
Temat o irytujących piosenkach skłonił mnie do założenia tematu o irytujących wyrazach. No właśnie, macie jakieś słowa/wyrażenia, które są używane na co dzień, niby zwyczajne ale nie lubicie ich używać, czujecie się zażenowane gdy je wypowiadacie lub kiedy je słyszycie to brzmią dla Was po prostu głupio? Wyrazy zarówno polskie jak i obce? Często nawet nie wiadomo skąd się wziął pomysł, aby takim słowem określić dane zjawisko/przedmiot.
Moje typy to m.in. : miesiączka, wagina, dekold (zamiast dekolt), wycofać pieniądze z konta (w sensie wypłacić z bankomatu), forsa, eurasy (określenie waluty Euro w niektórych domach)...
Jak to u Was wygląda?:)
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3080
5 stycznia 2013, 21:45
mnie denerwują tylko wyrazy w typie: słitaśnie itp :D
5 stycznia 2013, 21:46
eurasy tez mi sie nie podoba ;/
i jeszcze: luby (okreslenie na chlopaka, męża)
jeszcze duzo jest tego ale nic nie przychodzi mi do glowy
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
5 stycznia 2013, 21:46
Mnie denerwuje większość wyrazów, ogólnie jakoś mnie wkurza język polski ostatnio, nie wiem czemu. :o
5 stycznia 2013, 21:47
żal <-- coś strasznego jak to słyszę.
- Dołączył: 2012-12-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 203
5 stycznia 2013, 21:47
hotlikefire napisał(a):
mnie denerwują tylko wyrazy w typie: słitaśnie itp :D
No fakt, ja się posługuję takimi wyrazami tylko gdy ironizuję :D
- Dołączył: 2012-12-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 203
5 stycznia 2013, 21:49
TwojaLota napisał(a):
żal <-- coś strasznego jak to słyszę.
Mnie jeszcze denerwuje jak ktoś stosuje w co drugim zdaniu "no szok!", "no po prostu szok!"