Temat: Wizyta księdza - zapomniałam o pieniądzach!

Hej!

Dzisiaj przyszedł do mnie ksiądz z wizytą duszpasterską, czyli kolędą. Moja mama była w tym czasie w pracy, więc mi powierzyła zadanie ,,przyjęcia" go. Okazało się, że akurat chodził ksiądz, który mnie uczy i średnio się lubimy, także chwilę pogadaliśmy i wyszedł. Ze 20 minut później przypomniałam sobie, że nie dałam mu koperty z pieniędzmi na kościół! Nie wiedziałam jednak w którym jest mieszkaniu, a nie chciałam wbijać do każdego, żeby dać księdzu kopertę, bez sensu.. 

Co więc powinnam zrobić? Muszę dać, bo przecież księża notują, czy parafianie dali pieniądze; poza tym mama specjalnie zostawiła. 

Mam jutro po mszy iść na zachrystię i dać księdzu ( mam tłumaczyć, że zapomniałam, czy po prostu dać)? Czy pójść do proboszcza? Czy wrzucić w kopercie na tacę (wtedy podpisywać tą kopertę, czy nie)?

Jeśli zapomniałaś to trudno, oddaj pieniądze mamie, przecież nic takiego strasznego się nie stało. Każdemu może się zdarzyć. A jak mama powie Ci że nie potarfiłas tego dopilnować, to powiedz, że powinna się cieszyć, że chciałaś być uczciwa, bo przecież mogłaś je zostawić sobie i nawet by się nie dowiedziała. 

Ale bezczelni... jak tak można? Zapisywać itp... u mnie nie zapisują, a jak by zapisywali to na złość bym nic nie dawała ;p
Niektórzy księża to na prawdę:D 
U mojej ciotki w parafii kiedyś wyczytywał nawet kto ile dał, masakra jakaś:D dobrze, że mój ksiądz jest normalny:p

ministranci z puszkami ?    u nas dostają do ręki i to ich kasa .

U mnie ksiądz wkłada kopertę przy karcie . Też kiedyś zapomniałam dać i  nigdzie nie niosłam  tej koperty .

Pasek wagi
chyba raczej pasuje dać ;p najlepiej chyba osobiście w zakrystii :)
Pasek wagi
Wiem, że chcesz to usłyszeć - przygarnij te pieniądze, w tym roku ofiara cicha :)))
Może zrób mu przelew ;D
A tak serio to chyba najlepiej pójść do niego na zachrystię :)
hahahaha, rozbawił mnie ten temat :D
można wiedzieć po co oni notują kto co dał?


szczerze, to gdyby u nas notowali to ja bym nawet nie wpuściła do mieszkania chyba, po prostu bym udawała, że mnie nie ma.
szczyt bezczelności.
Ja całe szczęście należę do normalnej parafii.
Mamy fajnego wikarego i proboszcza którzy jedynie norują kto ich przyjął.
Mało tego kiedy byłam w ciąży nie chcieli koperty "Kupi Pani pieluchy" , jak mój mąż stracił pracę to też nie wzięli. i jeszcze tak parę razy :-)  

.morena napisał(a):

olej, nie każdy musi mieć pieniądze, u nas ksiadz nawet nie patrzy na koperty a nawet nie chce brać czasem

U nas biorą i pytają ile w środku bo muszą zapisać. Nie wiem po co... Biorą jak leci nawet od samotnej sąsiadki której, ledwo starcza na jedzenie... Ja już po kolędzie nie przyjmuje... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.