Temat: Teleiofilia - ktoś też to ma? :) EDIT -> filmy



Termin mało rozpowszechniony w Polsce.

TELEIOFILIA - zainteresowanie lub pociąg erotyczny względem osób dojrzałych/znaczenie starszych. Najczęściej odnosi się do osób młodych.

Ja tak mam. I nie jest to różnica 10 lat. Dochodzi ona u mnie nawet do (!) 35 lat.
Oczywiście nie chodzi o aktorów czy znane osobistości...
W realnym życiu są dużo starsi mężczyźni, którzy bardzo mi się podobają; odczuwam względem nich pociąg seksualny.
Niektórych to brzydzi, wiem. Ale nic nie poradzę.

Do tego dochodzi sapioseksualność, czyli pociąg do inteligencji.


Co o tym myślicie? Tak ogólnie (tylko bez fali hejtu).

Ktoś tutaj też tak ma?
Dobrze byłoby wiedzieć, że ma się kompana w chorych fascynacjach.


EDIT

Widzę, że jest parę dziewczyn "cierpiących" na tą przypadłość.
Mam dla was listę filmów, w których występuje ten rodzaj relacji - starszy mężczyzna + nastolatka/młoda kobieta.

Tanner Hall
Daydream Nation
Lolita (klasyka; książka o niebo lepsza od filmu)
American Beauty
Była sobie dziewczyna
Poison Ivy
Fish Tank
The Moth Diaries (epizod)
Lubi Kocha Szanuje (epizod)

Te najlepsze.

Znacie jakieś jeszcze?

''Do tego dochodzi sapioseksualność, czyli pociąg do inteligencji.'' Też to mam :D

passoasecret napisał(a):

Każdą chorobę czy zboczenie można ładnie ubrać w słowa jak widać... nigdy nie miałam takich potrzeb co Ty więc trudno mi zrozumieć pobudki.


Ano, można.

Kathaireo91 napisał(a):

A jeśli chodzi o inteligencję facetów to taaaaak,  zdecydowanie mój mężczyzna powinien być inteligentny, łapać pewne aluzje, żarty, chciałabym móc z nim rozmawiać na pewnym poziomie. Jednak ta jego "inteligencja" powinna się skupiać raczej na ogólnym obyciu, wiedzy o świecie itp. niż na byciu stereotypowym "geniuszem komputerowym"- po pierwsze wolę świat realny, a po drugie- nie chciałabym być dla mojego partnera mniej ważna niż jego komputer.


Ja bym właśnie chciała kogoś o ponadprzeciętnej inteligencji. Onieśmielającej wręcz.
wg mnie niektórzy starsi mężczyźni są o wiele bardziej pociągający niż ci w moim wieku.
często też podoba mi się ich zachowanie- spokojniejsze, bardziej powściągliwe, męskie.

a co do inteligencji- jak najbardziej musi być inteligentny. fajnie by było, gdyby był nawet bardziej inteligentny niż ja.
Ja zdecydowanie mogę podpisać się pod jednym i drugim "zboczeniem" !
kurcze chyba odkrylam dzieki Tobie ze moje ''schorzenie'' ma nazwe
Chyba tez moge sie pod tym podpisac ;) Bardzo zwracam uwage na starszych mezczyzn, pamietam nawet glupia sytuacje jak bylam malym szczylkiem, wyjechalam nad morze z rodzicami i wtedy, az nie dowierzalam, ze patrze z takim zainteresowaniem na dojrzalych mezczyzn, pociagaja mnie rowniez mezczyzni w okularach ;-)
tak, czasem jak zobaczę szpakowatego, pięknie ubranego, zadbanego i pachnącego faceta z klasą to się serio jaram. rzadko się to zdarza, ale ostatnio jak zobaczyłam ojca kolegi, to padłam, omg.

a do inteligencji jak najbardziej i to bardzo często. inteligencji, zaradności życiowej, ambicji. 

połączenie obu to mieszanka wybuchowa:P
Ja mam zupełnie na odwrót, Mój tata był alkoholikiem ( miał też schizofrenie) no i jak miałam 7 lat to przychodził awanturował się wybijał szyby w domu i mam straszny uraz do mężczyzn głównie w wieku 40-45 lat. Wydaje mi się że każdy z tych mężczyzn mógłby być moim ojcem, a ja jego córką, zupełnie mnie to odrzuca.
Ja lubie starszych, ale raczej nie o 35 lat ;) Sporadycznie zwroce uwage na mezczyzne ok. 40 lat, ktory jest zadbany przystojny, ale raczej nie wyobrazam go sobie od razu w lozku... Raczej..
O tak, mam to drugie! Inteligencja to pierwsze na co zwracam uwagę u faceta! Dlatego tak często kochałam się w nauczycielach :D Chociaż teraz uświadamiam sobie, że starsi, ale eleganccy, zadbani i INTELIGENTNI faceci strasznie mnie kręcą :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.