Temat: związek z muzułmaninem/ chłopakiem z Kosowa

Witajcie,

chciałabym Wam coś opowiedzieć i zaczerpnąć opinii na powyższy temat,...postaram sie to krotko streścić


jakiś czas temu poznałam przez internet chłopaka z Kosowa (23 lata) który jest innego wyznania niż ja (katoliczka)-mianowicie jest muzułmaninem. Codziennie rozmawiamy na skypie az postanowilismy sie spotkac po 3 miesiacach, przylecial do Polski i spedzilismy razem tydzien czasu po czym postanowilismy byc razem, od poczatku juz czulismy do siebie tak zwana "chemie" Wiem, że to nie jest taki normalny, zwykly zwiazek....i ze czeka nas troche problemow, opowiedzial mi o swoim kraju, o problemach z wyjazdem tam i ze gdziekolwiek by sie nie chcieli ruszyc to potrzebuja wize, powiedzial tez takze ze miedzy innymi napisal do mnie bo aby wyjechac z kraju na stale za granice musi sie ozenic z osoba z europy ale zapewnia takze ze nie bierze sobie pierwszej lepszej dziewczyny tylko ożeni sie z ta która naprawde kocha. Wczesniej byl z dziewczyna z Polski 2 lata, i z Norwegii pol roku, z obiema mial okazje sie ożenić, ale jak twierdzi nie chciał bo nie widział z nimi poźniej przyszłosci...,teraz prosil mnie abym ja przyjechala w marcu do niego, bo chce mnie przedstawic swojej rodzinie, ja nie widze nic w tym zlego i bardzo chce tam jechac, jednak moja mama jest temu zwiazkowi przeciwna, mowi ze ja jestem dla niego przyneta, ze klamie mnie bo chce sie wydostac z kraju, i że oczywiscie wezmie ze mna slub ale od razu pozniej rozwod, no i radzi abym nie ejchala bo tam jest niebezpiecznie i ludzie zabijaja sie codziennie, to kraj ktory od 1999r ma niepodleglosc i wczesniej toczyly siie wojny. Ja mu wierze i ufam ze mowi prawde...dopiero jak sie spotkalismy wyznal mi ze mnie kocha. Hm teraz studiuje i za rok chcemy zamieszkac razem, bo takze chce wyjechac z kraju...Moja mama takze slyszala ze duzo chlopakow z Kosowa przyjezdza do PL szukac dziewczyny zeby sie stmatd wyrwac, ale kurcze ja jestem tego zdania ze nie wszystkich mozna wrzucac do jednego worka..., ok jedyne co wzbudza moja podejrzenia to fakt, (może głupi i banalny ale jednak), ze po tym jak zdecydowalismy sie byc w zwiazku, on nie chce zmienic sobie statusu na facebooku ze jest ze mna w zwiazku, mowi ze ten zwiazek powinnismy najpierw trzymac dla siebie w sekrecie, a wczesniej przed spotkaniem obiecywal ze zdjecia sobie razem wstawimy, zeby wszyscy zobaczyi ze razem ejstesmy i ze zmienimy ten status...:P. teraz mówi ze najpierw chce mnie rodzinie przedstawic, a pozniej ewentualnie cos zmienimy..., ale mi chodza mysli po głowie ze moze nie chce sie ujawniac ze ma dzieewczyne, bo w tym czasie moze szukac innej, lepszej...??

Ps. opowiadał mi o jego relidze, i mówił że ludzie w Kosowie nie sa tak bardzo religijnii i nie ma takiego twardego islamu jak u Arabów np. no i że on nie jest praktykujacy, tzn. nie modli sie 5 razy dziennie, a sluby u nich w kraju bierze sie cywilne a w meczecie to zadkosc...

Moje Pytanie do Was, co sądzicie o tej sytuacji...wiem że może chaotycznie to napisałam, ale bardzo zalezy mi na obiektywnej opinii osob trzecich ;), może któras z Was była w podobnej sytuacji, bądź słyszała o takich związkach z osobami innego wyznania...???
dziekuje z góry za każda opinie :)
Ja tez porozmawiam z corka kolezanki , daj namiary na niego :)
Pasek wagi
to jak juz bedzie cos wiadomo to podam namiary...
Ja tez chetnie z nim pogadam, jestem w warszawie juz :)

Muszę cię zaprosić do znajomych zeby pisać z tobą na priv  Nie martw sie wiem o co biega moja córka powiedziała ze ok ale jest w pracy , w domku będzie 20,30 czasu Angielskiego ;) mówi po angielsku jak angielka . Więc żaden problem. Daj namiary na priv i zobaczymy. Będę bezstronna skopiuje ci rozmowę potem na priv zeby nie było ;) 
Znam angielski, hiszpanski i troche liznelam arabskiego :)
To ja już nie proponuję - jak nagle zaczną do niego pisać tłumy będize podejrzane :)

ale dajcie znać co i jak ;-)
oo ciekawa jestem co wyszło z tego? w każdym razie doczytałam wątek i jestem jeszcze bardziej przekonana żeto krętacz. Dziewczyno niestety naiwna jesteś. Mam nadzieję że szybko to zakończysz, z każdym dniem będzie Ci coraz gorzej, a nie skończy się to dobrze :(
Też jestem ciekawa, co z tego wynikło.
napiszę niedługo co z tego wyniklo...dalam namiary pewnej osobie do popisania z nim i moze sie dowiem czegos :)

Andala napisał(a):

oo ciekawa jestem co wyszło z tego? w każdym razie doczytałam wątek i jestem jeszcze bardziej przekonana żeto krętacz. Dziewczyno niestety naiwna jesteś. Mam nadzieję że szybko to zakończysz, z każdym dniem będzie Ci coraz gorzej, a nie skończy się to dobrze :(
może i jestem ale moze potrzebuje czegos co otworzylo mi oczy...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.