- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 grudnia 2012, 11:41
22 grudnia 2012, 15:09
a Ty byś chciałabyś być z facetem który się Tobie nie podoba?wg mnie charakter jest tak samo ważny jak wygląd. dobrze, można bardzo polubić kogoś nieurodziwego lub po prostu osobę nie w naszym typie ale niekoniecznie z nim być.drażnią mnie takie świętobliwe teksty typu "szkoda żeby marnował czas dla kogoś dla kogo ważniejszy jest wzrost niż charakter"i kto powiedział że ten 10 cm wyższy będzie potworem?za chwilę się okaże że sami niscy faceci są w ogóle coś warci tak samo jak są amatorki wysokich facetów tak i są dziewczyny zainteresowane niższymi mężczyznami.lepiej że dziewczyna rozważa temat teraz niż później frustrowała się wzrostem partnera który zacząłby jej przeszkadzać.i jeszcze na koniec te gadanie o charakterze... znam kolesia - przystojny, zabawny, czarujący, ale na wózku. dlaczego nie może sobie znaleźć partnerki na dłużej? bo każdej po czasie zaczyna przeszkadzać jego niepełnosprawność. i takie czcze gadanie że charakter number one nagle traci jakiekolwiek znaczenie. no chyba że w końcu trafi na Ciebie, Angel ;)Lepiej daj spokoj chlopakowi bo skoro jest fajny to szkoda zeby marnowal czas na kogos dla kogo wazniejszy jest wzrost niz charakter, lepiej miec o 10cm wyzszego kolesia ktory nie szanuje kobiet, ale jaki wtedy jest meski jak jest wyzszy o te 10cm. Dla mnie to ta glupota jest nie do przeskoczenia.
Nie musisz byc od razu taka uszczypliwa pod plaszczykiem kulturalnosci. Ja kiedys mialam chlopaka nizszego od siebie wiec bez bulwersow, teraz jestem z chlopakiem 5 cm wyzszym od siebie i jakos nie przywiazuje do tego uwagi- czesto nosze wysokie obcasy, czasem jestem od niego wyzsza, czasem na rowni i jest ok- to cudowny chlopak i nawet nie mysle o jego wzroscie bo jest milion innych rzeczy ktore mi sie w nim bardzo podobaja.. Co do podejscia to ja kiedys tez myslalam takimi standardami jak bylam nastolatka. Poprostu mialam kogos kto mnie bardzo krzywdzil az nabawilam sie depresji i dopiero po takich przezyciach, w ktorych myslalam ze juz nic nie ma sensu i totalnym zalamaniu czlowiek jest w stanie okreslic co jest wazne a co jest pierdola. Jak dla mnie wzrost to pierdola- tymbardziej ze autorka nie pisze o chlopaku ze jest nizszy o 20-30cm tylko jest roznica 5 cm ktora jest tak mala ze wgl nie wiem czy wy to zapisujecie na kartce i myslicie tygodniami czy lepszym kandydatem na chlopaka bedzie adam 172cm czy marek 176cm czy jeszcze inny koles. Widocznie nie wiesz o czym mowa bo nie doswiadczylas nigdy depresji czego absolutnie nie zycze nikomu. Przykre ze ludzie niepelnosprawni sa omijani ale patrzac na podejscie akurat w tym temacie kobiet to wcale sie nie dziwie i mysle gdzie sie podzialy w ludziach uczucia a nie obliczenia. To sa naprawde pierdoly. Co do osob niepelnosprawnych ja mam taka osobe w domu- wymagajaca opieki i umiem kochac kogos na tyle ze do glowy nie przyszloby mi takiej osoby porzucic bo mimo ze opieka jest meczaca, uczy to wiele cierpliwosci, pokory i tolerancji dla takich osob.
Edytowany przez Angelofdeath 22 grudnia 2012, 15:16
22 grudnia 2012, 15:17
22 grudnia 2012, 15:23
22 grudnia 2012, 16:24
22 grudnia 2012, 16:25
jakby mogłobyć coś wiecej to nie zwracałabyś na wzrost uwagi! taka prawda!
nie wiem od kiedy jest on ważniejszy niż uczucia-płytkie to trochę
22 grudnia 2012, 16:26
22 grudnia 2012, 16:27
dziecinada ... ja jak poznałam swojego obecnego faceta to byłam od niego wyższa o jakieś 12 cm ? jesteśmy parą od prawie 4 lat.. Fakt faktem teraz to ja jestem niższa o te 12 cm ,ale przez naprawdę długi okres czasu, to on był tym niższym ale jakoś nam to nie przeszkadzało. Jakbym miała szukać faceta po wzroście , to chyba bym się pochlastała ..
22 grudnia 2012, 16:55
22 grudnia 2012, 17:17
osoby twierdzace,ze to nie ma znaczenia pewnie nigdy nie znalazly sie w takiej sytuacji, albo ''biora'' jak leci - kulawy, krzywy, braki w uzebieniu - wazne,ze jest cudownym przyjacielem no to wez teraz i wyjdz z takim na ulice. czulam spojrzenia ludzi. moze to z powodu kontrastu - ja ladna, dobrze ubrana, 164cm; on niezbyt przystojny, beznadziejnie ubrany, 164cm(albo mniej). pewnie zastanawiali sie co ze soba robimy. co kto lubi - jak komus to zwisa to niech sie spotyka z kim chce. ja czulam sie tym bardzo skrepowana.
Edytowany przez agatep 22 grudnia 2012, 17:18