Temat: Najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa :)

moje nawczesniejsze wspomnienie to gdy mialam 2 lata , ojciec bol matke - pamietam konkretna sytuacje. nie wesole wspomnienie

Matyliano przykro mi... Mam nadzieje, że kolejne były lepsze.

.

Ja pamiętam, że miałam kiedyś takie stare liczydło. I miało krzywy jeden szczebelek, na którym zablokowały mi się te koraliki. I zaczęłam płakać, że nie chce mi się przedłożyć. Podeszłam do ojca, żeby mi naprawił, a on zlał mnie po dupsku za to, że ryczę bez powodu. Ale nie pamiętam, ile wtedy mogłam mieć lat. Ze dwa, trzy może.

Ja pamiętam jak byłam w przedszkolu i siostra się ze mnie śmiała, że mam złodziejskie kieszenie od spodni( w sensie bardzo duże ) :D i płakałam nie chciałam wejść do przedszkola z obawy, że dzieci mnie wyśmieją :)

Moze to smieszne ale ja pamietam jak jechalam wozkiembabcia mnie pchala na spacerek i kupila mi paczka..mialam jakos 2 lata,dziwnie jest tak pamietac jak sie wozkiem pomykalo...no i gleboko w pamieci mi utknely narodziny brata, mialam 3 latka, przyniesli go w szpitalu alez to byl dziwny widok takie niemowle :D poza tym mam mnostwo wspomniec z wieku, 2, 3 lata, jakos dobra pamiec mam:)

moje najwcześniejsze to jak mama chciała mi założyć sukienke, a ja strasznie płakałam, że nie chce ! Ogolnie malo pamietam z dziecinstawa

Hmm, niezły temat
Ja wybiórczo tale sporo pamiętam ale nie potrafię stwierdzić które było najwcześniejsze.
Jak spacerowałam z dziadkiem który mnie nosił w nosidełku
Jak miałam takie piszczące buty to pamiętam jak przechodziłam przez ulicę i piszczały.
Moją traumą było obcinanie paznokci u nóg i pamiętam jak kiedyś się obudziłam a tu mama z nożyczkami nade mną
Pamiętam jak tańczyłam sobie z dziadkiem do Tanga Milonga
O, kiedyś też skupczyłam się w parku i dziadek z tatą musieli mnie myć
I sesję fotograficzną miałam normalnie w studiu w takim kapeluszu, a jak byłam mniejsza to z takim misiem kowbojem.

No i najpamiętniejsze wspomnienie to uderzenie żelazkiem w głowę dziecku znajomych moich rodziców które chciało mi włożyć w oko drucik. Nie wiem skąd miałam jako dzieciak tyle siły żeby wziąć w rączki żelazko i go walnąć Byłam bardzo grzeczna ale on przegiął pałę, chciał mi wydłubać oko. Całe szczęście że go nie zabiłam tym żelazkiem tylko guza mu zrobiłam

Aaaa, no i pamiętam jak mamy nie poznałam jak wróciła od fryzjera z blond tapirem i z rykiem ogromnym schowałam się przed nią krzycząc co to za baba!

Hehehe, ale fajne . Jak niektóre rzeczy zapadają w pamięć... Moim kolejnym wspomnieniem jest, że siedziałam w szufladzie, w której normalnie były sztućce i oglądałam ruski elementarz . W ogóle mam dobrą pamięć co niekoniecznie się podoba moim znajomym, bo pamiętam wszystkie sytuacje od najmłodszych lat, a niektórzy woleliby o nich zapomnieć.