- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 grudnia 2012, 18:38
hej, wybieram sie na sylwestra do chlopaka, ktory jest z innego miasta
mielismy spedzic sylwestra z jego dwoma kolegami i ich dziewczynami, ktore znam
jednak dzisiaj dowiedzialam sie, ze zrobia impreze na 30-40 ludzi i beda tylko dwie osoby,
ktore znam... mam mieszane uczucia, bo bede czula sie tam jak obca.
sylwester jest po to by sie dobrze bawic, a obawiam sie, ze bede czula sie skrepowana :(
co tu zrobic w tej sytuacji? powiedziec, ze nie podoba mi sie ten pomysl?
wyjde wtedy na antyspoleczna dziewuche :(
help, help
17 grudnia 2012, 19:00
17 grudnia 2012, 19:02
17 grudnia 2012, 19:07
17 grudnia 2012, 19:09
17 grudnia 2012, 19:13
z tymi ludźmi, których tam poznam z pewnością nie u3mam żadnego kontaktu i nawet specjalnie mi na tym nie zależy...
boję się tylko, że mnie zostawi tak jak na weselu i będę siedziała sama, a do domu sobie nie wróce, bo nie będę miała jak, będę skazana by tam zostać
17 grudnia 2012, 19:17
Edytowany przez d8c1afe479e1a2f862243adad130fc9a 17 grudnia 2012, 19:18
17 grudnia 2012, 19:20
18 grudnia 2012, 00:43
18 grudnia 2012, 00:50
18 grudnia 2012, 01:10