5 grudnia 2012, 08:24
czy jest taki zawod dla osob bez doswiadczenia w ktorym powinny byc szczuple osoby bo sie lepiej kojarza z tymi zawodami??
wiem ze hostessa - szczupla figura, (i tak mi nie pasuje bo to dorabianie) modeling - nie tym jestem zaintereseowana
ale czy cos jeszcze?
mam rozmiar 42+, duzy cyc, 104 i wiecej w biodrach, mam bebenek, po prostu jestem porownywalnie wieksza od innych dziewczyn ale nie gruba
czy wypada aby osoba z lekka nadwaga pracowala w fitness clubie? albo w odziezowce-sieciowce?
Edytowany przez wrednababa54 5 grudnia 2012, 08:27
5 grudnia 2012, 08:28
kelnerka, stuardessa(pewnie inaczej się pisze)
Cóż, ja widziałam trenerkę fitness właściwie grubszą ode mnie - choć naprawdę była wysportowana. Ale hmm nie wiem, wydaje mi się, że taka osoba mniej motywuje. Jak nieraz idę na zajęcia i te prowadzące mają świetne figury to myślę :D trzeba ćwiczyć, a jak widzę kogoś kto jest większy ode mnie, w dodatku nie jędrny to myślę "instruktorzy ćwiczą kilka godzin dziennie, skoro ona tyle tego ćwiczy to moje 3 razy w tyg nic nie dadzą ;p"
Edytowany przez lenislawa 5 grudnia 2012, 08:31
5 grudnia 2012, 08:39
w odziezowce niechętnie przyjmują grubsze...ogolnie gdzie nie pojdziesz to ladne,zadbane panie.....moze na kasie w realu - realia są przerazające
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
5 grudnia 2012, 08:48
Zależy jeszcze od stylu i szczerze od buzi. bo jeżeli jest ładna, przyjemna, sympatyczna buzia, która przyciąga klientów i dodatkowo umie odpowiednio, miło rozmawiać to grubsza dziewczyna też może znaleźć pracę....sama mam koleżankę w rozmiarze XXL sprzedającą ciuchy i na jej zmianach są największe utargi.
5 grudnia 2012, 08:51
no wlasnie na kase do sklepu sie przyjmuje,
5 grudnia 2012, 09:01
nawet w McDonaldzie w którym robiłam niechętnie przyjmowali osoby z nadwagą żeby się te żarcie z tyciem nie kojarzyło.. ironia.. no wiem że w odzieżówkach to raczej nie dość że szczupłe to jeszcze dosyć modnie ubrane pracują (no chyba że mają służbowe t-shirty) ja raz nie dostałam pracy bo to był butik dla puszystych a ja byłam za chuda :P na pewno u kasjerów np. nie ma takich ograniczeń :P
5 grudnia 2012, 09:06
w fitness klubie hm mniejsze szanse ale w odziezowce...dobrze dobrane ubrania i czemu masz nie startowac??jak ktos jest zadbany to i "duzych rozmiarów" powinien dostać szanse. Moja znajoma szybciej ode mnie znalazła prace jako kelnerka w restauracji majac 165 cm wzrostu i 85 kg na sobie.
5 grudnia 2012, 09:11
moja kuzynka jest tęższa i pracuje na recepcji w klubie tanecznym .. ale promienieje.Ma przesympatyczną buzię,a jej gabaryt jest bardziej przęciętny ..... ale sądze,ze w restauracji jako kelnerka mialaby male szanse.Zalezy tez o pracodawcy .. w sieciowce raczej zawsze szupłe osoby - bo tam mają juz z gory ustalone normy i tyle.
5 grudnia 2012, 09:14
mam dzisiaj rozmowe wlasnie na recepcji takze zobaczymy jak mnie zobacza