20 listopada 2012, 22:02
Głupia ze mnie mameja, bo już zapłaciłam zaliczkę i się zadeklarowałam na liście, że idę.. Ale ja nie dam rady, ku__a mać.. no nie dam. Na myśl o obcym kolesiu ze mną uginają się moje nogi, paraliżuje strach i wgl mam jakąś fobię. Ogólnie mam dwie studniówki do obskoczenia: jedną u siebie<na którą nie mam z kim iść, więc pewnie bede musiała brać obcego mena> + jeszcze przyjaciel mnie zaprosił. Ale on ma szkołę w innym mieście, znajomi bardzo wysoko postawieni społecznie, a ja jestem właściwie z prowincji.. Co mam robić, żeby nie iść?? Proszę, pomóżcie, wiem, że gadam jak potłuczona, ale to chyba jakiś rodzaj fobii : {
- Dołączył: 2012-06-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 701
24 listopada 2012, 10:59
Ja nie bylam ....Hm , u przyjaciela musisz być, na swojej niekoniecznie ,choc będziesz możliwe) żałować .
Edytowany przez iwona922 24 listopada 2012, 11:00