Temat: widział raz, zaprosił na studniówkę.

Przepraszam że tu dodaję, ale pierwszy raz na forum tu pisze i wzięłam pierwsze lepsze :) 
no więc mam do Was ogromną pomoc.. 
tydzień temu poznałam pewnego chłopaka, nawet z nim nie gadałam..
i pisze z nim teraz, podobno bardzo mu sie spodobałam, a dzisiaj wyskoczył z pytaniem czy nie pójdę z nim na studniówkę .. matko ale to dziwne. Nie zna mnie, tylko tyle co z fb. 
co Wy o tym sądzicie ? iść nie iść? 
Pasek wagi
idź!
Ja bym na Twoim miejscu poszła. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, zdecydowałam się i później nie żałowałam. Zabawa do białego rana i te sprawy :D Wprawdzie chłopak który mnie zaprosił, zrobił sobie wielkie nadzieje po tej imprezie, no ale i tak warto było... ;) 
Pasek wagi
idź :) ja żałuję, że nie zaprosiłam na moją studniówkę chłopaka, którego znałam z widzenia i pisania tylko na facebooku ( chociaż zastanawiałam się czy tego nie zrobić) - teraz jest moim facetem :) takze może warto spróbować
ja mam lepiej. Kolega podszedł do mnie i powiedział że jego kolega (którego nie znam) chciałby ze mną pójść na studniówkę
widział tylko moje zdjęcia.... porażka
ja tak miałam.Koles pewnego dni podchodzi do mnie na koncercie mowi ze chodzimy do tej samej szkoły i mnie zna i czy pojde  znim na studniowke.Poszła a co mi tam zabawa byla fajna.Ja bylam w pierwszej klasie LO a on w ostatniej oczywiscie.
oczywiście że iść
Pasek wagi
na swoim półmetku byłam z kolegą, którego tak naprawdę oficjalnie poznałam dopiero tego dnia;-) do tej pory trzymamy bardzo dobry kontakt, więc polecam
ja bym poszła:D
idź! :))

idź :) pobawisz się, poznasz go i  nie masz nic do stracenia :)

Ja na swoją studniówkę zaprosiłam chłopaka z którym nie zamieniłam wcześniej ani słowa, nie tylko się zgodził choć był zupełnie obcą osobą;  ale świetnie się bawiliśmy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.