Temat: otyli faceci; jakie jest Wasze zdanie?

Tak to już jest, że my kobiety strasznie chcemy schudnąć, żeby bardziej się podobać, znaleźć w końcu faceta i w ogóle lepiej się czuć. I tak całe dnie tylko liczymy kalorie, oglądamy się w lustrach po stokroć na dzień, robimy sobie zdjęcia,  analizujemy itp. i w większości przypadków stoi za tym chęć podobania się IM. A jak to jest w odwrotną stronę? Czy wy też zwracacie uwagę tylko na tych smukłych, wysokich, SZCZUPŁYCH, super przystojnych, a grubas to w ogóle nie ma szans? Bo mnie się wydaje, że na grubych facetów patrzy się przychylniejszym okiem.
Pasek wagi
Ja bym nie mogła być z grubasem. Sama interesuję się swoim wyglądem i tego samego oczekuję od faceta. Oczywiście nie do przesady, ale ogólnie wiadomo, że człowiek szczupły - dobrze zbudowany, jest atrakcyjniejszy.
Pasek wagi
Sama nie jestem gruba, więc nie chcę otyłego faceta.
Pasek wagi
hehe mój też je ile wlezie i ciągle szczupły jest :)
Pasek wagi
no wiadomo, że szczupli i dobrze zbudowani faceci są bardziej atrakcyjni.. ale osobiście wolę, żeby było troszkę za dużo ciałka u faceta niż za mało.. chudzi faceci dobrze nie wyglądają.. rzecz gustu oczywiście
Pasek wagi
nie lubię brzucha piwnego, nie jest dla mnie po prostu atrakcyjny. u kolegi ok (bo nago nie muszę oglądać..) ale u mojego sobie nie życzę ;)
hmmm moj luby jest dosyc szczuply ale za to bardzo silny i wsuwa za trzech a nawet czterech czasem jestem w szoku gdzie mu sie to miesci oO
a co do grubych facetow nie zwracalam nigdy jakos szczegolnej uwagi na takiego jakos malo to atrakcyjne -- grubsza kobieta moze sie podobac bo ma kraglosci wieksze piersi itd itd ale facet... ble:P
tzw 'mięśnia piwnego' też nie toleruję
Pasek wagi
Duuży facet jest oki.Na tle duużego chłopa wyglądamy na takie male, drobne, wątłe i delikatne.Hi hi hi
Ja powiem tak... miałam faceta. Jak zaczeliśmy być razem i ja i on byliśmy szczupli. po 3 latach B. się roztył. gdy już nie byliśmy w chwili apogeum przy 183 cm ważył... 120 kg.
i wiecie co? nie przeszkadzało mi to ! kochałam jego wnętrze, a nie to, że nie może dostać na siebie ubrań.. kiedyś jak jeszcze byliśmy razem kupiłam mu w reserved świetne polo, xxl... powiedział, że nie mieści się w nie, ale schudnie! ale.. prędzej się rozstaliśmy. ;] ogólnie wolę misiowatych ;) niż chude szkapy. ale wysportowany surfer.. : )
wiesz kiedy w gre wchodzi milosc zwiazek itd wszelkie niedoskonalosci schodza na drugi plan sa rzeczy ktore sie kocha w drugiej osobie czesto sa to rzeczy ktorych ciezko nam tolerowac u osob obcych np wlasnie tusza jakies glupie nawyki itd

dla uczucia nie ma chudych i grubych :P to jest najlepsze w tym wszystkim <3

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.