- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
6 listopada 2012, 15:18
Studiuje prawo. Za prawie każdy rachunek bankowy są pobierane opłaty i doskonale o tym wiedziałaś zakładając konto i podpisując REGULAMIN. Radziłabym się najpierw zapoznac z regulaminem banku/umową.
A Twoje zachowanie to ewidentna bezmyślnosc a za bezmyślnosc się płaci. Przykre ale prawdziwe.
Co za luzdie, ktorzy mysla ze prawem mozna manipulowac w zaleznosci od sytuacji :/
A i dla kogoś "mądrego" powyżej kto powołuje się na art 60 prawa bankowego. Tresc tego art. to: JEZELI UMOWA RACHUNKU BANKOWEGO NIE STANOWI INACZEJ ulega ona rozwiazaniu gdy w ciagu dwoch lat nie dokonano na rachunku zadnych obrotów....
A w większości banków w umowie którą podpisujemy na poczatku jest zapis ze to klient musi rozwiazac/zamknac konto.
6 listopada 2012, 15:19
puckolinka napisał(a):
ale o co ci chodzi konkretnie? o co masz pretensje? Że nikt nie podzielał twojego zapału ominięcia opłaty?Zrozum ludzie ciężko pracują, płaca składki, podatki, i masę innych rachunków, opłat i kredytów, i aż się nóż w kieszeni otwiera że jeden wydaje 70 procent wypłaty a inny kombinuje jakby tu nie płacić.Idź do baku pokaż im kodeks prawny, i zobacz czy ci to umoża.
Oni nie umorzą. Dług będzie w dalszym ciągu jedynie wierzyciel nie będzie mógł na drodze prawnej zmusić do jego uregulowania. Dłużnik sam może kiedyś to spłacić, ale nie musi.
Trzeba napisać pisemko do sądu bodajże.
Teraz mi się przypomina prawo cywilne, ale nie wiem czy ma ono na pewno zastosowanie w Twojej sytuacji, bo właśnie jest ten zapis o 2 latach o ile umowa nie stanowi inaczej.
Edytowany przez Salemka 6 listopada 2012, 15:21
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
6 listopada 2012, 15:23
Reasumując zapłacic będziesz musiała czy Ci się to podoba czy nie ;)
To ze nie masz na to kasy trudno - komornik wjedzie Ci na pensję i jakoś znajdzie pieniadze
Po 3 pamiętaj na przyszlosc zeby czytac to co się podpisuje ;)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88339
6 listopada 2012, 15:25
Oleeenkaaa napisał(a):
Reasumując zapłacic będziesz musiała czy Ci się to podoba czy nie ;)To ze nie masz na to kasy trudno - komornik wjedzie Ci na pensję i jakoś znajdzie pieniadzePo 3 pamiętaj na przyszlosc zeby czytac to co się podpisuje ;)
Krótko, zwięźle i na temat :D
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
6 listopada 2012, 15:39
ja bym radziła przeczytać umowę podpisana z bankiem. tam napewno jest wszystko czarno na białym napisane co do przysyłania rachunków, czy co do zamykania konta.
w moim banku nie ma żadnych przedawnień konta, trzeba osobiście zamknąc.
a po drugie nie zamkną Ci kota skoro nie miałaś uregulowanych płatności z bankiem, trzeba bylo spłacic denet i zamknąc.
gdyby banki zamykaly konta przedawnione z debetami to by zbankrutowały a ludzie by się wzbogacili, bo co drugi by robił debet na koncie i zapominał o nim, bo przecież za 2 lata konto sie przedawni i je zamkną.
Zastanów się co mówisz i nad tym co mowisz, bo Twoje wypowiedzi sa strasznie sprzeczne
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wólka Pogroszewska
- Liczba postów: 20
6 listopada 2012, 15:42
Przecież konto nie było "nieczynne" !
Ponieważ był na nim debet związany z zajeciem konta w US, to co miesiąc leciały opłaty za uzytkowanie, potem karne odsetki za niezapłacone opłaty za użytkowanie, pewnie coroczne lub comiesięczne opłaty za kartę, odsetki karne od opłat za kartę, itepe
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1586
6 listopada 2012, 15:50
Sformułowanie potoczne, że konto było nieczynne nie ma nic do rzeczy.
Jeśli mowa jest o operacjach na rachunku, saldach, to również obciążenie ze strony banku jest taką operacją - konto jest czynne
![]()
Co do podważania kodeksu karnego - przytaczasz kodeks cywilny
![]()
A to, że w Pl jest prawo, nie znaczy, że jest ono wyrocznią zawsze idealną.
Instytucja przedawniania, na którą się powołujesz to nie jest zmniejszenie zobowiązania z tytułu tego, że bank usługi nie wykonał (bo wykonał i powinnaś zapłacić), tylko z tego tytułu, że za późno się dopomniał/dopomni o swoje.
Jak dla mnie krótkie okresy przedawnienia w polskim prawie to najczęściej (bo nie zawsze) furtka dla krętaczy, którzy unikają odpowiedzialność za swoje zobowiązania.
I to dotyczy firm, osób prywatnych, żeby nie było, że mam na myśli autorkę wątku.
6 listopada 2012, 16:10
Wcale nie dziwi mnie kwota jaką naliczył Ci bank. Ja też nie używałam konta przez pół roku opłaty na koncie zrobiły minus na saldzie gdzie miałam konto bez debetu, i dostałam pismo by uregulować stan na koncie gdyż będą naliczać CODZIENNIE karne odsetki, i tak na początku września miałam 30 kilka zł na minusie to jak poszłam zamknąć konto pod koniec października to miałam już naliczone 88zł , zapłaciłam oczywiście bo przecież to moje lenistwo do tego doprowadziło. Radzę Ci jak najszybciej załatwić tą sprawę zanim odsetki urosną do naprawdę wysokiej kwoty.
- Dołączył: 2012-02-14
- Miasto: Kingston
- Liczba postów: 188
6 listopada 2012, 16:16
Jeśli szukasz możliwości prawnego obejścia, skontaktuj się z prawnikiem, chociaż wątpię, że uda Ci się nie płacić, bo zaległa kwota powstała jak najbardziej zasadnie - według umowy i cennika, na które się zgodziłaś. Radzę też sprawdzić, czy nie ma Cię w rejestrze dłużników.
6 listopada 2012, 17:32
Ja żeby zamknąć konto musiałam chyba z 10 razy chodzić do banku i tak wyszło pół roku i pobierali opłaty.W tym banku co jestem teraz po roku nie używania konta sami blokują.