Temat: duża kwota do zapłaty za nieuzywane konto! Pomocy!

No nie ma sensu dalsza rozmowa ...
jasne, ze konto samo sie nie zamknie i będziesz musiała im zapłacić..
Szkoda że niektóre z was razi uczciwość w oczy, a powinno co innego. No ale cóż każdego, rodzice wychowali po swojemu.

Uczciwa byłam zawsze. Nigdy nikomu niczego nie ukradłam ani nie zabrałam. A nieuczciwe wydawało mi sie pobieranie opłat, za konto, które używane nie było, a tak naprawdę nie mogło być zamknięte.

 

 

Tak dla Waszej wiadomości:<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

 

Byłam wczoraj w banku. Anulowano mi wszystkie opłaty i zamknęli konto dziś rano.

W systemie nie było widocznego śladu żeby wysyłali mi jakąkolwiek korespondencję.

Konto u nich nie ”wisiało”, bo po trzech miesiącach nieużytkowania zostało zawieszone wskutek minusa (króty powstał po zajęciu konta przez skarbówkę, a że konto nie było debetowe, to musieli je zablokować) – co wynikało z umowy.

System jednak automatycznie naliczał bezodsetkowe należności za prowadzenie konta, którego nie odblokowałam ani ja ani skarbówka (chodzi o debet na koncie w wyniku zaległości ze skarbówką).

Nie mniej jednak Pan w banku zdziwił się, że nikt nie odezwał się do mnie ani listownie ani telefonicznie z propozycja zmiany konta na bezpłatne. Tym bardziej, że naliczone kwoty faktycznie uległy przedawnieniu (dwa lata).

Wystarczyło wczoraj napisać pismo z prośba o unieważnienie zaległości z ww. powodów (które z resztą Pan w banku pomógł mi napisać) i dostarczenie pisma ze skarbówki z informacją o spłacie zadłużenia, aby mogli wyzerować konto i faktycznie je zamknąć oraz dokumentów poświadczających, że firma nie istniała od ponad 4ech lat.

Dziś z rana dostarczyłam pozostałe dokumenty.

Pan zamknął konto i życzył mi miłego dnia.

 

Pozdrawiam wszystkich, w których pewnie się teraz „gotuje”.

Pasek wagi
i bardzo dobrze, że JEDNAK normalnie poszłaś do banku i UCZCIWIE wszystko załatwiłaś

niepotrzebnie szukałaś sztuczek i sposobów obejścia zapłaty
wystarczyło UCZCIWIE, prawda ?
Pasek wagi

A czy w którymś momencie, ja powiedziałam, że nie pójde do banku i nie będę chciała tego załatwić uczciwie.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Cały czas mówiłam, że będę z nimi rozmawiać, ale jeśli sa jakieś „kruczki” prawne na obejście tego, to je wykorzystam, bo dlaczego by nie ?

Nie rozumiem, jaka tu kwestia jest nieuczciwości?

Nie wypierałam się, potwierdziłam, że zapomniałam, przez swoje roztargnienie, ale że być może uda się w jakiś sposób tego uniknąć – i nie  napisałam nigdzie, że ma być to nieuczciwy sposób, tylko sposób dopuszczalny w Polskim prawie bankowym dlatego prosiłam o radę.

Załatwiłam to właśnie tak jak chciałam od początku. Powiedziałam Panu że jest przedawnienie, na co przyznał mi rację.

Nie wykorzystałam Waszych rad, że trzeba zapłacic i tyle. więc jednak moje zostało na wierzchu.

Szukacie dziury w całym i tyle.

TEMAT UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY !

Pasek wagi
Daj już sobie spokój, a zanim zaczniesz się głupio tłumaczyć poczytać swoje wcześniejsze wypowiedzi bo jedna wypiera drugą.
Załatwiłaś? to dobrze, następnym razem zanim napiszesz na forum idź najpierw do banku a potem kombinuj.

Skończyło się dobrze, bo ludzie w banku byli uczciwi.

puckolinka napisał(a):

Szkoda że niektóre z was razi uczciwość w oczy, a powinno co innego. No ale cóż każdego, rodzice wychowali po swojemu.

MNIE RODZICE BARDZO DOBRZE WYCHOWALI ALE ZYCIE NAUCZYLO MNIE CZEGOS INNEGO :)  IM BARDZIEJ UCZCIWY TYMA BARDZIEJ CIE W TYLEK GRZMOCA ... TAKA PRAWDA NIESTETY. 
SORRY ZA DUZE LITERY ALE Z TEL. PISZE

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.