Temat: Mój kot zeżarł balon, co robić? :(

Wiem, że to nie jest portal o zwierzętach, ale jestem przerażona i nie wiem co robić. 

Po imprezie Halloween zostało kilka balonów i latały sobie po domu. Z jednego zeszło powietrze i mój kot się od 2 dni bawił tym flaczkiem. Przed chwilą, nie wiem co go napadło, ale zeżarł tego balona ;( Zdołałam wyrwać mu supełek z pyszczka. Teraz nie wiem co robić, bo teoretycznie ten balon powinien kiedyś z kota wyjść, ale co jeśli gdzieś się zaklinuje? ;(
Osobiście sadzę że nic mu nie będzie, pewnie wyjdzie metoda naturalną. Ale jeśli faktycznie sie martwisz to zadzwon do weterynaża i spytaj co robić w takiej sytuacji.
Póki co lecę do sklepu po trawę dla kotów :(
Miałam kiedyś kota, który mi umarł po zjedzeniu gumki recepturki. Natychmiast do weta! Kot może umierać nawet miesiąc jak mu się coś takiego zaplącze w jelitach!
Trawa nic nie da! Lepiej daj mu troszkę oliwy strzykawką, ale delikatnie żeby się nie zachłysną! Tu nie ma żartów.
Pasek wagi
mój kot zjadł kiedys woreczek foliowy i po jakims czasie przy załatwianiu się ten woreczek mu kawałkiem wystawał z odbytu, tata mu go wyciągnął i kotek był zdrów...
porada telefoniczna w duzych klinikach jest za pieniądze (musisz przelac kasę, wtedy oni ci przez telefon poradzą, tak jest) więc od razu lepiej jechać do weta osobiście. myślę, ze balon jest na tyle duzy ze moze sie 'zaklinowac' i po prostu nie wyjść za przeproszeniem żadną stroną. chyba na wszelki wypadek ;epiej wziac kotka do weterynarza zeby nie cierpiał, moze oni  coś poradzą. 
Jak najszybciej jeśli tylko to możliwe udaj się do weterynarza, zwierzak może później bardzo cierpieć przez takie coś bo wątpię, żeby tak po prostu wyszło to z niego przez kał ;/
Leć do weterynarza, może będzie trzeba to usunąć, zależy co zdecyduje lekarz.
Pasek wagi
Nieźle mnie zmartwiłyście :( Póki co siedzi i wcina trawę jak szalony, aż kwiczy z radości. Będę obserwować kota z każdej strony i jakby co pojedziemy do Weta :(
PRZEPRASZAM ze to napisze, ale strasznie mnie to rozbawilo:) chociaz wiem ze to nie smieszne, ale lezy obok mnie moj kot wariat, ale okazuje sie ze nie on jedyny taki szaleniec:) a co do sytuacji to bym do weterynarza pojechala.
ee nie martw się...za przeproszeniem wysra:)... mój pies zjadł mi kiedyś kostkę sera w folii....i był bardzo zadowolony:D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.