- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 18:58
Jakie macie zdanie o Francuzach (mam na myśli cały naród, a nie tylko mężczyzn) ? ; ) Pytanie kieruję głównie do osób, które kiedykolwiek miały okazję zapoznać się z Francją i kulturą jej mieszkańców. Żeby doprecyzować: powszechnie twierdzi się, że dieta francuska (dokładniej mówiąc tradycyjny sposób odżywiania się ogółu Francuzów) pomaga im utrzymać smukłą linię, ale z tego czego się dowiedziałam ich posiłki składają się głównie z pieczywa (croissanty, bagietki, chleby itp.), makaronu, ryżu.
Dlatego właśnie zastanawia mnie czy schemat szczupłych Francuzek to mit czy prawda ? : )
Co o tym myślicie ?
Niestety nigdy nie byłam we Francji (jeszcze nie ;)).
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 20:43
"Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, kolację jak żebrak . Nawyki żywieniowe krajów basenu śródziemnomorskiego pokazują, że owa rada jest pozbawiona sensu. Włosi, Hiszpanie czy Francuzi główny posiłek celebrują wieczorem, natomiast prawie w ogóle nie jedzą śniadania. Pomimo to są szczuplejsi od innych Europejczyków."
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
3 lipca 2010, 21:00
Pleśniowe sery i wino wytrawne to ich wizytówka. To świetny zestaw.
Jednak rozpowszechnianie się zmagdonaldyzowanego sposobu odżywiania powoli popycha Francuzów na szczyt rankingu rosnącej otyłości, dlaczego? Bo ich kuchnia, dawniej "rozsądna", choć z reguły tłusta, łączona jest ze "złymi" węglowodanami, czyli żywnością sztuczną i wysoko przetworzoną. Tak więc. Kuchnię mają wspaniałą i ta tradycyjna (żabie udka, serki, a nawet i bagietki z prawdziwej mąki przepite wytrawnym winkiem) to prawdziwy skarb.
Duuużo czytałam o kuchni francuskiej, uwielbiam ją. :>
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 21:19
G.R.u. - a korzystasz na co dzień z jakichś francuskich przepisów ? czy to raczej uwielbienie czysto teoretyczne ? ;)
3 lipca 2010, 21:20
We francuskiej Katonii jadłam więcej ryb, warzyw, owoców, zdecydowanie mniej produktów mącznych. Smakowałam wyborne sery, ale nie w ogromnych ilościach Wszystko z umiarem. . Stosowano częściej oliwę, mało masła, śmietany. Trunki spożywane były w umiarkowanych ilościach, raczej wino. Ogólnie od czasu do czasu była pizza, ale żadnych fast foodów.
Nie widziałam, aby którakolwiek ze smukłych Francuzek się objadała, a jedna elegancka zgrabna starsza pani podawała swojemu meżowi kurczaka bez skóry, by nie podwyższać mu cholesterolu. I pan i pani byli bardzo zadbani.