- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 18:58
Jakie macie zdanie o Francuzach (mam na myśli cały naród, a nie tylko mężczyzn) ? ; ) Pytanie kieruję głównie do osób, które kiedykolwiek miały okazję zapoznać się z Francją i kulturą jej mieszkańców. Żeby doprecyzować: powszechnie twierdzi się, że dieta francuska (dokładniej mówiąc tradycyjny sposób odżywiania się ogółu Francuzów) pomaga im utrzymać smukłą linię, ale z tego czego się dowiedziałam ich posiłki składają się głównie z pieczywa (croissanty, bagietki, chleby itp.), makaronu, ryżu.
Dlatego właśnie zastanawia mnie czy schemat szczupłych Francuzek to mit czy prawda ? : )
Co o tym myślicie ?
Niestety nigdy nie byłam we Francji (jeszcze nie ;)).
- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 208
3 lipca 2010, 19:03
francuzi jedza powoli i nic na sile!! do tego zawsze kieliszek wina na trawienie, uzywaja tez duzo ziol pobudzjacych trawienie
3 lipca 2010, 19:12
i jedzą gdy są głodni w mniejszych porcjach :)
nie to co polski obiad. kopa ziemniakow, wielki schabowy a do tego jeszcze większa kopa warzyw...
- Dołączył: 2009-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 314
3 lipca 2010, 19:29
jak byłam 2 lata temu to pamiętam ,że w restauracjach dawali małe porcje i to chyba jest ich sposobem na szczupłą sylwetkę
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 19:32
cytat : "Miejska moda na lunch uderza w oferujące bogate dania restauracje w dawnym stylu. Francuzi żyją ostatnio zdrowiej, porcje są znacznie mniejsze. "
3 lipca 2010, 19:35
w zeszlym roku spedzilam 2miesiace we francji i jedzac to co oni rowniez schudlam a bylam ciagle najedzona...a wygladalo to tak:
sniadanie to czarna kawa+ zazwyczaj mala miseczka muesli z mlekiem sojowym i garscia swiezych owocow lub croissant (na oko 200-250kcal)
lunch przewaznie jakas salatka/zupa lub cos rownie lekkiego
przekaska- kawa/herbata + kawalek ciasta, swiezy owoc etc
kolacja (uczta!) starter (zazwyczaj jakas zupa/salatka) glowne ( mieso zazwyczaj czerwone+ sporo warzyw+ sos) nastepnie byla bagietka + talerz serow no i deser (zawsze dosc ciezkie)
przy czym fakt faktem oni duzo pala/ pija duzo kawy/ sa w ciaglym ruchu i nie sa obsesyjni na punkcie diet.... podobalo mi sie :)
3 lipca 2010, 19:35
w zeszlym roku spedzilam 2miesiace we francji i jedzac to co oni rowniez schudlam a bylam ciagle najedzona...a wygladalo to tak:
sniadanie to czarna kawa+ zazwyczaj mala miseczka muesli z mlekiem sojowym i garscia swiezych owocow lub croissant (na oko 200-250kcal)
lunch przewaznie jakas salatka/zupa lub cos rownie lekkiego
przekaska- kawa/herbata + kawalek ciasta, swiezy owoc etc
kolacja (uczta!) starter (zazwyczaj jakas zupa/salatka) glowne ( mieso zazwyczaj czerwone+ sporo warzyw+ sos) nastepnie byla bagietka + talerz serow no i deser (zawsze dosc ciezkie)
przy czym fakt faktem oni duzo pala/ pija duzo kawy/ sa w ciaglym ruchu i nie sa obsesyjni na punkcie diet.... podobalo mi sie :)
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Hondarribia
- Liczba postów: 691
3 lipca 2010, 19:51
> Jakie macie zdanie o Francuzach (mam na myśli cały
> naród, a nie tylko mężczyzn) ? ; )
A co to znaczy francuzi i caly narod? ci ktorzy nie maja swojej kultury nazywaja sie francuzami a reszta tym kim jest, czyli sa bretonie, baskowie, kostarykanie etc. strasznie mnie denerwuje niewiedza ludzi, "francja" i "hiszpania" to sa sztuczne panstwa utworzone na krwi niewinnych ludzi... Kazdy rejon ma swoje potrawy, my baskowie przede wszystkim uzywamy do smazenia masla, czesto goszcza na stole ryby, mieso kozie, baranie, sery z mleka rowniez koziego lub baraniego, plus pietrucha i papryki z naffaroy, steki, duzzo miesa zeby miec sile chodzic po gorach i pracowac, na sniadania zazwyczaj cos slodkiego, plus szklanka soku, obfity obiad i kolacja. Mamy swoje kielbaski txistorre, ktore praktycznie na kazdy fescie sa sprzedawane, plus slimaki, miesiac temu byl sezon u nas na nie. Duza wage kladzie sie na jakosc produktow, przede wszystkim naturalnie i swiezo (fundazioa kalitatea eusko label). Wino przede wszystkim z la rioja alavesa, nasze wina sa najlepsze wszyscy to wiedza :) i wino musi byc zawsze do obiadu bez tego sie nie obedzie, wytrawne samo lub kalimotxo czasami sidra ale to zalezy od pory. Praktycznie w gotowaniu nie uzywa sie przypraw, jedynie troche soli, czosnek (zawsze i wszedzie) i wlasnie pietruszka i oczywiscie wino. Nie jednokrotnie slyszalam ze baskijska kuchnia jest najlepsza, ja to wiem a innych namawiam do sprobowania :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
3 lipca 2010, 19:53
Ja obecnie przebywam we Francji.
Jak tam przyjechałam byłam wprost zachwycona tym krajem, teraz raczej już nie jestem.
Mężczyźni nie za ładni, dość często są niscy tak samo kobiety. Ale z tego co wiem bardzo dużo osób chodzi na siłownie, biega, jeździ rowerem. Do posiłku piją lampkę wina, która ma pozytywny wpływ. W tym kraju nie ma pośpiechu.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Napoli
- Liczba postów: 1073
3 lipca 2010, 20:27
Aintza - zadając tak zwykłe, typowe pytanie dotyczące jedzenia, a nie "sztuczności" tego państwa (jak to określiłaś) nie zamierzam się rozpisywać na temat narodowości etc. Miałam po prostu na myśli ogół mieszkańców Francji, co dodatkowo podkreśliłam w nawiasie (bo po przeczytaniu mojego pytania ktoś mógł uznać, że pytam co sądzicie chociażby o urodzie tamtejszych mężczyzn)