Temat: Allegro - problem

13 czerwca zamówiłam towar na allegro, pieniądze wpłaciłam dzień później, gdyż jak zaznaczałam bardzo zależy mi na czasie ( tzn chciałam otrzymać towar do tego weekendu, który będzie za 2 dni- więc chyba dałam Sprzedającemu dość dużo czasu), Sprzedający napisał mi 15.06, że list został wysłany - do dzisiaj go nie dostałam...

codziennie patrzę w skrzynkę, a ona codziennie pusta.

pisze maile do Sprzedającego, on nie odpisuje, napisałam do Allegro cisza, zaczęłam jakiś spór czy coś tam w ustawieniach znalazłam zero odzewu

byłam na poczcie - znajoma powiedziała mi, że jeśli rzeczywiście towar został wysłany tego 15 to już dawno powinien być i że Sprzedający może ubiegać się o odszkodowanie i zwrot za wartość listu - ciekawe z jakiej racji, skoro to ja wpłacałam pieniądze. 

Wyczytałam jednak w jego komentarzach, że ludzie skarżą się, że Sprzedający twierdzi, że wysłał kiedyś tam, towar dostają po kilku tyg i data stempla się nie zgadza.

co Robić w tej sytuacji, był ktoś kiedyś w podobnej? mam szansę odzyskać pieniądze?

> Ale jak nie całe numery nadania przesyłki? Trochę
> mi się zdarzyło nadać i zawsze miałam cały numer
> wpisany, może ten nadawca coś ściemnia?
no nie całe, zauważ, że jak nadajesz list polecony zostaje na niego przyklejony kod kreskowy z nr, a na potwierdzeniu masz tylko ostatnie 8 cyfr.
Nie szkodzi. Poczta i tak to przyjmuje. Nie raz miałam taką sytuację i poczta znalazła przesyłkę.
> eehhh.. to był Twój pierwszy zakup na Allegro, bo
> wynika z tego że tak. Po1:  Sprzedający może
> ubiegać się o odszkodowanie i zwrot za wartość
> listu - ciekawe z jakiej racji, skoro to ja
> wpłacałam pieniądze. Jak to z jakiej racji!! Bo to
> on nadał przesyłkę, więc skąd PP ma wiedzieć, kto
> płacił??Po2. 14dni na otrzymanie przesyłki na
> sprzedający.Po3. jeżeli masz skan nadania, a o
> taki masz prawo sprzedawce poprosić idź z nim na
> pocztę. Powiedz jaka jest sprawa i poproś o
> interwencję w poczcie nadawczej.Po4. Na policję
> możesz zgłosić po 3m-cach od zakupu, a sprawa za
> parę zł będzie się ciągnęła kolejne pół roku.
> Czyli jak coś wskórasz (w co wątpię) to minie
> rok.Po5. to już dobra rada... nie zarzucaj
> wszystkiego sprzedającemu bo to na prawdę nie musi
> być jego wina, a on przestanie z Tobą
> współpracować....


 gadasz śmiesznie
nie twierdze, ze to jest jego wina, ale skoro by miał czyste sumienie to dostała bym skan nadania o co proszę codziennie od zeszłego piątku! tym bardziej, że w momencie kiedy mu zasugerowałam, że towaru nie dostałam przestał się odzywać,
on owszem może ubiegać się o odszkodowanie, ale jeśli nadal mnie będzie ignorował, to równie dobrze te pieniądze otrzymane od poczty może zachować dla siebie, a mi mydlić oczy...
widać za bardzo nie znasz się na procedurach Allegro, żeby Allegro zwróciło mi pieniądze muszę sprawę zgłosić na policję w przeciągu od 30, więc raczej nie 3 miesiące

ehhh.. jestem na Allegro 4lata i troszkę już przeżyłam, zwłaszcza że kupuję bardzo dużo. Mniej więcej 10przedmiotów m-cznie. Ale jak Ty wiesz lepiej, to rób po swojemu.
> ehhh.. jestem na Allegro 4lata i troszkę już
> przeżyłam, zwłaszcza że kupuję bardzo dużo. Mniej
> więcej 10przedmiotów m-cznie. Ale jak Ty wiesz

> lepiej, to rób po swojemu.


a ja jestem na allegro 7 lat i też dosyć dużo kupuje

a najwięcej mam takich transakcji jak ta z zeszłego tygodnia 

w niedziele kupuje towar w niedziele też przelewam pieniądze, zaksięgowane są w poniedziałek, we wtorek sprzedający informuje mnie, że wysłał towar, ja w środę idę go odebrać, 

a taka nieprzyjemna sytuacja jak ta zdarzyła mi się pierwszy raz!prosiłam o rady, jeśli nie potrafisz mi pomóc, to ....! :D

dziewczyny mają rację, nawet jeśli pieniędzy nie odzyskam i tak zgłoszę to na policję, przynajmniej utrę mu nosa, bo być może to nie jego wina, ale nie rozumiem takiego ignorowania, gdyby nie miał nic do ukrycia to by mu zależało na wyjaśnieniu sprawy, ale po co? skoro on pieniądze za towar już dostał i teraz ma mnie gdzieś, a prawda jest taka, że ja bym za darmo nie dostała od niego nawet koralika o wartości pół grosza!
ja też nie lubie takiego ignorowania - bo jeśli by sprzedającemu zależało, to by chociaż napisał, że postara się sprawę wyjaśnić jeżeli nie wie, co się dzieje z przesyłką. Bo nieraz tak jest, że sprzedającym jest firma, gdzie kilka osób wysyła przesyłki i mogło dojść do pomyłki. Mi się już raz zdarzyło, że dostałam 2 razy tę samą paczkę. A innym razem ktoś tak chciał wysłać ponownie - ale zdążyłam go powiadomić, że paczkę już mam.
Sama też byłam w takim przypadku, że coś wystawiłam na allegro. Osoba wylicytowała i zapłaciła. A  akurat rozchorowały mi się dzieciaki. Poczty nie mam w swojej miejscowości, musiałabym podjechać do miasta. A nie miałam wtedy możliwości. Powiadomiłam o tym kupującego i ten zgodził sie poczekać kilka dni - najważniejsze to mieć kontakt, bo każdy jest człowiekiem i zdarzają się pomyłki... a nieodbieranie telefonu, czy nieodpisywanie na maile nie jest w porządku....
>zachowaj
> swoje mądrości do siebie! :D


Kolejna desperatka na forum....
> > Ale jak nie całe numery nadania przesyłki?
> Trochę> mi się zdarzyło nadać i zawsze miałam cały
> numer> wpisany, może ten nadawca coś ściemnia?no
> nie całe, zauważ, że jak nadajesz list polecony
> zostaje na niego przyklejony kod kreskowy z nr, a
> na potwierdzeniu masz tylko ostatnie 8 cyfr.

Ok, mam nawet i 9.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.